Najpopularniejsze franczyzy
Pandemia raz przydusza nas mocniej, innym razem odpuszcza, ale generalnie z jej powodu gospodarka ma cały czas pod górkę. Są jednak koncepty, które udowadniają, że nawet w trudnych czasach można iść do przodu.
Skok rozwojowy
Żabka należy do marek, które bardzo dobrze poradziły sobie z kryzysem związanym z pandemią koronawirusa. Rozwój sieci w ubiegłym rok był imponujący – 1 tys. nowych sklepów. W tej chwili Żabka ma blisko 6 tys. franczyzobiorców i ponad 7 tys. placówek. I przyspiesza rozwój w małych miejscowościach, także tych liczących kilka tysięcy mieszkańców.
– Oferujemy produkty i usługi wcześniej niespotykane w sklepach spożywczych na takich rynkach: produkty małej gastronomii, kawa, odbiór i nadawanie przesyłek, opłata rachunków, Lotto, wypłata gotówki – mówi Przemysław Kijewski, dyrektor operacyjny Żabka Polska. – Tryb życia mieszkańców małych miejscowości coraz bardziej upodabnia się do sposobu funkcjonowania ludzi w dużych miastach. Staje się szybszy, a konsumenci są coraz bardziej świadomi swoich potrzeb. Zróżnicowanie usług w jednym miejscu jest dla nich niezwykle wygodne.
Żabka zapewnia nowym franczyzobiorcom cykl szkoleń teoretycznych i praktycznych, które pozwalają prowadzić sklep nawet osobom bez doświadczenia w handlu. Kończą się egzaminem. Centrala proponuje licencjobiorcom kilka lokalizacji sklepu, z których wybierają najlepszą dla siebie. Koszt inwestycji startowej to 5 tys. zł. Kwota przeznaczona jest na zakup kasy fiskalnej, produktów regionalnych i koncesji na alkohol. Franczyzobiorcy otrzymują od sieci gotowy, w pełni wyposażony, umeblowany i zatowarowany sklep, którego wartość wynosi ok. 300 tys. zł. Po stronie Żabki są również wszystkie formalności związane z wynajmem i adaptacją lokalu. Każdy z franczyzobiorców jest przy tym indywidualnym przedsiębiorcą, który samodzielnie zarządza sklepem, ponosi koszty utrzymania placówki, pracowników, opłaca ZUS i podatki.
Przystępując do sieci, franczyzobiorcy otrzymują gwarancję przychodu – 16 tys. zł miesięcznie przez pierwszy rok działalności.
– Pierwszy rok to czas, w którym sklep dopiero wdraża się w lokalny rynek i pozyskuje klientów. Gwarantowana kwota daje franczyzobiorcom komfort i obniża stres towarzyszący często otwarciu własnego biznesu – wyjaśnia Przemysław Kijewski.
Kebab na próbę
W ubiegłym roku firma Sweet Gallery, właściciel takich marek, jak Lodolandia, Bafra Kebab, Kołacz na Okrągło i Si Gelato otworzyła w sumie 135 nowych punktów franczyzowych. Natomiast na ten rok w planach ma 180 otwarć.
Od połowy stycznia tego roku firma ułatwia wejście do sieci Bafra Kebab. Dotychczas franczyzobiorcy tego konceptu musieli na starcie kupić przyczepę. Teraz współpracę z marką można zacząć od jej wynajmu.
– Aby wypróbować biznes bez ryzyka, wystarczy podpisać umowę o współpracy i wnieść zwrotną kaucję zabezpieczającą w wysokości 15 tys. zł – mówi Krzysztof Olesiak, prezes Sweet Gallery. – Co ważne, umowa nie wiąże na długi okres. Jest podpisywana na rok.
Podczas trwania umowy partner biznesowy korzysta z pełnego wsparcia franczyzodawcy oraz w pełni wyposażonej przyczepy gastronomicznej. Po trzech miesiącach współpracy podejmuje decyzję, czy chce zostać właścicielem biznesu.
