Rekord sprzedaży

Czy bardzo odczuliście zamrożenie polskiej gospodarki spowodowane pandemią koronawirusa?

Zamrożenie gospodarki było dla naszej sieci bardzo dużym wyzwaniem. Momentem zwrotnym był dla nas dzień ogłoszenia  informacji o zamknięciu szkół. Równolegle ze skokiem sprzedaży w sklepach spożywczych, dosłownie z godziny na godzinę nastąpił skokowy wzrost sprzedaży w naszej sieci, generowany wtedy głównie przez stałych klientów, którzy kupowali karmę na zapas. Jednocześnie musieliśmy zapewnić ciągłość dostaw produktów z naszej fabryki, co w związku z obostrzeniami i obowiązkową kwarantanną również wymagało zwiększonego wysiłku organizacyjnego ze strony naszej logistyki. Żeby oddać atmosferę tamtych dni w Husse wystarczy powiedzieć, że sprzedaż w marcu i w kwietniu była prawie dwukrotnie większa niż zakładały nasze plany na ten rok.

Jak obecnie radzą sobie franczyzobiorcy Husse?

W tej chwili nasz biznes wrócił w zasadzie do normy. Patrząc z perspektywy kilku miesięcy trwania pandemii, wspólnie z franczyzobiorcami i dystrybutorami jesteśmy zadowoleni, że model działania naszej marki świetnie sprawdził się w tym trudnym czasie. Ze względu na bezpośrednią dostawę do klienta nie dotyczył nas problem związany z zamknięciem lub ograniczeniem działalności sklepów. Pewnym wyzwaniem jest dla nas oczywiście pozyskiwanie nowych klientów, gdyż wiele narzędzi z których korzystaliśmy do tej pory nie jest w tej chwili dostępne lub ich wykorzystanie jest ograniczone. Od początku wakacji ruszyliśmy już z pierwszymi akcjami promocyjnymi. Zachęcamy również naszych obecnych klientów do polecania swoim znajomym naszych produktów i usług. I co ciekawe robią to nawet chętniej niż przed pandemią.

Można zostać franczyzobiorcą albo dystrybutorem marki Husse. Czym różnią się te formy współpracy?

Zarówno działalność współpracujących z nami franczyzobiorców, jak i dystrybutorów polega zasadniczo na tym samym, czyli bezpośredniej obsłudze klientów polegającej na dostawie karmy do ich domów oznakowanym samochodem. Dystrybutorzy współpracują i funkcjonują na terenie danego franczyzobiorcy. Zasadniczą różnicą jest wielkość inwestycji – w przypadku franczyzobiorcy wynosi zwykle od 40 do 50 tys. zł i uzależniona jest od wielkości terytorium, na którym chce działać. W przypadku współpracy dystrybucyjnej koszty rozpoczęcia działalności są znacznie niższe i nie przekraczają 5 tys. zł.

W jakich regionach Polski chcielibyście otworzyć kolejne placówki franczyzowe?

Rekrutację prowadzimy w całym kraju. Na terenach, na których współpracujemy już z franczyzobiorcami, możliwa jest współpraca dystrybucyjna i ten model jest w tej chwili najpopularniejszy w naszej firmie. Jeśli chodzi o franczyzę to również dysponujemy jeszcze wolnymi obszarami, przede wszystkim we wschodniej części Polski, ale osoby zainteresowane zapraszamy do bezpośredniego kontaktu w celu omówienia szczegółów.

Jakie według pana biznes Husse ma perspektywy na najbliższą przyszłość?

Z dużym optymizmem patrzymy w przyszłość, mamy wręcz poczucie, że paradoksalnie pandemia wzmocniła nas jako zespół. Z powodzeniem udaje się nam funkcjonować w tej nowej rzeczywistości. Jeszcze na przełomie 2019 i 2020 roku rozpoczęliśmy wspólnie z naszą szwedzką centralą duży projekt związany z całkowitą przebudową platformy e-commerce, której uruchomienie w Polsce planujemy jesienią. W tej chwili digital generuje bardzo niewielką część naszych przychodów, ale naszym celem jest zbudowanie drugiej, silnej cyfrowej nogi naszego biznesu, która będzie wspierała działania i sprzedaż generowaną przez franczyzobiorców i dystrybutorów.

Rozmawiała Anna Smolińska

WIZYTÓWKA HUSSE

Husse to szwedzki producent najwyższej jakości suchej i mokrej karmy oraz kosmetyków i drobnych smakołyków dla psów i kotów.

kwota inwestycji dla franczyzobiorcy: 40-50 tys. zł
kwota inwestycji dla dystrybutora: 5 tys. zł