Pizza w prostokącie

Express Pizza sprzedaje licencję na biznes od ponad dwóch lat. W tym czasie uruchomiła cztery lokale franczyzowe (dwa we Wrocławiu i po jednym w Warszawie i Katowicach), ma też dwie pizzerie własne. Za miesiąc otwarty zostanie piąty lokal franczyzowy – w Krakowie. 
– Na razie otwieraliśmy pizzerie w dużych miastach, bo stamtąd zgłaszały się do nas osoby zainteresowane franczyzą. Ale nastawiamy się na rozwój także w mniejszych ośrodkach – podkreśla Bartosz Gołąb, franczyzodawca Express Pizza. – Interesują nas już te liczące 50 tys. mieszkańców. Duże miasta zapewniają wprawdzie większą liczbę potencjalnych klientów, ale jest tam też o wiele większa konkurencja. Warto jednak podkreślić, że nasza marka wyróżnia się na tle innych. Nasza pizza ma prostokątny kształt, wszyscy ten fakt zapamiętują.

Express Pizza nastawia się na lokalizacje na dużych osiedlach mieszkaniowych. Pizzerie skupiają się głównie na zamówieniach realizowanych w dowozie, choć każda z nich ma też salę konsumpcyjną, a większość również miejsce na ogródek sezonowy. 
– Jesienią i zimą około trzech czwartych zamówień jest realizowanych w dowozie, a wiosna i latem proporcje rozkładają się pół na pół – informuje Bartosz Gołąb. – Dopuszczamy możliwość, aby lokal zrezygnował całkowicie ze sprzedaży stacjonarnej, choć moim zdaniem nie warto tego robić. Połączenie dwóch modeli sprzedaży zawsze podnosi obroty.

Franczyzodawca może pomóc w znalezieniu lokalizacji, choć najczęściej jednak to licencjobiorcy szukają miejsca na pizzerię. Licencjodawca ogląda je później, analizuje plusy i minusy i sprawdza, czy w tym miejscu biznes ma szanse powodzenia. Optymalna powierzchnia potrzebna na pizzerie to od 40 do 65 m². Minimalna kwota, jaką trzeba zaplanować na inwestycję, to 70 tys. zł netto. 
– Pod warunkiem, że lokal był już wcześniej przystosowany do potrzeb gastronomii – zastrzega franczyzodawca Express Pizza. – W przeciwnym przypadku wydatki na inwestycję wzrastają i minimalnie trzeba na to przeznaczyć ok. 90 tys. zł netto.

Franczyzodawca dostarcza projekt wystroju lokalu, udostępnia też licencjobiorcom listę dostawców sprzętu, u których można go kupić po preferencyjnych cenach (ale nie mają obowiązku skorzystania z usług tych dostawców, mogą znaleźć własnych – pod warunkiem, że kupią sprzęt spełniający standardy określone przez licencjodawcę). Przedstawiciele centrali marki są obecni przed i w trakcie otwierania nowej pizzerii. Franczyzobiorcy oraz ich pracownicy przechodzą szkolenia, m.in.: z zarządzania lokalem, przygotowywania menu. W pizzerii potrzebny jest co najmniej jeden pizzermen oraz dwóch dostawców. 
– Najczęściej franczyzobiorcy na początku sami też pracują w pizzerii lub bywają w niej osobiście na bieżąco – mówi Bartosz Gołąb. – Później przekazują obowiązki zaufanym pracownikom. Wymagamy jednak, aby stale angażowali się w biznes i nadzorowali jego prowadzenie.
Jak długo trzeba czekać, aż lokal osiągnie próg rentowności? Licencjodawca podkreśla, że to zależy od lokalizacji. 
– Niektóre pizzerie zarabiały na koszty stałe już od pierwszego miesiąca działalności, ale średnio lokale osiągają rentowność po 3-6 miesiącach – informuje franczyzodawca Express Pizza.