Signarama rusza z franczyzą
Signarama, amerykańska agencja reklamy, która działa w 60 krajach i prowadzi już ok. 1,5 tys. agencji reklamy, wchodzi na polski rynek z ofertą franczyzową. – Właściciele zauważyli, że polski rynek rozwija się bardzo dynamicznie, a jego potencjał nie jest do końca wykorzystany. Do tego franczyza w Polsce coraz lepiej się rozwija. Jeszcze niedawno mało kto znał znaczenie tego pojęcia, a dzisiaj coraz więcej osób zmęczonych pracą dla kogoś marzy o tym, żeby pójść na swoje. Franczyza daje taką możliwość w uproszczony sposób – tłumaczy powody tej decyzji Łukasz Małecki, prezes polskiego oddziału Signaramy. Dodaje, że obecnie działa jeden punkt franczyzowy w Polsce. Do końca tego roku mają ruszyć kolejne trzy, a docelowo firma chce ich otworzyć sześćdziesiąt. W grę wchodzą miasta powyżej 150 tys. mieszkańców. Franczyzobiorcy nie muszą się znać na reklamie.
– Aż 80 proc. naszych franczyzobiorców nigdy nie miało styczności z agencją reklamy, a 20 proc. to byli pracownicy agencji reklamy albo osoby prowadzące inne agencje, które przebrandingowały się na Signaramę. Szukamy ludzi z entuzjazmem, który sprawi, że będą lubiani przez naszych klientów, a to z kolei przełoży się na sprzedaż. Współpraca będzie bowiem polegać na bardzo bliskich kontaktach z klientem – mówi Łukasz Małecki. Podkreśla także, że wymaga ona ciągłego szkolenia się. – Dajemy gotowe rozwiązania, ale nie zostawiamy franczyzobiorcy samemu sobie. Szkolenia i analizy mają charakter ciągły, pomagamy w trakcie trwania współpracy a nie tylko na początku – zapewnia Łukasz Małecki.
Przestrzega, że franczyza będzie też wymagała pełnego zaangażowania i ciężkiej pracy. Kwota inwestycji zależy od tego, czy franczyzobiorca będzie chciał mieć własną produkcję reklam czy biuro sprzedaży. Minimum to 50 tys. zł. Na zwrot można liczyć w ciągu roku a maksymalnie po 1,5 roku. Przy tym podczas współpracy franczyzobiorca uiszcza opłatę franczyzową rzędu 6 proc. obrotu.
– Opłata ta zmniejsza się jednak w miarę wzrostu obrotów, do 3 proc. Franczyzobiorcy, którzy przekroczą 1 mln zł obrotu, zostaną całkowicie zwolnieni z opłaty – mówi Łukasz Małecki. Twierdzi, że to system, który ma motywować franczyzobiorców do osiągania możliwie najwyższych obrotów. Jednocześnie nie zakłada on, że wszyscy będą co miesiąc osiągać ponad 1 mln zł obrotu. – Niełatwo osiągnąć taki pułap, ale gdyby się tak zdarzyło, to z pewnością taki franczyzobiorca będzie chciał otworzyć z nami kolejną agencję reklamy – tłumaczy.
Jego zdaniem Signarama na dość tłocznym dzisiaj rynku agencji reklamowych wyróżnia się kompleksowością swoich usług. – Klient nie tylko dostaje gotowy produkt, ale również szkolenie i informacje o tym, jak się najlepiej zareklamować, w co warto zainwestować, a co już na obecnym rynku nie działa – mówi Łukasz Małecki.
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Sieć Northgate Logistics omijają problemy branży transportowej, dzięki specyficznemu modelowi działania.
Miesięczne zarobki partnerów sieci MBE sięgają średnio od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Kto może dołączyć?
– Rynek e-commerce nadal się rozwija, a wraz z nim usługi kurierskie. Chętnych do współpracy franczyzowej też nam przybywa – mówi Sylwia Sierakowska z sieci Epaka.pl.
– Automatyzacja procesów księgowych sprawia, że obsługa klienta wymaga nawet o 80 proc. mniej czasu niż wcześniej – mówi Daniel Gawryczuk z Tax Safe.
Firma chce zmotywować do współpracy franczyzobiorców i zapewnia, że podzieli się z nimi połową zysku. Na co jeszcze mogą liczyć?
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Gastronomia, bankowość, usługi? Sprawdzamy, jakie branże i koncepty franczyzowe dobrze radzą sobie na rynku i jaki pomysł na biznes najprawdopodobniej sprawdzi się w 2024 roku.
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Kredigo otwiera więcej biur niż planował. Partnerzy, żeby zarobić, muszą nauczyć się dobrze weryfikować klientów.
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Joanna i Paweł Sobkowiakowie szukali biznesu, który będzie dodatkowym źródłem dochodu. Ważne dla nich było też to, żeby dało się go połączyć z prowadzeniem ich dotychczasowej firmy, a także wychowaniem małego dziecka. Na jaką franczyzę postawili?
POPULARNE NA FORUM
Nowa agencja marketingowa we franczyzie
Z jakością i skutecznością bardzo słabo. Ktoś czuwa nad kompetencjami ?
Gadżety reklamowe - co zamówić?
TINI GADGETS to miejsce, gdzie technologia łączy się z pomysłowością, tworząc szeroki asortyment produktów, które ułatwią Wasze życie codzienne i sprawią, że...
Rośnie franczyza spedycyjna
Mój znajomy starał się o franczyzę spedycyjna i po rozmowie mogę powiedzieć że odradzam się pchać w ten biznes 1 weksel na dość sporą kasę mimo że firma nic ci...
Copywriting sprzedażowy
A jak zamierzasz weryfikować wzrost sprzedaży dzięki Twoim tekstom?!
Copywriting sprzedażowy
Co sądzicie o tym, by jako copywriter sprzedażowy zastosować model zysku polegający na pobieraniu np. 10-15% zysku klienta w zamian za spełnienie danych warunków np....
Agencja reklamowa przyjdzie do klienta
Jestem franczyzobiorcą, który w sieci Xeromatic pracuje i zarabia. Polecam ten system innym osobom, które chcą otworzyć własny biznes. Zapraszam do bezpośredniego...
Jak pozycjonować stronę internetową?
Pozycjonowanie bardzo wpływa na wyszukiwania w Google. No i faktycznie należy je zlecić agencji e-commerce.
Agencja marketingowa - czy warto?
Oczywiście, że warto, jeśli ktoś ma opcję skorzystania z pomocy agencji mieszczącej się w stolicy, to serdecznie polecam firmę z którą współpracuje - Agencję 4...