Napastnik Telepizzy
Rafał Archacki, franczyzobiorca sieci Telepizza
Nie od dzisiaj wiadomo, że aby sprawnie zarządzać firmą, warto ją poznać od kuchni. Rafał Archacki zdobył doświadczenie jako instruktor w Telepizzy, dziś jest właścicielem dwóch pizzerii.
W pizzerii jak na boisku
Od najmłodszych lat cały wolny czas spędzał na boisku do piłki nożnej. Wydawało mu się wtedy, że z futbolem będzie związane całe jego życie. Niestety, życie napisało inny scenariusz. Kiedy okazało się, że o zawodowej grze w piłkę może zapomnieć, postanowił wykorzystać swoją energię i zaangażowanie w inny sposób. Próbował wielu zajęć: pracował przy produkcji okien, na budowie, jako malarz pokojowy, instruktor i kierownik w Telepizzy. W ten sposób zaczęła się jego gastronomiczna przygoda, która trwa do dziś. Motywacją do przejścia na swoje były narodziny córki.– Zrozumiałem wtedy, jestem odpowiedzialny za życie i przyszłość drugiego człowieka – opowiada Rafał Archacki, który – po rozważeniu różnych możliwości – podjął decyzję o otwarciu twoja pizzeria restauracji. – Uważam, że zajmując się tym, na czym się znamy, mamy większe szanse na sukces.
Rafał Archacki zdecydował się na współpracę ze znaną marką, bo statystyki są bezlitosne dla początkujących przedsiębiorców. Pokazują wyraźnie, że osoby działające samodzielnie są zdecydowanie bardziej narażone na niepowodzenie niż ci, którzy otwierają firmę pod rozpoznawalnym szyldem.
– Dlaczego Telepizza? Oczywiście zrobiłem rozeznanie na rynku. Sprawdziłem, która firma może mi najwięcej zaproponować. Zdecydowałem się na Telepizzę, ponieważ jako jedyna ze wszystkich sieci pizzerii sprzedających w Polsce licencje była wówczas wszędzie: w mediach, w internecie i na billboardach. Jednak najbardziej przemawiały do mnie liczby. Jeśli pod jakąś marką działa 1 tys. lokali, to znaczy, że ktoś przetestował dany koncept biznesowy i wykazał jego rentowność – tłumaczy. – Nie pozwolono bym odczuł jakikolwiek dyskomfort. Od samego początku traktowano mnie poważnie. Umowę podpisał ze mną Hiszpan Jose Luis Portella. Natomiast dalszą współpracą zajął się dyrektor Krzysztof Petrykowski. To on wyjaśnił mi zasady, które obowiązują w firmie. Do dziś wszystkie sprawy załatwiam właśnie z nim – opowiada Archacki.
Początki nie były dla niego tak trudne, jak zapewne dla innych franczyzobiorców. Ogromnym ułatwieniem okazało się to, że nie startował z pozycji zerowej. Nie musiał uczyć się od podstaw, ponieważ tego, jak pizzeria funkcjonuje od kuchni nauczył się na własnej skórze. Mógł skupić się na doszkalaniu i zgłębianiu wiedzy potrzebnej do prowadzenia firmy.
– Trudności? Zdarzały się. Nie zastanawiałem się jednak nad tym, który z problemów jest najważniejszy, tylko jak dobrze i szybko je rozwiązać – wspomina Rafał Archacki. – Poza tym, przeszkody mobilizowały mnie do dalszej, jeszcze cięższej pracy nad własnym biznesem.
Prowadzenie restauracji sprawiało mu dużą przyjemność, podobnie jak współpraca z franczyzodawcą. Dlatego już trzy miesiące po otwarciu pierwszej placówki, przedsiębiorca zaczął zastanawiać się nad kolejną inwestycją. Za namową Krzysztofa Petrykowskiego, Rafał Archacki zdecydował się na pomnożenie dochodów. Obecnie prowadzi dwie pizzerie: w Toruniu i we Włocławku.
Małe kłótnie małżeńskie
Współpraca Archackiego z Telepizzą trwa już dziewięć lat. Przez ten czas wiele się zmieniło. Franczyzobiorca zatrudnił w każdej placówce osoby, które sprawnie nimi zarządzają. Sam czuwa nad tym, aby oferta jego pizzerii była atrakcyjna dla klientów.– Mam mnóstwo pomysłów. Jednak moje restauracje należą do sieci, więc wszystkie autorskie rozwiązania muszą być konsultowane z centralą. Na tym etapie konieczne jest ciągłe ulepszanie. Wspólnie poszukujemy pomysłów, których wprowadzenie sprawi, że będziemy krok przed konkurencją – mówi Rafał Archacki.
