MarcPol sprzeda licencję

- Jesteśmy również zainteresowani współpracą z lokalnymi sieciami sklepów lub właścicielami pojedynczych placówek o powierzchni powyżej 200 m². Preferujemy współpracę na zasadzie franczyzy, ale dopuszczamy również możliwość ajencji. Chcemy zaoferować naszym partnerom elastyczną ofertę, ponieważ zależy nam na maksymalnym zwiększeniu potencjału obrotu towarowego w naszych sklepach – taką deklarację złożył Michał Kubajek, dyrektor ds. marketingu MarcPol w rozmowie z portalem dlahandlu.pl.

Strategia spółki zakłada, że do 2016 roku sieć powiększy się o 18 sklepów, m.in. w takich miastach, jak Żory, Turek, Zambrów, Ełk, Bełchatów, Sochaczew, Nieporęt czy Świdnik. Do tego potrzebuje jednak nowych lokalizacji. Na swojej oficjalnej stronie Marcpol informuje m.in. o poszukiwaniach lokali o powierzchni od 200 do 400 m² w dużych miastach oraz działek położonych w ciekawych lokalizacjach („na osiedlach mieszkaniowych, przy głównych szlakach komunikacyjnych itp.”).

Nowych punktów sieć potrzebuje tym bardziej, że pod koniec maja utraciła 11 sklepów na rzecz Jeronimo Martins. W miejsce MarcPolów szyldy Biedronki pojawią się w województwie łódzkim, mazowieckim i śląskim. W sieci pozostało natomiast 65 sklepów, działających głównie na terenie Warszawy oraz w centralnej i wschodniej części Polski.

Szczegóły dotyczące zasad przystąpienia do sieci MarcPol nie są jeszcze znane - centrala nie odpowiada na liczne maile w tej sprawie. Jak nieoficjalnie dowiedział się portal Franchising.pl, MarcPol współpracę z niezależnymi przedsiębiorcami rozważał już jakiś czas temu. Doszło nawet do konkretnych rozmów o zasadach kooperacji. Franczyza może okazać się dla MarcPolu jedyną szansą pozostania na rynku i dalszego rozwoju sieci, biorąc pod uwagę rosnącą konkurencję ze strony dyskontów i innych sieci supermarketów. 

(gum)