Północ w kolejnych miastach

Sandra Donart przystąpiła do sieci Północ z planami otwarcia kilku biur nieruchomości. Jak twierdzi, na kaliskich portalach przewija się średnio 400 ogłoszeń. Zamierza przejąć 10 proc. rynku, czyli 40 umów w miesiącu.
Poniedziałek
18.12.2017
Sieć biur nieruchomości zyskuje nowych partnerów. Jesienią marka weszła do Kłodzka, Tychów i Kalisza.
 

We wrześniu – Kłodzko, w październiku Tychy, w listopadzie – Kalisz. Tak wygląda bilans jesiennych otwarć sieci Północ Nieruchomości. Wcześniej w tym roku na przystąpienie do konceptu zdecydowali się m.in. właściciele biur nieruchomości z Częstochowy, Siedlec i Bolesławca. Franczyzodawca musiał jednak również pożegnać się z kilkoma partnerami. Jak tłumaczy, część z nich okazała się nierzetelna, ale byli i tacy, których wizja biznesu nie pokrywała się z wytycznymi franczyzodawcy.
Obecnie większość naszych nowych franczyzobiorców stanowią przedsiębiorcy, którzy już wcześniej prowadzili działalność w branży. Nadal jednak ok. 70-80 proc. naszych partnerów to osoby, które wraz z nami zaczynały swoją przygodę z branżą nieruchomości. To pokazuje, że licencja franczyzowa pozwala odnieść sukces nawet bez wcześniejszego doświadczenia w danej dziedzinie – mówi Andrzej Jakliński, dyrektor ds. rozwoju sieci i marketingu Północ Nieruchomości.

Ostatnie z otwarć miało miejsce w Kaliszu, gdzie biurem pod żółtym szyldem zarządzają Sandra i Mariusz Donart. Jak twierdzi Andrzej Jakliński, Wielkopolska jest województwem z ogromnym potencjałem gospodarczym.
Decyduje o tym wysoka – na tle kraju – zamożność mieszkańców, atrakcyjne usytuowanie względem stolic europejskich oraz dobrze rozwinięta sieć dróg i autostrad. Z tego względu już od dłuższego czasu szukaliśmy kolejnego, odpowiedniego partnera w tym regionie – tłumaczy.

Franczyzobiorcy przyznają, że zanim zdecydowali się na konkretnego franczyzodawcę, długo badali rynek. Wśród argumentów, które przeważyły na korzyść marki Połnoc, był m.in. fakt, że w bliskim regionie nie było jeszcze placówki tej sieci, a franczyzobiorcy od początku planowali kolejne otwarcia w sąsiednich miastach.
Na rynku kaliskim biura pośrednictwa bazują głównie na poleceniach poprzez wyrobioną pozycję przez lata pracy. My natomiast, bazując na doświadczeniach Północ Nieruchomości, chcemy prowadzić bardzo zdecydowane działania w celu pozyskiwania ofert z rynku. Z moich obserwacji wynika, że mamy pełny monopol na takie działania, co skutkować powinno dobrymi wynikami sprzedaży – mówi Sandra Donart. – Na kaliskich portalach przewija się średnio 400 ogłoszeń. Nasz cel to przejęcie 10 proc. rynku, czyli 40 umów w miesiącu.

Opłata wstępna w sieci Północ wynosi 999 zł. Taką samą kwotę franczyzobiorcy odprowadzają do centrali w ramach opłaty miesięcznej. Minimalna kwota inwestycji we franczyzowe biuro nieruchomości wynosi od 10 do 15 tys. zł. Ostateczna wielkość wydatków zależna jest od wielu czynników, jak choćby powierzchnia biura, liczba pracowników i lokalizacja.
Samodzielny biznes będzie potrzebował mniej więcej sześciu miesięcy, aby zacząć generować zyski. Czas ten w przypadku wejścia w biznes franczyzowy jest zazwyczaj krótszy i wynosi ok. trzech miesięcy, gdyż dostajemy sprawdzone know-how oraz dostęp do bazy nieruchomości i klientów ich poszukujących. W początkowym okresie niezwykle ważne jest zaangażowanie partnera w pozyskiwanie ofert nieruchomości i budowanie zespołu agentów – mówi Andrzej Jakliński.


Grzegorz Morawski
dziennikarz