Opłaca się dzielić!
Agnieszka Skupieńska, autorka bloga „To się opłaca!”
Jeśli masz pomysł na biznes, warto podzielić się nim z innymi. Obserwuję, że początkujący, zakładający swoje biznesy, robią to niechętnie. Nawet do mnie często piszą różni czytelnicy, informują, że mają jakiś pomysł na biznes, nie wyjaśniając, na czym on polega, i pytają o radę. Nie dzielimy się swoimi pomysłami na biznes, bo boimy się, że ktoś nam ten pomysł ukradnie. Tylko pomyśl: przecież pomysł to jeszcze nic. Żeby go zrealizować, potrzeba czasu, pieniędzy i ludzi. Potrzeba też umiejętności i znajomości danego rynku. Jaka jest szansa, że osoba, której powiesz o swoim pomyśle, ma jednocześnie: czas, żeby ubiec cię i zrealizować ten pomysł szybciej, niż ty; pieniądze, żeby w pomysł zainwestować; umiejętności, żeby pomysł zrealizować; ludzi, którzy jej w tym pomogą; znajomość rynku, na którym będziesz działać? To trochę tak, jakbyś od dawna chciał kupić wymarzony motocykl, upatrzył sobie jakiś konkretny model z drugiej ręki, od konkretnego sprzedawcy i bał się powiedzieć komukolwiek znajomemu, że chcesz kupić motor, w obawie, że zaraz znajdzie się ktoś, kto pobiegnie i szybko kupi go przed tobą. Śmieszne? Wyjątki się oczywiście zdarzają, ale zapewniam cię, że jeśli ktoś już ma firmę, to prawdopodobnie ma też dużo pomysłów na jej rozwój, może nawet więcej pomysłów niż czasu i pieniędzy. Jeśli przyjdziesz do kogoś takiego z własnym pomysłem, to pewnie nie musisz bać się, że ktoś ten pomysł podkradnie.
A z kim dzielić się pomysłami na biznes? W pierwszym odruchu chcemy opowiedzieć o swoim pomyśle rodzinie i znajomym. To niegłupi pomysł, ale nie zawsze najbliżsi pomogą nam swoimi uwagami. Czasem zniechęcą do realizowania pomysłu (bo np. nie są z naszej grupy docelowej – nie ma sensu pytać kogoś, kto nie gotuje, czy kupiłby w internetowym sklepie garnki – jasne, że nie, bo nie gotuje). Czasem dzieje się odwrotnie, najbliżsi nie chcą studzić naszego entuzjazmu, więc chwalą pomysł. Trochę to rozumiem. Mamy potrzebę akceptacji, chcemy być lubiani i mało kto ma odwagę powiedzieć najbliższej osobie: puknij się w czoło, to zły pomysł na biznes. Warto o swoim pomyśle na biznes opowiedzieć komuś, kto już prowadzi firmę. Niekoniecznie w tej samej branży – nawet w innej. Właściciel firmy ma już za sobą jakieś błędy i porażki, więc może być znacznie lepszym doradcą niż przypadkowa osoba z rodziny.
Warto dzielić się swoimi pomysłami na biznes (z wybranymi osobami) przynajmniej z kilku powodów: ktoś życzliwy wskaże błędy w rozumowaniu, a jeszcze ktoś inny może podpowiedzieć różne rozwiązania, zainspirować nas, podsunąć dodatkowy pomysł, który coś w naszym biznesie usprawni albo uchroni nas przed porażką. Wiem, że niełatwo podzielić się z innym swoim pomysłem. Ale naprawdę warto to zrobić. To się po prostu opłaca!
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Zdefiniowaliśmy naszą franczyzę na nowo. Teraz czas na intensywny rozwój – mówi Krystian Kasia z Banku Millennium
Rozumiemy franczyzę i doceniamy jej potencjał, dlatego chcemy i możemy się rozwijać – mówi Tomasz Pawłowski z Departamentu Bankowości Detalicznej – Franczyza i Sprzedaż Ratalna w Banku Millennium
Peter Drucker powiedział: „pierwsza noc, którą prześpisz spokojnie, bo twój biznes zaczął się rozwijać, powinna być tą, w której pomyślisz o sukcesji”.
Nikt nie umie wysadzić w powietrze biznesu tak jak pracownik. Rzecz w tym, że żadna firma nigdy nie osiągnęła sukcesu bez rzetelnych pracowników.
Zarządzanie zespołem nie jest łatwą sprawą. Może w tym jednak pomóc przestrzeganie kilku zasad.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Gastronomia, bankowość, usługi? Sprawdzamy, jakie branże i koncepty franczyzowe dobrze radzą sobie na rynku i jaki pomysł na biznes najprawdopodobniej sprawdzi się w 2024 roku.
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Paweł Marynowski z ZapieCKanek startuje z franczyzą. Czym zapiekanki jego marki wyróżniają się od konkurencji?
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Wiele osób wciąż myli franczyzę z franszyzą, która jest pojęciem z rynku ubezpieczeń. Niepoprawna jest również franczyzna czy też franszczyzna.
POPULARNE NA FORUM
Co sądzicie o Oskrobie?
Witam, Z calego serca odradzam jakąkolwiek wspolprace z ta firma. Okolo 2 miesiące temu zglosilam sie do Oscroby bedac zainteresowana franczyza ich sieci. Wyslalam do nich...
Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?
Najlepiej zacząć od kupna gotowej spółki . Zakup gotowej spółki daje pewność, że firma istnieje i ma już zarejestrowany kapitał zakładowy, co może być ważne z...
Oszukani przez franczyzodawcę
Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...
Czy na odzieży można jeszcze zarobic?
Ja kupuję na hurtowni stradimoda.pl od jakiegoś roku nie zawiodłam się doradzą zawsze dobrze dbają o klienta a uwierzcie mi jest dużo hurtowni które chcą tylko...
piszę pracę na temat franchisingu :)
hej, tez poszukuję danych, znalazłaś coś może oprócz ilości placówek i marek franczyzowych?
Sukcesja w Intermarché i Bricomarché
przeciez to złodzieje
piszę pracę na temat franchisingu :)
Szukam szcegółowego raporty na temat franczyzy w latach przed pandemią i po. Rozumiem że osttani raport opublikowany był za rok 2010 ale niestety jego również nię mogę...
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu
Witam, Jestem studentką III roku Finansów i Rachunkowości na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Obecnie prowadzę badania w ramach seminarium dyplomowego. Poniższa ankieta...