– Oferta nie jest skierowana do przypadkowych osób. Dedykujemy ją przedsiębiorcom, którzy podczas rekrutacji wykazali się zaangażowaniem i przedsiębiorczością, ale nie są ostatecznie zdecydowani – dodaje Krysztof Olesiak. – Wykształcenie gastronomiczne nie jest niezbędne, można przystąpić do programu niezależnie od doświadczenia i wykonywanego zawodu.
Aktualnie pod markami Lodolandia, Kołacz na Okrągło, SiGelato i Bafra Kebab funkcjonuje ponad 600 punktów, wszystkie w modelu „take away”. W 2021 roku firma zamierza wprowadzić na rynek dwa nowe koncepty franczyzowe, które także będą funkcjonowały w segmencie street food.
Sweet Gallery rozwija się również w Europie pod marką Ice and Roll i Cake and Roll. Punkty funkcjonują w Niemczech, w Austrii, na Słowacji, w Wielkiej Brytanii oraz Rumunii.
Bez cukru
W poprzednim roku Fit Cake otworzył dwa razy więcej lokali niż przez poprzednie cztery lata.
– Od połowy marca 2020 roku do teraz uruchomiliśmy 17 placówek franczyzowych i jedną własną, co łącznie daje 26 lokali – informuje Rafał Kościuk, franczyzodawca Fit Cake. – Dodatkowo na końcowym etapie przygotowań jest kolejne osiem lokali w Polsce i dwa za granicą. Sądzę, że tak duże zainteresowanie marką wynika ze wzrostu świadomości żywieniowej, co jest reakcją na pandemię COVID. Poza tym Fit Cake wypełnienia lukę w rynku słodyczy i ma świetnie przygotowaną ofertę franczyzową.
Fit Cake to koncept oparty na sprzedaży słodyczy bez cukru, glutenu oraz złych kalorii. Ostatnio sieć zmodyfikowała ofertę franczyzową, tworząc modułowy system biznesowy. Franczyzobiorca dobiera model najlepiej pasujący do aktualnej sytuacji oraz kapitału, jakim dysponuje. Dzięki temu Fit Cake w najtańszym wariancie bez sali konsumpcyjnej (mini) kosztuje 19 tys. zł plus koszty remontu, które szacowane są na 1 tys. zł za 1 m2 lokalu (jego optymalna wielkość to 30 m2). Drugi wariant inwestycyjny to Fit Cake Standard – klasyczna kawiarnia, w której poza pomieszczeniami roboczymi, znajduje się też sala konsumpcyjna. Minimalna wielkość takiego lokalu to 70 m2. Koszt inwestycji wynosi 30 tys. zł, plus remont. Całość inwestycji powinna zamknąć się w kwocie około 100 tys. zł. Najdroższy wariant (Fit Cake Premium) również zmieści się w lokalu o powierzchni 70 m2, posiada jednak atuty w postaci oferty lodowej i śniadaniowej oraz dodatkowe usługi franczyzodawcy. Na inwestycję trzeba mieć mniej więcej 110 tys. zł.
– Dzięki temu stopniowemu systemowi inwestorzy, którzy odkładali decyzję o uruchomieniu Fit Cake, decydują się na współpracę na tzw. próbę. Nie ryzykując wiele, rozpoczynają od wariantu mini, który potem można rozbudowywać aż do modelu Fit Cake Premium – dodaje Rafał Kościuk.
Teraz marka uruchamia drugi format lokali, pod szyldem Keto Cake, z produktami ketogenicznymi w ofercie.
W światowym wydaniu
McDonald's ma obecnie w Polsce ok. 470 lokalizacji. Blisko 90 proc. z nich prowadzą franczyzobiorcy. W czasie, gdy działanie lokali gastronomicznych jest ograniczone, w restauracjach funkcjonuje sprzedaż na wynos, z dostawą do domu oraz obsługa zmotoryzowanych gości na linii McDrive. W okresie pandemii centrala McDonald's zapewniła franczyzobiorcom różne programy wsparcia, w tym doradztwo w pozyskaniu pomocy państwowej, redukcje lub przesunięcia w czasie opłat franczyzowych.
