Zmiana pokoleniowa wśród właścicieli polskich firm rodzinnych dzieje się na naszych oczach i przyjmuje ogromną skalę. Coraz więcej właścicieli firm świadomych tego, że proces sukcesji powinien być dobrze zaplanowany i poprowadzony, zgłasza się do nas po wsparcie. Podświadomie często czujemy, że to właśnie w procesie sukcesyjnym jak w soczewce skupią się wszystkie nierozwiązane wcześniej problemy rodziny i biznesu. Dlatego to trudny, a równocześnie nieuchronny proces. Wyzwanie sukcesji dotyczyć będzie również rynku franczyzowego. Jak podaje portal Franchising.pl, aż 8 na 10 firm to właśnie firmy rodzinne, a aż 74 tys. jednostek działa w oparciu o franczyzę. Przekazanie biznesu w ręce kolejnego pokolenia przetrwa nad Wisłą jakieś 30 proc. firm. Wydaje się mało? Weźmy pod uwagę to, że praktycznie w większości przypadków „nie ma komu przekazywać”. Instytut Biznesu Rodzinnego zbadał, że tylko 8 proc. deklaruje chęć przejęcia firmy po rodzicach, dlatego sytuacja rynkowa ich firm może być prawdziwie trudna.
Mimo niełatwego punktu wyjściowego mam wciąż narastający optymizm; w Polsce rośnie świadomość tego, że sukcesja to nie jest tylko przekazanie majątku, a interdyscyplinarny proces przekazania wiedzy, władzy, własności w oparciu o wspólne wartości rodzinne. Mamy w Polsce przykłady rodzinnych firm, które chcą działać wielopokoleniowo, a które działają w oparciu o franczyzę: Cukiernia Sowa, YES, VOX czy Dr Irena Eris, której właściciel będzie gościem V Międzynarodowego Kongresu Firm Rodzinnych, który odbędzie się w Poznaniu w dniach 19-20 marca.
Zmiana sukcesyjna w takich firmach jak Sowa czy VOX pokazuje, że dobrze przygotowana do sukcesji firma może po zmianie zarządzającego dalej świetnie się rozwijać, zwiększać rynkowe udziały i rozwijać swoją sieć franczyzową. Warto jednak przygotować swoją firmę, rodzinę, a przede wszystkim następcę do przejęcia sterów w firmie. Pomocne w tym może być przyjęcie logiki zawartej w modelu 4W. Jeśli chcesz znaleźć aktywnego zarządzającego firmą, to nie zaczynaj od przekazywania własności, to nie zdeterminuje do większego zaangażowania. Jeśli go nie ma, to prawdopodobnie nie będzie. Pierwsze W to WIEDZA – ora et labora! Drugie W to WŁADZA – dziel odpowiedzialność na sukcesorze „po kawałku”, zaczynaj od małych projektów, dawaj odpowiedzialność za budżety. Trzecie W to WŁASNOŚĆ – rozmawiaj o tym, jak widzisz docelowo strukturę udziałów, lepiej pokłócić się za życia i zdążyć pogodzić, niż jak dzieci odczytają testament. Czwarte W to WARTOŚCI – ustal wspólnie z sukcesorem co jest waszą najważniejszą misją, na czym chcecie opierać wspólną wizję rozwoju biznesu. Jak przejdziesz 4W, to piąte będzie już „gratisowe”. To WDZIĘCZNOŚĆ wzajemna, której codziennego doświadczania wszystkim firmom w procesie serdecznie życzę.
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Zdefiniowaliśmy naszą franczyzę na nowo. Teraz czas na intensywny rozwój – mówi Krystian Kasia z Banku Millennium
Rozumiemy franczyzę i doceniamy jej potencjał, dlatego chcemy i możemy się rozwijać – mówi Tomasz Pawłowski z Departamentu Bankowości Detalicznej – Franczyza i Sprzedaż Ratalna w Banku Millennium
Nikt nie umie wysadzić w powietrze biznesu tak jak pracownik. Rzecz w tym, że żadna firma nigdy nie osiągnęła sukcesu bez rzetelnych pracowników.
Zarządzanie zespołem nie jest łatwą sprawą. Może w tym jednak pomóc przestrzeganie kilku zasad.
Masz dosyć uganiania się za zleceniami? Zrób 8 rzeczy, które sprawią, że klient sam cię znajdzie.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Gastronomia, bankowość, usługi? Sprawdzamy, jakie branże i koncepty franczyzowe dobrze radzą sobie na rynku i jaki pomysł na biznes najprawdopodobniej sprawdzi się w 2024 roku.
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Kredigo otwiera więcej biur niż planował. Partnerzy, żeby zarobić, muszą nauczyć się dobrze weryfikować klientów.
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Joanna i Paweł Sobkowiakowie szukali biznesu, który będzie dodatkowym źródłem dochodu. Ważne dla nich było też to, żeby dało się go połączyć z prowadzeniem ich dotychczasowej firmy, a także wychowaniem małego dziecka. Na jaką franczyzę postawili?
POPULARNE NA FORUM
Co sądzicie o Oskrobie?
Witam, Z calego serca odradzam jakąkolwiek wspolprace z ta firma. Okolo 2 miesiące temu zglosilam sie do Oscroby bedac zainteresowana franczyza ich sieci. Wyslalam do nich...
Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?
Najlepiej zacząć od kupna gotowej spółki . Zakup gotowej spółki daje pewność, że firma istnieje i ma już zarejestrowany kapitał zakładowy, co może być ważne z...
Oszukani przez franczyzodawcę
Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...
Czy na odzieży można jeszcze zarobic?
Ja kupuję na hurtowni stradimoda.pl od jakiegoś roku nie zawiodłam się doradzą zawsze dobrze dbają o klienta a uwierzcie mi jest dużo hurtowni które chcą tylko...
piszę pracę na temat franchisingu :)
hej, tez poszukuję danych, znalazłaś coś może oprócz ilości placówek i marek franczyzowych?
Sukcesja w Intermarché i Bricomarché
przeciez to złodzieje
piszę pracę na temat franchisingu :)
Szukam szcegółowego raporty na temat franczyzy w latach przed pandemią i po. Rozumiem że osttani raport opublikowany był za rok 2010 ale niestety jego również nię mogę...
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu
Witam, Jestem studentką III roku Finansów i Rachunkowości na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Obecnie prowadzę badania w ramach seminarium dyplomowego. Poniższa ankieta...