Inwestycja w diamenty

Inwestycja dla cierpliwych / Zasada mówi, że im dłużej diament zostaje z inwestorem, tym drożej później zostanie sprzedany. Za minimum uznaje się 8-10 lat.
Piątek
24.02.2023
Skutecznie opierają się inflacji. Diamenty są uniwersalną, ogólnoświatową „walutą” wszędzie akceptowaną. Warto w nie mądrze inwestować, aby zabezpieczyć swój portfel.
 

Ceny diamentów wzrosły w ciągu ostatnich 50 lat ponaddziesięciokrotnie, a od trzech lat drożeją niemal w ekspresowym tempie. Hossę silnie umocniła pandemia (i związane z nią blokady transportu) oraz wojna w Ukrainie. Jednym z czołowych krajów, gdzie wydobywane są diamenty, jest Rosja – z powodu nałożonych sankcji słynny rosyjski koncern Alrosa nie może ich eksportować na świat,  a to właśnie ta firma, kontrolowana przez Kreml (rząd posiada ponad 30 proc. akcji), pokrywała zapotrzebowanie blisko jednej trzeciej globalnych dostaw surowych diamentów! Pozostali producenci z trudem zapełniają rynek, co zdaniem specjalistów może sprawić, że jeszcze przez pewien czas diamenty mogą tylko drożeć. Jest jeszcze jedna istotna kwestia przesądzająca o rentowności tej inwestycji – rynek diamentów z roku na rok maleje, w dodatku coraz mniej z tych nowo wydobytych charakteryzuje się wysokimi parametrami i nadaje się do szlifu, a tym samym, przez swoją ograniczoność, diamenty nie poddają się inflacji.

– Inwestowanie w diamenty nie jest pojęciem nowym. Poza walorami estetycznymi, fizyczność diamentów wpływa korzystnie na ich zachowanie względem inflacji: gdy rosną koszty, rośnie cena tych dóbr. Jest to jak najbardziej dobra i pewna lokata kapitału w perspektywie długookresowej – podkreśla Agnieszka Szews, gemmolog, certyfikowany ekspert diamentów. Współwłaścicielka rodzinnej Pracowni Złotniczej SZEWS ukończyła kurs Znawcy Kamieni Szlachetnych i Jubilerskich, posiada tytuł dyplomowanego gemmologa ze słynnej szkoły HRD Antwerp w Antwerpii należącej do światowej czołówki instytutów związanych z diamentami. 

Im dłużej, tym drożej

Diamenty są tzw. formą długoterminowej inwestycji alternatywnej, to znaczy, że rzadko inwestor lokuje swój cały kapitał wyłącznie w diament, licząc na szybki zysk. Doradcy biznesowi radzą, aby inwestycję szacować do maksymalnie 20 proc. portfela inwestycyjnego. Zasada mówi, że im dłużej diament zostaje z inwestorem, tym drożej później zostanie sprzedany. Za minimum uznaje się 8-10 lat. Inwestycja w diamenty wiąże się ze stabilną stopą zwrotu (ceny rzadziej spadają niż złota lub srebra). Inwestowanie w nie przestało być synonimem luksusu i bogactwa, zarezerwowanym wyłącznie dla ludzi i tak już zamożnych. Wręcz przeciwnie, mając nawet mniejszy kapitał (np. 2 tys. zł), można zacząć poszukiwania diamentów, na które nas stać.

– Tak naprawdę możemy w diamenty inwestować każdą kwotę pieniędzy, zdając sobie sprawę z tego, że im tańszy kupimy diament, tym docelowo mniejsze będą z niego zyski. Najcenniejsze i zarazem najdroższe są kamienie w barwach fantazyjnych: różowe, które utrzymują rekord najdroższych diamentów na świecie, oraz niebieskie – mówi Agnieszka Szews, gemmolog.

Zanim zdecydujemy się na zakup diamentów, warto posiąść choć minimalną wiedzę na ich temat. Ważne jest to dlatego, aby nie paść ofiarą nieuczciwych sprzedawców, a tych na rynku, szczególnie internetowym, jest coraz więcej. Podstawą wiedzy jest poznanie zasady „4C” (od Carat, Colour, Clarity i Cut – patrz ramka) oraz świadomość, że nie ma dwóch identycznych diamentów nawet jeśli wyglądają bliźniaczo podobnie. 