Przedsiębiorca przyznaje również, że tak jak w każdym małżeństwie, zdarzają się sytuacje, w których jego zdanie różni się od stanowiska zarządzających siecią. Jednak podkreśla, że dyskusje i starcia pozytywnie wpływają na relacje i racjonalną ocenę sytuacji. To właśnie podczas burzliwych rozmów powstają najlepsze rozwiązania.
– Różnica zdań jest nieuchronna. Ja skupiam się na tym, co jest najlepsze dla moich restauracji. Moja wizja rozwoju jest planem na skalę lokalną. Natomiast przedstawiciele sieci muszą mieć na uwadze rozwój i dobro wszystkich placówek. Jednak zawsze dochodzimy do rozwiązań satysfakcjonujących obie strony – opowiada Rafał Archacki.
Obecna oferta dla franczyzobiorców różni się od tej, którą zaproponowano Rafałowi Archackiemu dziewięć lat temu i jego zdaniem jest lepsza od tej, którą podpisywał. Obniżono opłatę licencyjną oraz koszt otwarcia lokalu. Opłaty miesięczne uzależnione są od sprzedaży, ale w taki sposób, że w praktyce dopiero przy rentowności punktu, wchodzi w grę dzielenie się zyskiem.
Notowała Anna Szulepa
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Dwa gabinety pod szyldem Yasumi to za mało dla Aleksandry Michalskiej. Jakie ma plany na rozwój?
Joanna i Paweł Sobkowiakowie szukali biznesu, który będzie dodatkowym źródłem dochodu. Ważne dla nich było też to, żeby dało się go połączyć z prowadzeniem ich dotychczasowej firmy, a także wychowaniem małego dziecka. Na jaką franczyzę postawili?
Franczyzobiorczyni Tax Safe z Krakowa dba o work-life balance, ale klientów cały czas jej przybywa. Jak sobie radzi?
Franczyzobiorca rzucił korporację dla rodziny i rozpoczął własny biznes. Wiosną tego roku otworzył własny punkt Bafra Kebab i już myśli o kolejnych.
Sylwia Żynda porzuciła korporację dla franczyzy Freedom Nieruchomości. Jak rozkręciła swój biznes?
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Kredigo otwiera więcej biur niż planował. Partnerzy, żeby zarobić, muszą nauczyć się dobrze weryfikować klientów.
Fabryka Pizzy zamieniła się we włoską restaurację, która serwuje różnorodne dania. Czy ten ruch się opłacał?
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Paweł Marynowski z ZapieCKanek startuje z franczyzą. Czym zapiekanki jego marki wyróżniają się od konkurencji?
Wiele osób wciąż myli franczyzę z franszyzą, która jest pojęciem z rynku ubezpieczeń. Niepoprawna jest również franczyzna czy też franszczyzna.
POPULARNE NA FORUM
Co sądzicie o Oskrobie?
Witam, Z calego serca odradzam jakąkolwiek wspolprace z ta firma. Okolo 2 miesiące temu zglosilam sie do Oscroby bedac zainteresowana franczyza ich sieci. Wyslalam do nich...
Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?
Najlepiej zacząć od kupna gotowej spółki . Zakup gotowej spółki daje pewność, że firma istnieje i ma już zarejestrowany kapitał zakładowy, co może być ważne z...
Oszukani przez franczyzodawcę
Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...
Czy na odzieży można jeszcze zarobic?
Ja kupuję na hurtowni stradimoda.pl od jakiegoś roku nie zawiodłam się doradzą zawsze dobrze dbają o klienta a uwierzcie mi jest dużo hurtowni które chcą tylko...
piszę pracę na temat franchisingu :)
hej, tez poszukuję danych, znalazłaś coś może oprócz ilości placówek i marek franczyzowych?
Sukcesja w Intermarché i Bricomarché
przeciez to złodzieje
piszę pracę na temat franchisingu :)
Szukam szcegółowego raporty na temat franczyzy w latach przed pandemią i po. Rozumiem że osttani raport opublikowany był za rok 2010 ale niestety jego również nię mogę...
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu
Witam, Jestem studentką III roku Finansów i Rachunkowości na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Obecnie prowadzę badania w ramach seminarium dyplomowego. Poniższa ankieta...