Przełomowy rok Cukrem i Solą
Irena Gapii prowadzi przyczepę Cukrem i Solą przy jednej z hal targowych w Warszawie. Zaczęło się od tego, że ponad dwa lata temu, szukając dodatkowej pracy, zatrudniła się w tym punkcie, który wówczas należał jeszcze do franczyzodawcy.
– Po dwóch miesiącach mąż zaproponował, że może sama bym poprowadziła taki punkt – wspomina Irena Gapii. – I tak się stało. Miejsce jest to samo, ale franczyzodawca zabrał swoją przyczepę, a dla mnie wstawił nową.
Franczyzobiorczyni bardzo chwali sobie współpracę z marką.
– Bez pomocy franczyzodawcy trudno byłoby mi już na etapie zakładania działalności gospodarczej, chociażby ze względu na barierę językową – mówi. – Bardzo mi pomógł i nadal pomaga.
Irena Gapii codziennie sprzedaje w swojej przyczepie, wolne ma tylko niedziele (chyba że to niedziela handlowa). W weekendy pomaga jej mąż, a czasem też pracownicy, których podsyła franczyzodawca. – Największy ruch mamy latem, ale jesienią i zimą też jest co robić – podkreśla franczyzobiorczyni.
Nowości w ofercie
W Cukrem i Solą sporo się działo w mijającym roku.
– Uruchomiliśmy nowe formaty. Oprócz przyczep gastronomicznych, mamy teraz też wyspy handlowe oraz food truck, działający wewnątrz Galerii Młociny – mówi Kamil Woźniak, franczyzodawca Cukrem i Solą. – Pod koniec roku otworzyliśmy też lokal stacjonarny na Dworcu Centralnym.
Cukrem i Solą ostatnio przekształciło też swoje menu. Oprócz zapiekanek, grillowanych kanapek, frytek czy stripsów oferuje też np. burgery.
– Dodaliśmy dania, które można traktować też jako obiadowe, co nam się bardzo dobrze sprawdza – podkreśla Kamil Woźniak. – Ostatni rok był bardzo wymagający dla branży, należało odpowiednio reagować na zmieniające się okoliczności. Stąd m.in. zmiany w naszym menu.
Sieć Cukrem i Solą liczy teraz 11 punktów franczyzowych i trzy własne. W 2024 roku franczyzodawca chce powiększyć tę liczbę o 50 proc.
– Prowadzimy rozmowy z kolejnymi kandydatami na licencjobiorców, m.in. z osobami, które odwiedziły nasze stoisko na Targach Franczyza – dodaje Kamil Woźniak.
Inwestycja w punkt sprzedaży
Formatem, który najchętniej wybierają franczyzobiorcy Cukrem i Solą wciąż są przyczepy gastronomiczne. Można je wynająć, za 2950 zł netto miesięcznie. Przez część roku, od listopada do lutego, opłata jest o połowę niższa. Przyczepę można też kupić.
– Ostatnio sprzedaliśmy przyczepę franczyzobiorcy, który wcześniej ją od nas wynajmował, a teraz chciał już kupić na własność. W takim przypadku 50 proc. kwoty, która została wpłacona wcześniej na poczet najmu, zostaje odliczone od ceny przyczepy – wyjaśnia Kamil Woźniak. – Całkowity koszt przyczepy to w tej chwili 139 tys. zł netto.
Franczyzobiorca otrzymuje obrandowaną i w pełni wyposażoną przyczepę. W środku znajduje się m.in.: piec konwekcyjny, frytownice, grill, maszyna do ziemniaka zakręconego, blender kielichowy, lodówki, zamrażalki. Przyczepy są też wyposażone w monitoring i klimatyzację.
Z kolei inwestycja w wyspę zaczyna się od 70 tys. zł netto.
WIZYTWKA CUKREM I SOLĄ
Sieć punktów małej gastronomii.
- 11 punktów franczyzowych, 3 własne
- wynajem przyczepy 2950 zł netto miesięcznie
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Cukrem i Solą w lipcu otworzyło trzy nowe lokalizacje. Większość punktów marki działa w formacie przyczep gastronomicznych.
Styczniowy numer miesięcznika "Własny Biznes FRANCHISING" już w sprzedaży!
W co zainwestować, aby dobrze zarobić – to pytanie nurtuje wielu z nas. Na jakie zarobki mamy szansę we franczyzie?
Targi Franczyza tuż tuż. Wśród licznych wystawców, obecnych 19-21 października w Pałacu Kultury i Nauki, najliczniej reprezentowaną branżą – jak co rok – będzie gastronomia.
W październikowym numerze miesięcznika "Własny Biznes FRANCHISING" prezentujemy topowe franczyzy 2023. Poza tym przedstawiamy pomysły na biznes idealne dla kobiet. Do czasopisma dodajemy też prezent – bilet na Targi Franczyza.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Małgorzata Rodziewicz od 10 lat jest partnerem Santander Bank Polska. Jak ocenia współpracę z bankiem?
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Zarządzanie najmem to wciąż jeszcze rozwijająca się usługa na polskim rynku. Kto może się tym zajmować i czy łatwo w tej branży zdobyć klientów?
Wrześniowy numer magazynu "Własny Biznes FRANCHISING" już w sprzedaży! Sprawdź, o czym w nim przeczytasz.
POPULARNE NA FORUM
Dolci Sapori - Mniami
Jestem również osobą poszkodowaną przez tą firmę 574 720 428
Biesiadowo
Tak patrzę i biesiadowo pisze że ma 119 lokali. Ale na ich stronie nie ma nawet 50
Kawiarnie Cafe Nescafe
Nie chciałabym tej franczyzy
McDonalds opinie o franczyzie
Ja bym pomyślała o tej franczyzie
Doświadczenia z Bafra Kebab
Witam wszystkich, zastanawiam się nad otwarciem punktu Bafry Kebab. Czytając komentarze w internecie mam mieszane odczucia. Czy ktoś się tym interesował? Otworzył? Jakie...
Własny, mobilny punkt gastronomiczny lody, gofry, granita - sprzedaż
Dzień dobry, Noszę się z zamiarem sprzedaży przyczepy (cesja leasingu) po franczyzie znanej jako Lodolandia. Jeśli jest ktoś zainteresowany to zachęcam do...
Sushi we franczyzie - przegląd sprawdzonych pomysłów na bines
Pytanie do Redakcji: Dlaczego na pasku reklamowym pojawiają się reklamy franczyzodawców którzy działają na granicy prawa, zawierają w umowach klauzule abuzywne, są...
Ile kosztuje McDonald's?
Ciekawe że budujesz restauracje za własne pieniądze ale zostaję własnością centrali