Nowa agencja nieruchomości we franczyzie

Sto procent zaangażowania / Nie trzeba mieć doświadczenia w nieruchomościach, żeby dołączyć do Express House. Wystarczy 100 proc. zaangażowania i udział w szkoleniach.
Poniedziałek
17.07.2023
Agencja Express House początkowo chciała się rozwijać tylko poprzez oddziały własne, teraz szuka partnerów do współpracy. Jak jej idzie?
 

Express House w 2012 roku założyło czworo przyjaciół. Początkowo chcieli się rozwijać jedynie poprzez otwieranie oddziałów własnych. Ale kilka miesięcy temu firma ruszyła z ofertą franczyzową.
– Zawsze w tyle głowy mieliśmy taką opcję, ponieważ wiemy, że nasz model się sprawdza i dobrze działa. Przekonaliśmy się też, że franczyza pozwoli na szybsze skalowanie  firmy – tłumaczy Marek Szubzda, współwłaściciel Express House.

Bez szczegółów

Rozbudowa oddziałów własnych wymaga sporo czasu oraz kapitału. Franczyza jest mniej kapitałochłonna. Do tego daje dużą swobodę partnerom.
– Nie bez znaczenia jest też fakt, że osoby, które pracują na własny rachunek, mają silniejszą motywację do pracy niż zatrudnieni menedżerowie – mówi Marek Szubzda.

Tłumaczy, że wyróżnikiem Express House na rynku jest rozwój w oparciu o relacje z ludźmi.
– Stawiamy na budowanie relacji. Znajdujemy korzyści w każdej sytuacji. Umiemy dostrzec przewagi konkurencyjne i zauważyć potencjał, również ludzki – zapewnia Marek Szubzda.

Firma szuka do współpracy osób, które chcą nie tylko zarabiać, ale także współtworzyć biznes.
– Przy tym kalkulujemy go tak, żeby nie było wątpliwości, czy opłaca się go prowadzić – przekonuje Marek Szubzda.

Nie trzeba mieć doświadczenia w nieruchomościach, żeby dołączyć do Express House. Wystarczy 100 proc. zaangażowania i udział w szkoleniach. Inwestycja w przybliżeniu wynosi 20 tys. zł. Jest ona rozłożona na pierwsze miesiące działalności.
– Nie chcemy jednak zdradzać dokładnej kwoty inwestycji i opłat. Opowiadamy o tym dopiero, kiedy potencjalny kandydat się z nami skontaktuje, ponieważ kwoty są uzależnione od kilku czynników – mówi Marek Szubzda.

Jego zdaniem dzięki temu jest szansa na to, żeby odpowiednio wyjaśnić, co się kryje za opłatami.
– Wtedy potencjalni kandydaci przekonują się, że choć na pierwszy rzut oka nasza oferta może wydawać się stosunkowo droga, to w jej ramach zapewniamy dużo więcej niż konkurencja – mówi Marek Szubzda.

W cenie jest choćby promocja ofert na portalach, na których wystawiane są ogłoszenia o sprzedaży nieruchomości.
– W przypadku innych franczyz związanych z nieruchomościami, umowy z takimi portalami są przez franczyzobiorców podpisywane samodzielnie. My dajemy to w cenie, dzięki czemu mamy inne stawki u dostawców. W efekcie nasz franczyzobiorca już na starcie zyskuje, ponieważ dostęp do portali i innych narzędzi ma taniej – wyjaśnia Marek Szubzda.

Express House ma już doświadczenie we współpracy z niezależnymi specjalistami, którzy działają samodzielnie na rynku.
– Dzięki temu wiemy, z czym borykają się menedżerowie zespołów i specjaliści działający solo – mówi Marek Szubzda.

Jakość, nie ilość

Obecnie w sieci Express House działają cztery własne oddziały w Białymstoku, Lublinie, Wrocławiu i Poznaniu. Firma dopina też pierwsze umowy z partnerami. Przy tym nie zależy jej na dużej liczbie partnerów. Ważniejsza jest ich jakość. Express House nie celuje też w konkretne lokalizacje.

– Nieruchomości są wszędzie, ale trzeba pamiętać, że kto pierwszy ten lepszy, a nie w każdym mieście znajdzie się miejsce dla kilku partnerów – zwraca uwagę Marek Szubzda.

W najbliższym czasie partnerzy powinni się pojawić w każdym mieście wojewódzkim, chodź na celowniku są również mniejsze miejscowości liczące nawet po kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców. W dużych miastach nie będą oni mieli wyłączności terytorialnej, a w mniejszych miejscowościach, z powodu ograniczonego rynku, firma może ograniczyć współpracę do jednego franczyzobiorcy. 

Możliwości współpracy są dwie. Jedna z nich to współpraca partnerska. Jest to propozycja dla specjalistów, którzy pracują samodzielnie, ale chcą realizować sprzedaż oraz kupno nieruchomości ze wsparciem załogi Express House. Z kolei multipartnerzy to osoby, które doskonale czują się w roli menedżerów, albo chcą nimi zostać. Przy tym mogą oni zarówno mieć już doświadczenie w budowaniu biznesu albo dopiero stawiać pierwsze kroki na tym polu.

– To dobre rozwiązanie dla tych, którzy marzą o własnej firmie, ale potrzebują wsparcia w zarządzaniu, marketingu, finansach, a także profesjonalnej wiedzy o branży nieruchomości – mówi Marek Szubzda.

Firma zapewni pomoc nie tylko na starcie, ale na każdym etapie budowania biznesu.
– Współpracujemy ze specjalistami od marketingu, analiz, strategii, podatków i prawa. Mamy wypracowane procedury, platformę szkoleniową, procesy rekrutacji i zoptymalizowanych wiele innych obszarów, które partnerzy mogą w bardzo prosty sposób wdrożyć – mówi Marek Szubzda.

Express House korzysta też ze specjalnego systemu CRM i współpracuje z wieloma portalami.
W ramach opłaty franczyzowej można liczyć na szkolenia, materiały oraz pakiet startowy. Stała opłata miesięczna pokrywa koszty związane z dostępem do nowoczesnych narzędzi usprawniających pracę. Jest także opłata liczona od przychodu.

WIZYTÓWKA EXPRESS HOUSE

  • 4 placówki własne
  • Inwestycja – około 20 tys. zł w pierwszych miesiącach działalności

Marek Szubzda, współwłaściciel Express House / „Rozbudowa oddziałów własnych wymaga sporo czasu oraz kapitału. Franczyza jest mniej kapitałochłonna".
Dominika Pronarska
dziennikarz