Awans na swoim

Pracowała sześć lat w bankowości, trzy lata w administracji państwowej i jeszcze kilka lat w urzędzie skarbowym. Z branżą księgową związana jest od 2014 roku, jednak była to działalność na niewielką skalę i prowadzona w domu. Jak wspomina, jej biuro rachunkowe było jak większość biur w małych miastach – słabo zinformatyzowane, z bardzo ograniczonym zakresem usług i niewielką skłonnością do reprezentowania klienta w kontaktach z administracjach państwową. Brakowało mu rozmachu. – Kiedyś zadzwonił do mnie sprzedawca z Idea Banku z ofertą kredytową – wspomina Joanna Babiło. – W czasie rozmowy powiedziałam, że prowadzę biuro rachunkowe i wówczas zaproponował mi kontakt z przedstawicielem Tax Care. Pomyślałam – spróbujmy.

Małymi krokami do franczyzy

Do współpracy przekonała ją możliwość prowadzenia działalności pod własnym nazwiskiem, jednocześnie przy profesjonalnym wsparciu centrali. Poza tym szukała dla siebie stabilnego i pewnego biznesu, na który będzie miała duży wpływ. Na początek postanowiła jednak nawiązać współpracę partnerską.
– Przez kilka pierwszych miesięcy pracowałam z domu, ale już na narzędziach Tax Care – wspomina Joanna Babiło. – Po trzech miesiącach zdecydowałam się pogłębić tę współpracę i weszłam w pełną franczyzę Tax Care.
Wówczas rozpoczęła poszukiwania lokalu na biuro. Tax Care preferuje lokale w centrum miasta o powierzchni co najmniej 30 m2, najlepiej usytuowane na partnerze. Po akceptacji lokalu przez centralę, Joanna Babiło mogła przystąpić do prac remontowych. Adaptacja według standardów franczyzodawcy to przede wszystkim pomalowanie ścian na biało, wykonanie podwieszanego sufitu i położenie wykładziny. Ostatni element to zapewnienie łącza internetowego. Według szacunków Tax Care, remont powinien zmieścić się w kwocie ok. 7 tys. zł. Joanna Babiło mówi, że w jej przypadku to się udało. Urządzenie i wyposażenie placówki leży już bowiem w gestii franczyzodawcy. Tax Care dostarcza biurka, krzesła, fotele, stolik oraz wykonuje pełen branding lokalów franczyzobiorców. Zapewnia również komputery, telefon, drukarki oraz systemy informatyczne. Ponieważ biuro Joanny Babiło miało prowadzić pełne księgi handlowe, Tax Care dostarczył jej również specjalny system oraz serwery do przechowywania i zabezpieczenia danych. Wartość całego wyposażenia placówki centrala Tax Care szacuje na 34 tys. zł.

Rachunkowość level pro

Biuro Joanny Babiło ruszyło 4 sierpnia 2017 roku. Uważa, że współpraca z Tax Care pozwoliła jej wejść na wyższy poziom księgowego biznesu. Ciągle bardzo wiele od niej zależy, ale działa pod rozpoznawalną marką i zawsze ma do dyspozycji najnowsze narzędzia do obsługi klientów. Biuro franczyzobiorczyni ma jedno stanowisko do obsługi klientów i oferuje trzy zakresy usług: książkę przychodów i rozchodów, pełne księgi oraz pakiet kadr i płac. Jako franczyzobiorczyni może korzystać z systemu do uproszczonej księgowości, systemu kadrowo-płacowego i pełnej księgowości. Tax Care zapewnia jej również szerokie wsparcie merytoryczne, dostęp do bezpłatnych szkoleń z PIT, CIT, VAT czy akcyzy oraz szkoleń sprzedażowych. Do dyspozycji franczyzobiorczyni są także doradcy podatkowi i prawnicy.
– To są rozwiązania systemowe z górnej półki, ułatwiają mi pracę i oszczędzają czas – stwierdza Joanna Babiło. – Lepiej rozpoznaję potrzeby klientów, mam też znacznie szersze kompetencje doradcze w dziedzinie optymalizacji podatków oraz produktów finansowych, które proponuję klientom.
Elementem szczególnie cenionym przez Joannę Babiło jest usługa pełnego wsparcia informatycznego, nie tylko w zakresie systemu księgowego, lecz także całego ekosystemu IT w biurze.
– Dla biura rachunkowego, które dziś jest w pełni zinformatyzowane, to niewyobrażalna pomoc – mówi Joanna Babiło. – Cokolwiek się dzieje z komputerem, drukarką czy jakimkolwiek programem, mogę zadzwonić i otrzymuję natychmiastowe wsparcie. Informatycy Tax Care zdalnie łączą się z moim komputerem i zwykle po kilkunastu minutach mam problem z głowy. Aktualizacja oprogramowania to również nie moje zmartwienie –wszystkim zajmuje się Tax Care.

Po niespełna roku działalności Joanna Babiło mówi, że wejście we franczyzę było dobrą decyzją.
– Od początku współpracy niemal potroiłam liczbę klientów. Obsługuję już nie tylko samozatrudnionych, lecz także kilka spółek, spółdzielni i stowarzyszeń. To poziom nieosiągalny dla większości biur rachunkowych z mojego miasta. Mam więc przewagę konkurencyjną, którą zamierzam wykorzystać.