W firmie jak w życiu
Marta Zagórska, franczyzobiorczyni Re/Max
Pani „stan posiadania” w ramach sieci Re/ Max regularnie się powiększa. Zaczynała Pani w 2009 roku od biura nieruchomości w Zakopanem. Później doszedł Nowy Targ, a teraz kolejne punkty…
Tak, już wkrótce otwieram placówkę w Rabce, a w planach mam uruchomienie biura w Szczawnicy-Krościenku.
Trudno się zarządza biznesem będąc multifranczyzobiorcą?
Z pewnością wymaga to dobrej organizacji. Umiejętność planowania to zresztą jedna z tych najważniejszych spośród przekazywanych nam przez franczyzodawcę. W moich biurach wszyscy pracują w oparciu o plany – tygodniowe, miesięczne, roczne. To dzięki temu moi agenci notują dobre wyniki i zdobywają laury dla najlepszych pośredników w sieci. Ja sama też planuję swoją pracę, inaczej bym wszystkiego nie ogarnęła.
Pracuje pani jeszcze z klientami?
Otwierając pierwsze biuro z góry założyłam, że nie będę zajmować się obsługą klienta, co stwarza dla agentów dobrą atmosferę współpracy ze mną. Jako właścicielka biur zajmuję się organizacją i koordynacją pracy agentów a przede wszystkim rekrutacją. Organizuję też eventy i szkolenia, na które zapraszamy ekspertów rynkowych, geodetów, architektów i agentów. Regularnie jestem w swoich placówkach. W poniedziałki w Zakopanem, we wtorki w Nowym Targu. Gdy działalność rozpoczną kolejne biura, to pewnie środę i czwartek będę spędzać właśnie w nich. Na razie czeka mnie jeszcze sporo zadań związanych z rekrutacją i wdrażaniem nowych agentów.
Przez te wszystkie lata wyszkoliła pani już wielu pośredników na rynku nieruchomości. Nie zdarzyło się, że widząc pani sukces ktoś pozazdrościł i postanowił również przejść na swoje?
To naturalna kolej rzeczy, że ktoś, kto zdobywa doświadczenie na tym rynku, z czasem zaczyna myśleć o własnym rozwoju, czasem otwarciu własnego biura. Agenci, którzy osiągają dobre wyniki w sprzedaży często zostają mendżerami biur i tak się dzieje obecnie u mnie w nowopowstałych biurach. Ja się z tym liczę i nie mam z tym problemu a wręcz często motywuję do tego agentów.
Ile czasu dziennie przeznacza ani na pracę?
Około 10 godzin. Oprócz tego, że prowadzę biznes, jestem też mamą, muszę mieć czas dla rodziny. Jestem osobą bardzo zaangażowaną w działalność społeczną na rzecz Związku Podhalan, gminy, czy organizacji charytatywnych. W mojej branży bardzo dużo czasu spędza się na rozmowach telefonicznych. Dzisiejsza technologia pozwala również na prowadzenie mojej działalności zdalnie poza lokalizacją biur.
Pamięta pani jakiś wyjątkowo trudny moment w dotychczasowej działalności? Coś, co naprawdę zachwiało pani wiarą w biznes?
Bywają trudne chwile. Dotyczą klientów, którzy trafiają do nas najczęściej z polecenia. Są właścicielami nieruchomości z nieuregulowanym stanem prawnym, często zadłużonych. To jest przygnębiające, gdy nie ma możliwości wyprowadzenia tych spraw. Szukamy zawsze rozwiązań w takich sytuacjach. Sprzedaż trwa czasem kilka lat.
A co daje pani największą satysfakcję?
Rozwój osób z którymi współpracuję. Patrzę jak osiągają wysokie wyniki, wyróżnienia, nagrody i są niejednokrotnie wzorem do naśladowania dla nowych agentów. Zarabiają, stać ich na zakup wymarzonego samochodu, wczasy. Intensywna praca daje im satysfakcję i możliwość spełniania marzeń, na które sami zapracowali. Na tym właśnie polega mentorska rola właściciela, by motywować swoich agentów do działania i sprawiać, by stawali się lepszymi w tym, co robią.
