Poniedziałek
17.01.2022
Zdefiniowaliśmy naszą franczyzę na nowo. Teraz czas na intensywny rozwój – mówi Krystian Kasia z Banku Millennium
 

Przez pierwszy rok od fuzji Banku Millennium z Eurobankiem o sieci partnerskiej mówiło się głównie w kontekście dorobku franczyzy eurobanku, gdyż Bank Millennium nie miał własnych doświadczeń z kanałem partnerskim. Krystian Kasia, dyrektor departamentu bankowości detalicznej – franczyza i sprzedaż ratalna Banku Millennium mówi, że takie podejście to już przeszłość.

– Przez ostatnie miesiące ciężko pracowaliśmy wspólnie z franczyzobiorcami, redefiniując model franczyzowy – stwierdza Krystian Kasia. – Dziś system partnerski Banku Millennium ma nowe oblicze: silną, rozpoznawalną markę, nowe produkty i rozwiązania oraz inny system wynagradzania partnerów.

Menedżer mówi, że dodatkowe wyzwania w tym okresie stanowiły pandemia i dostosowanie się do zmieniających się zwyczajów klientów. Dodaje jednak, że sieć partnerska Banku Millennium ma już za sobą okres reorganizacji. – Przeszliśmy suchą stopą przez bardzo trudny dla całej gospodarki okres. Teraz czas na intensywny rozwój – dodaje.

Zapytany o kierunki rozwoju franczyzy Banku Millennium, Krystian Kasia stwierdza, że dla banku, rozwój sieci partnerskiej oznacza zarówno ekspansję terytorialną, jak i ewolucję oferty produktowej. – Najogólniej mówiąc, ma nas być więcej i mamy być coraz lepsi – mówi menedżer.

Będzie więcej placówek

Obecnie w sieci franczyzowej Banku Millennium działa 216 placówek prowadzonych przez licencjobiorców. Krystian Kasia zakłada, że do końca przyszłego roku mogą powstać co najmniej 24 nowe placówki partnerskie. Na pytanie, czy rozwój terytorialny nie stoi w opozycji do postępującej digitalizacji usług bankowych, Krystian Kasia odpowiada:

– W planach na najbliższe lata zakładamy, że będziemy zapewniać obsługę w fizycznych placówkach, ponieważ nawet w najbardziej zdigitalizowanych, dużych miastach, klienci potrzebują bezpośredniego kontaktu z doradcą bankowym. Co prawda, proste czynności transakcyjne i coraz więcej zakupowych realizują już najczęściej w kanałach zdalnych, ale wsparcie doradców jest cały czas doceniane i potrzebne, szczególnie w mniejszych miastach, gdzie działają i będą powstawać placówki partnerskie.

Tutaj bank widzi jeszcze duży potencjał rozwoju.

– Nasze placówki franczyzowe powstają w miastach między 10 a 50 tys. mieszkańców – wyjaśnia menedżer. – W wielu z nich nie ma jeszcze placówki Banku Millennium, a ponad wszelką wątpliwość, mieszkają tam nasi obecni i przyszli klienci. To są miejsca na naszą franczyzę – dodaje.

Placówka partnerska może więcej

Zapytany o jakościowy wymiar rozwoju sieci partnerskiej, Krystian Kasia mówi, że placówki franczyzowe Banku Millennium coraz bardziej otwierają się na mikroprzedsiębiorców.

– Widzimy ogromny potencjał w segmencie produktów dla mikrofirm – przekonuje. – Dlatego w ciągu najbliższych dwóch lat zamierzamy powalczyć o tych klientów. Dla banku będzie to oznaczać zwiększanie udziału w rynku, zaś dla partnerów dodatkowe źródła przychodu.

Menedżer dodaje, że od tego roku wszystkie placówki partnerskie mogą już sprzedawać konta i kredyty firmowe oraz terminale płatnicze. W wybranej grupie ponad 50 placówek partnerskich oferowany jest również leasing oraz kredyty firmowe zabezpieczone gwarancją de minimis przez Bank Gospodarstwa Krajowego, a to dopiero początek rozszerzania oferty dla firm.

Krystian Kasia twierdzi, że w strategicznych planach rozwoju sieci partnerskiej znajduje się również pozyskiwanie klientów z kanału ratalnego. Wskazuje, że ok. 75 proc. klientów z tego źródła to osoby, który nigdy nie były klientami Banku Millennium. W bieżącym roku bank nawiązał w tym zakresie współpracę z kolejną siecią handlową będącą jednym z liderów rynku. Prowadzi też rozmowy z kolejnymi sieciami, widząc w tym obszarze znaczny potencjał wzrostu akwizycji nowych klientów.

Własna placówka bankowa

Kandydaci na partnerów, którzy zgłaszają się do Banku Millennium, to zarówno przedsiębiorcy z doświadczeniem w branży bankowej (nierzadko byli partnerzy innych banków), jak i osoby bez doświadczenia. Krystian Kasia podkreśla, że bank nie wymaga stażu zawodowego w bankowości, a franczyzobiorcy bez doświadczenia również odnoszą sukces. – Ważna jest motywacja, dojrzałość do prowadzenia własnej firmy, umiejętność zarządzania zespołem i gotowość do nauki – wyjaśnia. Dodaje jednak, że na dzisiejszym nasyconym i trudnym rynku, doświadczenie w branży stanowi ułatwienie dla początkującego franczyzobiorcy.

Idealny lokal w modelu partnerskim Banku Millennium powinien liczyć 45-50 m2 sali sprzedaży, z dużą witryną oraz dostępem bezpośrednio z ulicy. Dobrze, jeśli będzie dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. Darmowy parking w pobliżu lokalu będzie również istotnym atutem. Żeby zostać franczyzobiorcą Banku Millennium, trzeba dysponować kwotą min. 37 tys. zł. Jest to kwota potrzebna na zakup wyposażenia do dwustanowiskowej placówki, choć patrzący perspektywicznie partnerzy planują trzy lub więcej stanowisk obsługi klienta.


doradca we franczyzie