Do wyboru / Marka New York Pizza Department proponuje franczyzobiorcom cztery formaty lokali.
Piątek
04.10.2019
Po długim pobycie w Stanach Zjednoczonych Marcin Sobol postanowił wrócić do kraju i otworzyć własny biznes we franczyzie. Co wybrał?
 

Kiedy po 12 latach pracy za oceanem Marcin Sobol zdecydował, że wraca do Polski, stanął przed zasadniczym pytaniem: co robić w kraju? Wiedział na pewno, że chce otworzyć własny biznes. Nie miał jednak na niego pomysłu. Inspiracji postanowił poszukiwać wśród konceptów franczyzowych. 
– Jeszcze w Stanach zacząłem przeglądać oferty z różnych branż – opowiada Marcin Sobol. – Ostatecznie zdecydowałem się na gastronomię. Już kiedyś pracowałem w tej branży, ale to było bardzo dawno temu. Liczyłem więc na wsparcie doświadczonego franczyzodawcy.
Nie szukał wśród restauracji premium, bo od razu pomyślał, że chce otworzyć lokal z popularnym jedzeniem, jak chińszczyzna albo pizza. Do sprawy podszedł profesjonalnie, przyjrzał się rynkowi zarówno za granicą, jak i w Polsce. 
– Doszedłem do wniosku, że w Polsce nadal jest stosunkowo mało sieciowych pizzerii – ocenia Marcin Sobol. – Zacząłem więc rozmowy z franczyzodawcami z tej branży. Już po powrocie do kraju odwiedzałem różne pizzerie, próbowałem ich wyrobów, rozmawiałem też z osobami prowadzącymi lokale franczyzowe.
Po tak solidnym researchu jego wybór padł na koncept New York Pizza Department.

Format do wyboru

Marka New York Pizza Department istnieje na rynku od 2009. Marcin Sobol swój lokal otworzył w lipcu 2018 roku, na osiedlu Zaspa w rodzinnym Gdańsku. 
– Zanim wybrałem miejsce, zrobiłem porządny przegląd dostępnych lokali – podkreśla franczyzobiorca New York Pizza Department. – Uważam, że najlepiej jest otwierać biznes w mieście, które się zna. Każdy lokal sprawdzałem osobiście, oglądałem pomieszczenia, okolicę.
Marcin Sobol zdecydował się na otwarcie pizzerii w formacie express, czyli skupiającej się wyłącznie na zamówieniach w dostawie. 
– W tym modelu przede wszystkim są niższe koszty inwestycji początkowej – podkreśla. – Poza tym taki format wymaga zatrudnienia mniejszej liczby osób, a dziś bardzo trudno znaleźć pracowników.

Marka proponuje franczyzobiorcom cztery formaty lokali. Pierwszy z nich to tradycyjna pizzeria z konsumpcją na miejscu i dowozami do klienta. Drugi format – express – to lokal realizujący tylko zamówienia w dowozie lub z odbiorem własnym. Trzecia opcja, New York Pizza Department by Night, jest przeznaczona dla franczyzobiorców, którzy prowadzą już któryś z poprzednich konceptów. Mogą otworzyć dodatkowy biznes w postaci lokalu czynnego też w nocy, realizującego zamówienia w dowozie. Minimalna kwota inwestycji to 40 tys. zł w przypadku formuły NYPD Express i 60 tys. zł dla lokalu z salą konsumpcyjną. Ostatni z formatów, NYPD Express mini, jest natomiast propozycją ze znacznie obniżoną kwotą inwestycji. To lokal, który może rosnąć wraz ze wzrostem obrotów, dzięki zastosowaniu modułowych pieców do pizzy. Na początek wystarczy kupić jedną komorę, a gdy biznes się rozwinie, dołączać kolejne. Podobnie sukcesywnie można rozbudowywać np. stanowisko pracy pizzera. Szacowana przez licencjodawcę minimalna kwota inwestycji to 30 tys. zł netto.
Wysokość jednorazowej opłaty wstępnej jest uzależniona od formatu i mieści się w widełkach do 5 do 12 tys. zł netto. Podobnie zróżnicowane są miesięczne opłaty franczyzowe (od 0,8 do 1,5 tys. zł).

Wszystko wymaga pracy

Marcin Sobol przyznaje, że pp otwarciu pizzerii trzeba się było napracować, aby lokal wszedł na satysfakcjonujące obroty. 
– Nigdy nie jest tak, że wystarczy otworzyć biznes, a potem położyć się na kanapie i sprawdzać wpływy na konto – uśmiecha się franczyzobiorca NYPD. – Inwestowałem i inwestuję w reklamę, i w mediach społecznościowych i bardziej tradycyjnymi kanałami, jak np. ulotki. Po trzech miesiącach od otwarcia widać było rezultaty tej pracy, a po pół roku mogłem powiedzieć, że obroty naprawdę mnie satysfakcjonują.

Inwestycja w gdański lokal już się zwróciła. Teraz Marcin Sobol przygotowuje się do otwarcia kolejnej pizzerii, przy jednej z głównych ulic Sopotu. Także w formacie express, ale dodatkowo wiosną i latem będzie tam możliwość wystawienia ogródka sezonowego. 
– Pizza jeszcze długo nie przeje się Polakom – przekonuje Marcin Sobol. – Poza tym jestem bardzo zadowolony ze współpracy z franczyzodawcą, który wspiera mnie i przy otwarciach i przy codziennym prowadzeniu biznesu. I to też miało wpływ na decyzję o kolejnej inwestycji.


Marcin Sobol. franczyzobiorca New York Pizza Department / "Pizza jeszcze długo nie przeje się Polakom".