– Warto, oczywiście, wiedzieć coś na ten temat, ale i tak radzę wybrać się do zaufanego, certyfikowanego rzeczoznawcy, który poprowadzi nas przez proces poszukiwań i zakupu diamentu oraz przede wszystkim pomoże przy wyborze odpowiedniego kamienia. W diament można zainwestować zarówno 2 tys. zł, jak i 100 tys. zł, ale zawsze ze wsparciem specjalisty. Patrząc na ogromną skalę oszustw, nigdy bym się nie odważyła na zakupy diamentu na własną rękę przez internet – podkreśla Agnieszka Szews.

W przypadku handlu diamentami, oprócz wiedzy rzeczoznawcy, istotną kwestią są certyfikaty kamienia szlachetnego. Na świecie znajduje się kilka instytucji (placówek naukowych) zajmujących się certyfikacją diamentów, a ich dokumenty honorowane są w każdym zakątku kuli ziemskiej. Są to m.in. IGI (International Gemological Institute), GIA (Gemological Institute of America) i HRD (Hoge Raad voor Diamant). Każdy diament jest badany przy użyciu specjalistycznego sprzętu. Warto o międzynarodowe certyfikaty zadbać szczególnie wtedy, jeśli planujemy sprzedaż diamentów poza Polską – wówczas dokumenty otrzymane od np. rodzimych jubilerów mogą nie być istotne dla nabywców. Światowe centra handlu diamentami to Nowy Jork, Dubaj, Londyn i Antwerpia.

– Ja, jako rzeczoznawca, kupuję kamienie tylko u źródła, tzn. w Antwerpii w Belgii, gdzie znajduje się najbliżej oddalona od Polski giełda diamentów. Wszystkie diamenty są certyfikowane przez GIA, HRD Antwerp i IGI. Przy zakupie diamentów na własną rękę na pewno powinna nas zaniepokoić okazyjna cena. Nieraz się spotkałam z zakupem okazyjnego diamentu, który okazał się późnej moissanitem, czyli minerałem, który nawet sami jubilerzy mylą z diamentem. Dobrze oszlifowany jest bardzo podobny do diamentu ze względu na wysoki współczynnik załamania światła i dużą twardość – podkreśla Agnieszka Szews. 

Ryzyko pod finansową kontrolą

Co z ryzykiem inwestowania w diamenty? Istnieje, jak w przypadku każdej innej inwestycji. Wiąże się przede wszystkim z tym, że w zasadzie nie można sprawdzać ich aktualnych cen i prognoz, jak w przypadku akcji czy waluty. W pewnym sensie można je porównać do inwestowania w dzieła sztuki.

– Brak jest notowań diamentów, gdzie moglibyśmy zobaczyć i sprawdzić ich uśrednione ceny, jeśli ktoś powołuje się na takie dane, nie jest to zgodne z prawdą – mówi Agnieszka Szews, gemmolog. Podstawowym narzędziem tzw. brokerów diamentów jest Rapaport Diamond Report (uznawany na całym świecie) – cennik sprzedaży diamentów szlifowanych w obrocie hurtowym. Według analityków, zakup diamentów zbliżony do informacji zawartych w Rapaporcie to ogromny sukces dla inwestora. To właśnie do Rapaportu co tydzień spływają raporty cenowe od największych firm handlujących diamentami. Na tej podstawie ustalane są średnie ceny transakcyjne.

Kolejną wadą inwestowania w diamenty na polskim rynku to ich mniejsza płynność – nasz rodzimy rynek diamentów nie jest tak wysoko rozwinięty jak w USA czy Chinach lub Australii.

– Nie jest to także inwestycja dla tych, którzy oczekują szybkich zysków. To zdecydowanie lokata długoterminowa, nic nie jest w stanie jej przyspieszyć, z drugiej strony ta wada może być zaletą, ponieważ jest to lokata bezpieczna, obarczona niewielkim ryzykiem. Jest to więc także pewna forma zabezpieczenia kapitału – mówi Agnieszka Szews. To ryzyko inwestycji jest tym mniejsze, im do zakupu podejdziemy świadomie i profesjonalnie, wynajmując do pomocy osobę z doświadczeniem i wiedzą. Czasami drobny detal czy cecha, której nie jest w stanie wychwycić inwestor, może przesądzić o jakości kamienia i jego cenie.

