Jaskółki niech gadają
Grzegorz Morawski, redaktor miesięcznika Własny Biznes Franchising
Legendarny Gilgamesz był władcą i założycielem miasta Uruk. Wsławił się jako wielki budowniczy grodu, który jednak swe rządy sprawował twardą ręką. Bogowie, wysłuchując modłów ciemiężonych poddanych Gilgamesza postanowili wysłać do niego Enkidu, dzikiego człowieka, by ten zgładził bezwzględnego władcę. Jednak starcie przeciwników zamiast przynieść jednemu z nich śmierć, zrodziło między nimi więź przyjaźni. Bohaterowie połączyli siły i wspólnie wystąpili przeciw bogom. Podnieśli nawet rękę na święty gaj, a karczując go, zdobyli surowiec do rozbudowy miasta...
Nie ulega wątpliwości, że Sumeryjczycy, którzy dzieje Gilgamesza spisali w drugim tysiącleciu przed Chrystusem, wiedzieli całkiem sporo o przedsiębiorczości. Wcale nie dlatego, że pokazali miasto jako organizm, który potrzebuje określonych zasobów do rozwoju. Również nie dlatego, że jako pierwsi opisali zachowania, które tysiące lat później Adam Smith opisał w teorii homo oeconomicus. Autorzy eposu jako pierwsi zwrócili uwagę, że wielkie cele osiąga się łatwiej, działając wspólnie. A solą przedsiębiorczego działania w grupie jest przyjaźń, którą przecież rozum każe traktować jako zbędną, wręcz pozbawioną ekonomicznych podstaw. Przed spotkaniem z Enkidu Gilgamesz nie dostrzega sensu w zażyłości z drugim człowiekiem – to mu się nie kalkuluje. Może przecież działać na własny rachunek, nie oglądając się na nikogo i z nikim nie dzieląc. Dopiero później zrozumie, że przyjaźń uskrzydla i pozwala przenosić przysłowiowe góry, a nawet rzucić wyzwanie najwyższym, przedwiecznym siłom.
Przyjaźń stanowi grunt dla przedsiębiorczości, choć z punktu widzenia indywidualnych interesów jest irracjonalna. Na tym polega jej fenomen. Wszystko, co ekonomiści analizują w kategoriach sensownego ludzkiego gospodarowania, ma swój początek w sferze uczuciowej, która wymyka się sztywnym ramom nauki. Czyż to nie ironia? Iskra przeskakująca pomiędzy dwiema żądnymi tworzenia osobami rozpala zmysł przedsiębiorczości, czyniąc z przyjaciół wspólników. Nawet takich, którzy jeszcze wcześniej byli dla siebie śmiertelnymi wrogami, tak jak Gilgamesz i Enkidu. I nawet takich, których podobny impuls w przyszłości może poróżnić, jak Steve Jobs i Steve Wozniak, Mark Zuckerberg i Eduardo Saverin, Paul McCartney i John Lennon i wielu, wielu innych. A to z powodu odmiennych wizji biznesów, a to ze względu na nagłe przebudzenie egoizmów.
Co zrobić, by oparta na intensywnym, ale ulotnym uczuciu firma przetrwała? Można zachowywać higienę emocjonalną, ograniczając kontakty ze wspólnikami poza pracą. Można na bieżąco wyjaśniać wszelkie różnice zdań, nim przerodzą się w prawdziwe konflikty. Ale najlepiej żyć z ciągłą świadomością tego, jak delikatnym darem jest przyjaźń. Szacunek dla niej się opłaca – również w czysto ekonomicznych kategoriach.
Grzegorz Morawski
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Zdefiniowaliśmy naszą franczyzę na nowo. Teraz czas na intensywny rozwój – mówi Krystian Kasia z Banku Millennium
Rozumiemy franczyzę i doceniamy jej potencjał, dlatego chcemy i możemy się rozwijać – mówi Tomasz Pawłowski z Departamentu Bankowości Detalicznej – Franczyza i Sprzedaż Ratalna w Banku Millennium
Peter Drucker powiedział: „pierwsza noc, którą prześpisz spokojnie, bo twój biznes zaczął się rozwijać, powinna być tą, w której pomyślisz o sukcesji”.
Nikt nie umie wysadzić w powietrze biznesu tak jak pracownik. Rzecz w tym, że żadna firma nigdy nie osiągnęła sukcesu bez rzetelnych pracowników.
Zarządzanie zespołem nie jest łatwą sprawą. Może w tym jednak pomóc przestrzeganie kilku zasad.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Połączenie restauracji z produkcją piwa przyciąga klientów. Browar Korona postanowił to wykorzystać.
Z kosmetyczną marką Yves Rocher można współpracować w dwóch modelach. Czym się różnią?
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Jak zawsze branża gastronomiczna ma silną reprezentację na Targach Franczyza, które odbędą się 24-26 października w PKiN w Warszawie. Można będzie wybierać i wśród rodzimych, i wśród międzynarodowych konceptów.
POPULARNE NA FORUM
Co sądzicie o Oskrobie?
Witam, Z calego serca odradzam jakąkolwiek wspolprace z ta firma. Okolo 2 miesiące temu zglosilam sie do Oscroby bedac zainteresowana franczyza ich sieci. Wyslalam do nich...
Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?
Najlepiej zacząć od kupna gotowej spółki . Zakup gotowej spółki daje pewność, że firma istnieje i ma już zarejestrowany kapitał zakładowy, co może być ważne z...
Oszukani przez franczyzodawcę
Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...
Czy na odzieży można jeszcze zarobic?
Ja kupuję na hurtowni stradimoda.pl od jakiegoś roku nie zawiodłam się doradzą zawsze dobrze dbają o klienta a uwierzcie mi jest dużo hurtowni które chcą tylko...
piszę pracę na temat franchisingu :)
hej, tez poszukuję danych, znalazłaś coś może oprócz ilości placówek i marek franczyzowych?
Sukcesja w Intermarché i Bricomarché
przeciez to złodzieje
piszę pracę na temat franchisingu :)
Szukam szcegółowego raporty na temat franczyzy w latach przed pandemią i po. Rozumiem że osttani raport opublikowany był za rok 2010 ale niestety jego również nię mogę...
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu
Witam, Jestem studentką III roku Finansów i Rachunkowości na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Obecnie prowadzę badania w ramach seminarium dyplomowego. Poniższa ankieta...