W każdej wersji rowery są wyposażone m.in. w ekspres ciśnieniowy i młynek do kawy, wszelkie akcesoria konieczne do jej zaparzenia i sprzedaży, zasilanie, które pozwala przygotować 800 espresso bez ładowania. Wszystkie mają też Bike Cafe Monitoring System.
Poniedziałek
11.09.2017
Rowerowe kawiarnie mogą przynosić zyski nie tylko latem, lecz także zimą. Ile trzeba zainwestować, by wejść w taki biznes?
 

Pod szyldem Bike Cafe działa obecnie 55 rowerowych kawiarni. Jeżdżą przede wszystkim po Polsce, ale działają też za granicą, w Szwecji, Danii i Finlandii.
– Jest jeszcze kilka miejsc w kraju, gdzie nie mamy franczyzobiorców. To m.in. Bydgoszcz, Opole, Zielona Góra, Olsztyn, Koszalin, Świnoujście, Piła, Gniezno, Białystok. Wciąż poszukujemy też nowych partnerów na Śląsku oraz w mniejszych miastach i miejscowościach, zwłaszcza turystycznych – wylicza Marcin Łojewski, prezes zarządu Bike Cafe. – Oczywiście jesteśmy także otwarci na współpracę z nowymi osobami w miejscach, gdzie już posiadamy nasze punkty.

Rowery są dostępne w trzech wersjach. Standardowa kosztuje 56,9 tys. zł. Mniejszy model mini Bike Cafe – to wydatek 44,9 tys. zł. Trzecią opcją jest rower elektroniczny, na który trzeba wydać 69,9 tys. zł. Franczyzodawca współpracuje z kilkunastoma funduszami leasingowymi, wystarczy więc mieć 5-10 proc. wkładu własnego, by móc wejść w biznes.
W każdej wersji rowery są wyposażone m.in. w ekspres ciśnieniowy i młynek do kawy, wszelkie akcesoria konieczne do jej zaparzenia i sprzedaży, zasilanie, które pozwala przygotować 800 espresso bez ładowania. Wszystkie mają też Bike Cafe Monitoring System, który ułatwia zarządzanie punktem, pozwala na wgląd w informacje o sprzedaży, na kontrolę pracowników, zlokalizowanie roweru.
– We wszystkich miastach na bieżąco przeprowadzamy reaserch dostępnych atrakcyjnych lokalizacji. Tą bazą dzielimy się z naszymi franczyzobiorcami – dodaje Marcin Łojewski. – Podobną bazę prowadzimy jeśli chodzi o wydarzenia i eventy, na których mogą pojawić się nasze kawiarnie. Te informacje także przekazujemy franczyzobiorcom.
Rowery Bike Cafe mogą stać zarówno w plenerze, jak i w budynkach, np. galeriach handlowych, na dworcach, lotniskach.
– To dobry sposób na prowadzenie biznesu zwłaszcza zimą, która jest najtrudniejszym okresem – mówi franczyzodawca. – Jednak nawet wówczas punkty prowadzone pod dachem lub jeżdżące na eventy są rentowne.
Około 65 proc. franczyzobiorców Bike Cafe prowadzi więcej niż jedną kawiarnię. Nasz biznes jest bardzo elastyczny. Można go traktować zarówno jako dodatek do stałej pracy, jak i jako główną działalność, stanowiącą podstawowe źródło dochodu mówi Marcin Łojewski.
Franczyzodawca nie pobiera opłaty wstępnej. Franczyzobiorcy muszą natomiast płacić prowizję w wysokości 0,60 zł netto od każdego sprzedanego espresso. Według wyliczeń licencjodawcy, w zależności od lokalizacji średnie miesięczne przychody punktów wahają się między 25 a 60 tys. zł brutto.