W 2018 roku zamierzamy podpisać 13 nowych umów franczyzowych.
Tomasz Jench, franczyzodawca New York Pizza Department.
Środa
29.11.2017
Konkurencja wśród pizzerii jest bardzo duża. Przetrwają te, które mają sprawdzony przepis na biznes – mówi Tomasz Jench z New York Pizza Department.
 

2017 rok był dobry dla sieci New York Pizza Department?
Bardzo. Otworzyliśmy mniej lokali niż rok wcześniej – bo jak do tej pory 5, a przed rokiem 11 – ale za to wiele działo się u nas na innych polach. Pozyskaliśmy ważnego inwestora, dzięki któremu firma może mocniej rozwinąć skrzydła. Nawiązaliśmy współpracę z firmą marketingową, która przygotowuje dla nas profesjonalne kampanie promocyjne, m.in. związane z sezonowymi zmianami w menu, których mamy aż pięć w roku. Wkrótce ruszy nasza nowa strona WWW i silna akcja reklamowa w internecie. Jesteśmy świetnie przygotowani do tego, aby teraz zacząć szybszą rozbudowę sieci. Prawdopodobnie jeszcze do końca grudnia otworzymy nasz drugi lokal w Warszawie, a w przyszłym roku dwa kolejne. A stolica to przecież trudny i konkurencyjny rynek. Dlatego prowadzimy tu bardzo staranną rekrutację franczyzobiorców. Nie mogą być wyłącznie inwestorami, wymagamy zaangażowania w prowadzenie pizzerii. W 2018 roku zamierzamy podpisać 13 nowych umów franczyzowych.

Konkurencja wśród pizzerii na polskim rynku jest bardzo silna. Jak się na nim utrzymać?
Rzeczywiście, pizzerie są dziś praktycznie na każdym rogu. Ale też moda na pizzę w Polsce ciągle trwa i sadzę, że trwać będzie jeszcze długo. Dla większości Polaków wyjście do drogiej restauracji na rodzinny obiad to nadal zbyt duży wydatek. Pójście na pizzę czy zamówienie jej do domu po pierwsze jest tańsze, a po drugie także gwarantuje spędzenie dobrego czasu z rodziną. Z drugiej strony jednak Polacy coraz bardziej zwracają uwagę na jakość. Dlatego pizzerie typu „u Tomka”, będą się wykruszać, a przetrwają tylko ci, którzy naprawdę mają pomysł na ten biznes. Wszystko też oczywiście zależy od odpowiedniej analizy rynku i starań włożonych w prowadzenie lokalu. My generalnie otwieramy pizzerie w miastach liczących powyżej 30 tys. mieszkańców. Ale mamy też lokal w kilkunastotysięcznym Człuchowie. Decyzja wydawała się ryzykowna, bo działało tam wówczas już sześć pizzerii, ale okazuje się, że teraz to jeden z najlepszych lokali w naszej sieci, z bardzo wysokimi obrotami. To zasługa franczyzobiorcy, który wkłada serce w swoją pracę, prowadzi lokalne akcje promocyjne, sponsoruje różne eventy, wspiera akcje charytatywne.

Ile trzeba zainwestować w otwarcie pizzerii z szyldem New York Pizza Department?
Szacujemy, że w przypadku większego lokalu, powyżej 40 m2, trzeba zainwestować około 2 tys. zł na m2. Natomiast w przypadku formatu express, mniejszego, nastawionego na realizację zamówień w dostawie i na wynos, kwota inwestycji to ok. 80 tys. zł. Jednorazowa opłata za przystąpienie do sieci wynosi 5 tys. zł netto, a opłata miesięczna to 1 tys. zł. Nasze lokale zyskują rentowność w 2-3 miesiącu działalności.

Rozmawiała Monika Wojniak-Żyłowska