Udział kantorów internetowych w rynku wymiany walut wzrósł do 20 proc., ale kantory tradycyjne wciąż cieszą się dużą popularnością.
Sobota
29.07.2017
Czy w erze rosnącej popularności kantorów internetowych stacjonarny punkt wymiany walut to dobry pomysł na biznes?
 

Jeśli chodzi o rynek kantorów, to Polska pozostaje fenomenem na skalę Europejską. Jesteśmy krajem, w którym działa wyjątkowo dużo kantorów stacjonarnych, a ich popularność nie tylko nie spada (jak to ma miejsce na Zachodzie ze względu na działalność kantorów internetowych), ale wręcz przybiera na sile. Nad Wisłą waluty w tradycyjnym stylu możemy wymienić w 5 tys. placówek, ale kantory sieciowe należą raczej do rzadkości. Jednym z niewielu konceptów, który próbuje budować franczyzową markę na tym rynku, jest Extrakantor.pl. Sieć właśnie powiększyła się o punkt w Opolu.
- Placówka mieści się przy ul. Reymonta 16. Po trwającym od jakiegoś czasu remoncie możemy powiedzieć, że punkt wymiany walut prezentuje się profesjonalnie i został dostosowany do wszelkich obowiązujących standardów w branży kantorowej. Atutem nowego oddziału Extrakantor.pl jest niewątpliwie jego położenie w centrum Opola. W pobliżu zlokalizowanych jest wiele instytucji finansowych i banków oraz biuro podróży - mówi Marcin Latos, franczyzodawca Extrakantor.pl.

Kantor będzie otwarty od poniedziałku do piątku w godz. 8.00-18.00 oraz w sobotę od godz.: 8.00 do 14.00. Właścicielem punktu jest franczyzobiorca. Obecnie w sieci Extrakantor działa 7 placówek własnych i 7 franczyzowych. Ponadto 2 nowe są w trakcie uruchamiania.

Otwarcie własnego biznesu w sieci ExtraKantor.pl wymaga inwestycji na poziomie 10-20 tys. zł. Kwota obejmuje dostosowanie lokalu do standardów sieci, zakup zabezpieczenia, sprzętu oraz systemu informatycznego. Oprócz tego trzeba dysponować ok. 50 tys. zł – to kapitał niezbędny do zakupu i sprzedaży walut. Jak twierdzi franczyzodawca, samodzielny punkt wymiany dewiz może osiągać miesięczne zyski brutto sięgające 10 tys. zł. Zachęca jednak, by o swojej franczyzie myśleć w kontekście poszerzenia oferty obecnego biznesu. Np. w Łodzi franczyzowy kantor jego marki jest częścią sklepu ze sprzętem AGD/RTV.

W ramach strategii łączenia biznesów, franczyzodawca uruchomił koncept sklepów z biżuterią pod szyldem MyGold.pl. Dzięki niemu któremu właściciele kantorów będą mogli rozbudować swoją ofertę.

W 2016 roku udział kantorów internetowych w rynku wymiany walut wzrósł do 20 proc., natomiast lwia część transakcji w dalszym ciągu zawierana jest w klasyczny sposób – przy okienku, za którym siedzi kasjer. Jak twierdzi Marcin Latos, taki status quo w najbliższych latach raczej będzie się utrzymywał.
– Po pierwsze, nie wydaje się, byśmy w najbliższym czasie mieli przyjąć wspólnotową walutę. Euro jest wręcz dalej, niż było jeszcze kilka lat temu. Po drugie, znaczna emigracja zarobkowa napędza transfery walut do Polski, a odbiorcy tych pieniędzy są klientami kantorów – mówi Marcin Latos.


Grzegorz Morawski
dziennikarz