Od kandydatów na licencjobiorców McDonald's wymaga wykształcenia wyższego, doświadczenia w zarządzaniu oraz zainwestowania nieobciążonych w żaden sposób środków w wysokości 1,8 mln zł. Nieobciążonych oznacza, że nie mogą to być pieniądze pożyczone (nawet pod zastaw nieruchomości), nieoficjalne darowizny, udziały „cichego wspólnika”. Kapitał własny mogą stanowić składniki majątku franczyzobiorcy (np.: firma, nieruchomość) przeznaczone na sprzedaż. Pożyczkę można natomiast wziąć na pokrycie pozostałej kwoty, którą trzeba zapłacić za restaurację. Franczyzobiorcy muszą też być gotowi do zmiany miejsca zamieszkania – w zależności od tego, w jakim miejscu centrala zaproponuje im objęcie restauracji.
Wyszukiwaniem miejsc na nowe restauracje i ich budową zajmuje się wyłącznie McDonald’s. Franczyzobiorca jest operatorem restauracji i co do zasady nie jest właścicielem nieruchomości, w której prowadzi restaurację. Początkujący licencjobiorca zawsze obejmuje już funkcjonującą placówkę, z historią sprzedaży.
Opłata wstępna to 2250 dolarów za każdy rok umowy franczyzy, która podpisywana jest na 20 lat. Opłaty miesięczne: licencyjna, marketingowa oraz tzw. rent są obliczane w procentach od sprzedaży.
Jeden franczyzobiorca McDonald's prowadzi średnio 5,5 restauracji.
Sklep na kołach
Mobilne sklepy bardzo dobrze odnalazły się w pandemicznej rzeczywistości.
– Niektórzy nasi agenci w minionym roku obserwowali nawet dwukrotny wzrost liczby klientów, co w oczywisty sposób przełożyło się na ich wyższe obroty, a tym samym na wysokość ich prowizji – mówi Błażej Białczyk, zarządzający siecią abc na kołach. – Nasze sklepy dojeżdżają do osób, które z różnych powodów mają utrudniony dostęp do tych stacjonarnych. Dodatkowo ograniczenia w przemieszczaniu się i apele o unikanie skupisk ludzkich sprawiły, że jeszcze większa liczba konsumentów doceniła możliwość zrobienia zakupów w bezpieczny sposób, tuż pod swoim domem, bez kolejek i dojazdów. Aby sprostać zwiększonemu zainteresowaniu konsumentów, już na początku epidemii uruchomiliśmy specjalną infolinię, pod którą można było zadzwonić i zgłosić chęć zrobienia zakupów w regionach, gdzie są nasze mobilne sklepy.
Abc na kołach ma obecnie ponad 100 mobilnych punktów sprzedaży, działających na terenie siedmiu województw. W minionym roku koncept rozpoczął rekrutację franczyzobiorców m.in.: w okolicach Olkusza, Radomska, Częstochowy czy Kielc. Generalnie marka skupia się teraz głównie na województwach: śląskim, świętokrzyskim, podkarpackim, małopolskim, łódzkim, mazowieckim i lubelskim.
– W minionym roku, z powodu epidemii COVID-19 i związanych z nią ograniczeń, tak jak wszyscy w branży musieliśmy nieco zrewidować nasze plany rozwoju – przyznaje Błażej Białczyk. – Chociaż prowadziliśmy w tym czasie intensywną ekspansję i systematycznie zwiększaliśmy liczbę naszych mobilnych sklepów, to z uwagi na epidemię np. procesy rekrutacyjne nowych agentów zajmowały nam więcej czasu i były utrudnione. Jednak zainteresowanie współpracą z naszą siecią jest duże i nie spadło w czasie epidemii.
