Pieniądze to nie wszystko
Na lekcjach przedsiębiorczości prowadzący często zadaje pytanie: jaki jest cel istnienia firmy? Zwykle po chwili w górę wznosi się las rąk: „Firma jest po to, żeby zarabiać”. Albo ładniej: „Celem istnienia firmy jest maksymalizacja zysków”. Czy na pewno?
Jeśli przyjrzeć się twardym danym, to odpowiedź brzmi twierdząco. Z badań przeprowadzonych w latach 2008-2014 na ponad 600 śląskich małych i średnich firmach wynika jednoznacznie, że właściciele prowadzą biznes po to, by osiągać zysk. Jego pomnażanie to cel 37 proc. badanych przedsiębiorców. Kolejne 29 proc. przykładało największą wagę do maksymalizacji sprzedaży, a kolejnym 19 proc. zależało głównie na zdobywaniu udziałów rynkowych. Czyli – cele finansowe rządzą.
W literaturze poświęconej ekonomii i naukom o zarządzaniu wymienia się 27 teorii, które w różny sposób tłumaczą powody zakładania firm i cele ich istnienia. Nie wszystkim jednak głoszą prymat nadwyżki finansowej. Oczywiście, klasyczne ujęcie przedsiębiorstwa mówi o maksymalizacji zysków, ale już coraz popularniejsza w ostatnich latach teoria behawioralna każe zwrócić uwagę, że firma to znacznie więcej niż maszynka do zarabiania pieniędzy. To organizacja, w której ścierają się interesy właścicieli, menedżerów, pracowników, a także kontrahentów, dostawców, klientów oraz innych grup interesu. Firma to żywy organizm.
Dużo się ostatnio mówi o konieczności posiadania jasno określonej misji i wizji firmy, ale rzadko który właściciel traktuje tego typu hasła poważnie. Wielu przedsiębiorców mówi: „Tak, mamy na stronie internetowej wzmiankę o tym, że naszą misją jest dostarczanie klientom niepowtarzalnych doznań smakowych poprzez oryginalnie przygotowane dania i miłą obsługę, ale przecież tak naprawdę serwujemy jedzenie, żeby zarabiać”. Po co więc właściwie przedsiębiorca miałby się zastanawiać się nad tym, jaki jest cel działania jego firmy? Po co w ogóle wypisywać ładnie wyglądające farmazony? Tylko dlatego że wypada?
Jeśli celem naszej firmy ma być okopanie się na małym przyczółku i skubanie skromnych zysków w złudnym poczuciu bezpieczeństwa, to pewnie rzeczywiście wzniosłe wizje się nie przydadzą. Problem w tym, że rzeczywistość gospodarcza stała się na tyle zmienna i niepewna, że nawet właściciel lokalnego spożywczaka musi się sporo nagłowić, żeby klient wracał do niego, a nie uciekł do dyskontu, który jutro może wyrosnąć po sąsiedzku. Takie głowienie się jest już wyjściem poza codzienne kalkulowanie zysków. To planowanie, które wymaga określonej wizji własnej firmy w przyszłości. Cele mają to do siebie, że ścigając te ambitne, nawet nie zauważamy, jak po drodze realizujemy te mniejsze. Zysk, jak twierdził guru zarządzania Peter Drucker, nie jest wyjaśnieniem ani przyczyną decyzji biznesowych. Jest raczej testem ich zasadności.
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Zdefiniowaliśmy naszą franczyzę na nowo. Teraz czas na intensywny rozwój – mówi Krystian Kasia z Banku Millennium
Rozumiemy franczyzę i doceniamy jej potencjał, dlatego chcemy i możemy się rozwijać – mówi Tomasz Pawłowski z Departamentu Bankowości Detalicznej – Franczyza i Sprzedaż Ratalna w Banku Millennium
Peter Drucker powiedział: „pierwsza noc, którą prześpisz spokojnie, bo twój biznes zaczął się rozwijać, powinna być tą, w której pomyślisz o sukcesji”.
Nikt nie umie wysadzić w powietrze biznesu tak jak pracownik. Rzecz w tym, że żadna firma nigdy nie osiągnęła sukcesu bez rzetelnych pracowników.
Zarządzanie zespołem nie jest łatwą sprawą. Może w tym jednak pomóc przestrzeganie kilku zasad.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Kredigo otwiera więcej biur niż planował. Partnerzy, żeby zarobić, muszą nauczyć się dobrze weryfikować klientów.
Fabryka Pizzy zamieniła się we włoską restaurację, która serwuje różnorodne dania. Czy ten ruch się opłacał?
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Paweł Marynowski z ZapieCKanek startuje z franczyzą. Czym zapiekanki jego marki wyróżniają się od konkurencji?
Wiele osób wciąż myli franczyzę z franszyzą, która jest pojęciem z rynku ubezpieczeń. Niepoprawna jest również franczyzna czy też franszczyzna.
POPULARNE NA FORUM
Co sądzicie o Oskrobie?
Witam, Z calego serca odradzam jakąkolwiek wspolprace z ta firma. Okolo 2 miesiące temu zglosilam sie do Oscroby bedac zainteresowana franczyza ich sieci. Wyslalam do nich...
Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?
Najlepiej zacząć od kupna gotowej spółki . Zakup gotowej spółki daje pewność, że firma istnieje i ma już zarejestrowany kapitał zakładowy, co może być ważne z...
Oszukani przez franczyzodawcę
Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...
Czy na odzieży można jeszcze zarobic?
Ja kupuję na hurtowni stradimoda.pl od jakiegoś roku nie zawiodłam się doradzą zawsze dobrze dbają o klienta a uwierzcie mi jest dużo hurtowni które chcą tylko...
piszę pracę na temat franchisingu :)
hej, tez poszukuję danych, znalazłaś coś może oprócz ilości placówek i marek franczyzowych?
Sukcesja w Intermarché i Bricomarché
przeciez to złodzieje
piszę pracę na temat franchisingu :)
Szukam szcegółowego raporty na temat franczyzy w latach przed pandemią i po. Rozumiem że osttani raport opublikowany był za rok 2010 ale niestety jego również nię mogę...
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu
Witam, Jestem studentką III roku Finansów i Rachunkowości na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Obecnie prowadzę badania w ramach seminarium dyplomowego. Poniższa ankieta...