Zamkniętych transakcji przybywa?
Tak. Moje biura finalizują 165 transakcji o średniej wartości 5 tys. zł. W pierwszym kwartale 2017 roku zamknęliśmy już 51 transakcji. Sprzedajemy więcej działek. Wynika to ze specyfiki lokalnego rynku, pojawiają się nowe plany zagospodarowania przestrzennego, wiele działek zmienia status z rolnych na budowlane. Agenci prowadząc cały proces sprzedaży doradzają naszym klientom, jak podnosić wartość nieruchomości. Najbardziej cieszy mnie fakt, że klienci do nas wracają i chcą, abyśmy prowadzili im sprzedaż, czy zakup kolejnych nieruchomości. Takie uznanie to również forma wynagrodzenia za naszą pracę.
Rozmawiał Grzegorz Morawski
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
To, że poszedłeś pracować na etat, nie oznacza, że całe życie tak musi być. Kup listopadowy numer "Własny Biznes FRANCHISING", odważ się i zmień swoje życie zawodowe.
Listopadowy numer miesięcznika "Własny Biznes FRANCHISING" już w sprzedaży!
Rafał Bielecki najpierw pracował jako agent w RE/MAX, a potem otworzył własne biuro pod tym szyldem. Czy mu się to opłaciło?
Czy w sytuacji, gdy inflacja oszalała, koszty życia rosną, a rodzinne budżety szukają oszczędności, bezpieczniej zostać na etacie, czy założyć własną firmę? Sprawdź w nowym numerze "Własny Biznes FRANCHISING".
Jarosław Sułek porzucił korporację i otworzył biuro nieruchomości. Jak mu się pracuje na swoim?
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Gastronomia, bankowość, usługi? Sprawdzamy, jakie branże i koncepty franczyzowe dobrze radzą sobie na rynku i jaki pomysł na biznes najprawdopodobniej sprawdzi się w 2024 roku.
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Paweł Marynowski z ZapieCKanek startuje z franczyzą. Czym zapiekanki jego marki wyróżniają się od konkurencji?
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Wiele osób wciąż myli franczyzę z franszyzą, która jest pojęciem z rynku ubezpieczeń. Niepoprawna jest również franczyzna czy też franszczyzna.
POPULARNE NA FORUM
Greathouse gwarancją wsparcia biznesowego i sukcesu
Jeśli ktoś chce porozmawiać o założeniu biura pod naszym brandem to zapraszam na spotkanie lub kontakt mailowy/tel mail: mariusz@greathouse.pl tel: 690 550 273 Na forum...
WGN selekcjonuje partnerów
Nieruchomości zawsze były w obrocie, pośrednictwo to dobry fach na przyszłość.
Od agenta do właściciela
Z WGN współpracuje od lat, wiele nieruchomości powierzyłem w ręce agentów. Polecam każdemu.
WGN idzie na rekord
Gratulacje! To zaskakujący wynik. WGN jest znaną marką i przyciąga klientów.
Od agenta do właściciela
Odpowiednia osoba na odpowiednim stanowisku! WGN ma znakomitych i profesjonalnych partnerów
WGN idzie na rekord
Bardzo ciekawy artykuł. Warto przyjrzeć się Grupie WGN jako pomysł na biznes.
Od agenta do właściciela
Brawo Panie Tomaszu! Widać, że nieruchomości to Pana pasja. Ciekawa franczyza, może sama zainteresuje się tematem.
Nowa franczyza w nieruchomościach
Dobrze rozumiem, że oprócz agencji nieruchomości mogę zarabiać dodatkowo na poleceniach usług, jak kredyt i ubezpieczenie tak? Pozdrawiam, Krzysztof