Osoby, które chcą prowadzić sklep ABC na kołach powinny mieć prawo jazdy kat. B i książeczkę sanepidu. Partnerzy działają na podstawie umowy agencyjnej. Na początku wpłacają 3,5 tys. zł kaucji zwrotnej, które jest zabezpieczeniem sprzętu sklepu na wypadek ewentualnych zniszczeń. Po przejściu szkolenia oraz podpisaniu umowy na czas nieokreślony na jej podstawie przedsiębiorca otrzymuje stałe comiesięczne wynagrodzenie w wysokości 4 tys. zł na rękę. Poza tym przewidziany jest również dodatkowy system prowizyjny, sięgający od 1,5 do aż 4,5 proc. osiąganego obrotu, zależnie od wyników danego punktu.
Partner otrzymuje zatowarowany i w pełni wyposażony samochód, z ubezpieczeniem i dopłatami do paliwa.
Przesyłki w pandemii
E-commerce rozkwitł w pandemii. Choć i firm kurierskich nie ominęły kłopoty. InPost zakończył ubiegły rok z liczbą 1800 placówek. W tej chwili ma ich już 2 tys., a rok 2021 zamierza zamknąć z 2,5 tys. punktami.
– W pandemii utraciliśmy bardzo dużo lokalizacji – nie ukrywa Mateusz Bukowski, kierownik działu rozwoju sieci PUDO w InPost (PUDO- PickUp Drop Off point, czyli punkt nadawania i odbioru przesyłek – przyp.red.). – Powody były różne. Niektórzy franczyzobiorcy po prostu bali się pracować. W innych przypadkach, gdy nasza franczyza była dodatkiem do głównego biznesu licencjobiorcy i niestety ten główny biznes partner musiał zamknąć – nasz punkt też automatycznie ulegał likwidacji. Na szczęście intensywnie szukaliśmy nowych lokalizacji, dzięki czemu ogólna liczba placówek nie zmniejszyła się. A ten rok zapowiada się lepiej.
Jakie warunki należy spełniać, aby otworzyć punkt nadawania i odbioru przesyłek InPost? Potencjalny franczyzobiorca musi posiadać własny punkt handlowy lub usługowy np. sklep (nie może to być jednak punkt gastronomiczny). Wystarczy, że wygospodaruje w lokalu 2-3 m2 przestrzeni do obsługi przesyłek. Placówka powinna być łatwo dostępna dla klienta, położona od strony ulicy i zlokalizowana w pobliżu parkingu miejskiego. Na starcie nie trzeba praktycznie w ogóle inwestować, jedynym wydatkiem może być kupno regału na paczki. Nie ma opłaty za przystąpienie do sieci. Franczyzobiorcy zarabiają na prowizji. W trakcie trwania współpracy płacą na rzecz centrali 30 zł miesięcznie, jeśli przekroczą określony w umowie próg przychodu.
Walka z nadwagą
Z ankiet przeprowadzonych przez Studio Figura wynika, że w lockdownie Polki przytyły średnio po 7 kg. Dlatego ruch w gabinetach modelowania sylwetki nie słabnie – wręcz przeciwnie.
– Pomiędzy ścisłymi lockdownami, kiedy placówki musiały być zamknięte, ruch w naszych gabinetach był bardzo duży – mówi Natalia Janiak, specjalista ds. PR studia Figura. – Tak duży, że pozwalał rekompensować straty powodowane zamknięciem. To był też sygnał dla kolejnych kandydatów na franczyzobiorców: że branża właściwie na bieżąco odbija się po przejściowych trudnościach i ma pewną przyszłość. Klientki chętnie do nas wracają po przymusowej przerwie, czują się bezpiecznie.
W trakcie pandemii sieć otwierała 6-7 nowych gabinetów miesięcznie.
– Standardowo otwarć mamy 10-12 miesięcznie, ale i tak tempo rozwoju sieci w poprzednim roku było większe, niż można by się spodziewać – podkreśla Natalia Janiak. – Poza tym spodziewamy się też, że to tempo będzie malało, ponieważ mamy już w Polsce 365 gabinetów i po prostu jest coraz mniej wolnych lokalizacji, w których jeszcze możemy się otworzyć.