Alternatywą dla naturalnych diamentów, których wydobycie, według niektórych firm z branży, znacząco maleje, są tzw. diamenty laboratoryjne. Coraz chętniej wybierają je firmy z branży jubilerskiej z powodu ceny – są bowiem znacznie tańsze. Według zwolenników oprócz ceny ważną kwestią przy ich produkcji jest ekologia (wydobycie w kopalniach niszczy środowisko naturalne) oraz etyka (często praca w kopalniach jest niemal niewolnicza i niebezpieczna). 

– Wiadomo jednak, że diament, który urósł w dwa tygodnie w laboratorium, nie jest wart tyle co ten, który rósł miliardy lat w ziemi. Dlatego dla inwestorów w zasadzie w tej chwili tego typu diamenty nie przedstawiają żadnej wartości – mówi Agnieszka Szews, gemmolog. Być może ostatecznie diamentów nie zabraknie, jeśli prawdą okażą się informacje nieoficjalnie przekazywane przez rosyjskich naukowców – podobno w kraterze na Syberii odkryto gigantyczne złoża diamentów (powstały w wyniku uderzenia meteorytu o Ziemię) dzięki ich wydobyciu starczy tych niezwykłych kamieni na ponad 2 tys. lat! Te wyliczenia budzą jednak wątpliwości w branży. Nie ma ich jednak co do tego, że obecnie diamenty sprzedają się świetnie, a popyt rośnie szybciej niż przed np. trzema laty. W dodatku ceny idą mocno w górę.

 

Wiedza o diamentach

• większą wartość inwestycyjną mają tzw. luźne diamenty niż biżuteria z kamieniami szlachetnymi
• w tym roku najdrożej sprzedano na aukcji niebieski diament De Beers Blue (15 karatów) za kwotę ok. 57 mln dolarów 
• najstarsze, obecnie opuszczone, kopalnie diamentów znajdują się w Indiach (słynna Golkonda)
• brylant to poddany obróbce oszlifowany diament


Agnieszka Szews, gemmolog / „W diamenty można inwestować każdą kwotę pieniędzy, zdając sobie sprawę z tego, że im tańszy kupimy diament, tym docelowo mniejsze będą z niego zyski. Najcenniejsze i zarazem najdroższe są kamienie w barwach fantazyjnych: różowe, które utrzymują rekord najdroższych diamentów na świecie oraz niebieskie”.
dziennikarz

POPULARNE NA FORUM

Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?

Najlepiej zacząć od kupna gotowej spółki . Zakup gotowej spółki daje pewność, że firma istnieje i ma już zarejestrowany kapitał zakładowy, co może być ważne z...

33 wypowiedzi
ostatnia 08.01.2024
Oszukani przez franczyzodawcę

Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...

48 wypowiedzi
ostatnia 22.09.2023
Czy na odzieży można jeszcze zarobic?

Ja kupuję na hurtowni stradimoda.pl od jakiegoś roku nie zawiodłam się doradzą zawsze dobrze dbają o klienta a uwierzcie mi jest dużo hurtowni które chcą tylko...

40 wypowiedzi
ostatnia 22.09.2023
piszę pracę na temat franchisingu :)

hej, tez poszukuję danych, znalazłaś coś może oprócz ilości placówek i marek franczyzowych?

14 wypowiedzi
ostatnia 24.05.2023
Sukcesja w Intermarché i Bricomarché

przeciez to złodzieje

1 wypowiedzi
ostatnia 04.05.2023
piszę pracę na temat franchisingu :)

Szukam szcegółowego raporty na temat franczyzy w latach przed pandemią i po. Rozumiem że osttani raport opublikowany był za rok 2010 ale niestety jego również nię mogę...

14 wypowiedzi
ostatnia 23.04.2023
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu

Witam, Jestem studentką III roku Finansów i Rachunkowości na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Obecnie prowadzę badania w ramach seminarium dyplomowego. Poniższa ankieta...

211 wypowiedzi
ostatnia 13.03.2023
Hodowla psów: Trudne życie hodowcy

Znam osoby gdzie rocznie zarabiają 300 tys złotych prosze nie łżeć że hodowla się nie opłaca.

4 wypowiedzi
ostatnia 10.02.2023