Równolegle z rozbudowa sieci w Polsce, marka otwiera też gabinety w innych krajach. Na całym świecie jest ich już ok. 1,2 tys. Ostatnie otwarcia miały miejsce m.in.: w Anglii, na Ukrainie, siedem gabinetów działa w Stanach Zjednoczonych, niedługo otwiera się pierwszy w Dubaju.
Studio Figura to sieć gabinetów modelowania sylwetki. Oferują treningi i zabiegi w specjalistycznych urządzeniach modelujących, kosmetologię estetyczną, porady dietetyczne, naturalne kosmetyki i suplementy. Wchodząc w ten biznes trzeba zainwestować w zakup urządzeń, których koszt w sumie wynosi 160-200 tys. zł. Można jednak posiłkować się leasingiem, co robią prawie wszyscy franczyzobiorcy. Średni koszt prac wykończeniowych w lokalu (powierzchnia od 100 do 180 m2) to 10-40 tys. zł, przy dobrym stanie technicznym. Jednorazowa opłata za przystąpienie do sieci wynosi 20 tys. zł netto. Franczyzodawca zapewnia, że średni miesięczny dochód, osiągany w gabinetach to kwoty 10-35 tys. zł „na czysto”, czyli po odliczeniu kosztów działalności.
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Zainspiruj się sukcesami i poznaj sprawdzone pomysły na biznes! Grudniowy numer „Własny Biznes FRANCHISING” pełen praktycznych porad i historii przedsiębiorców już w sprzedaży!
Żabka przygotowuje się do otwarcia sklepu z numerem 11 tys. i podlicza wyniki finansowe.
To, że poszedłeś pracować na etat, nie oznacza, że całe życie tak musi być. Kup listopadowy numer "Własny Biznes FRANCHISING", odważ się i zmień swoje życie zawodowe.
To już ostatnia okazja w tym roku, aby spotkać się z setką franczyzodawców pod jednym dachem! Przyjdź jeszcze dziś na Targi Franczyza do Pałacu Kultury i Nauki!
Franczyzobiorca rzucił korporację dla rodziny i rozpoczął własny biznes. Wiosną tego roku otworzył własny punkt Bafra Kebab i już myśli o kolejnych.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Gastronomia, bankowość, usługi? Sprawdzamy, jakie branże i koncepty franczyzowe dobrze radzą sobie na rynku i jaki pomysł na biznes najprawdopodobniej sprawdzi się w 2024 roku.
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Paweł Marynowski z ZapieCKanek startuje z franczyzą. Czym zapiekanki jego marki wyróżniają się od konkurencji?
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Wiele osób wciąż myli franczyzę z franszyzą, która jest pojęciem z rynku ubezpieczeń. Niepoprawna jest również franczyzna czy też franszczyzna.
POPULARNE NA FORUM
Co sądzicie o Oskrobie?
Witam, Z calego serca odradzam jakąkolwiek wspolprace z ta firma. Okolo 2 miesiące temu zglosilam sie do Oscroby bedac zainteresowana franczyza ich sieci. Wyslalam do nich...
Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?
Najlepiej zacząć od kupna gotowej spółki . Zakup gotowej spółki daje pewność, że firma istnieje i ma już zarejestrowany kapitał zakładowy, co może być ważne z...
Oszukani przez franczyzodawcę
Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...
Czy na odzieży można jeszcze zarobic?
Ja kupuję na hurtowni stradimoda.pl od jakiegoś roku nie zawiodłam się doradzą zawsze dobrze dbają o klienta a uwierzcie mi jest dużo hurtowni które chcą tylko...
piszę pracę na temat franchisingu :)
hej, tez poszukuję danych, znalazłaś coś może oprócz ilości placówek i marek franczyzowych?
Sukcesja w Intermarché i Bricomarché
przeciez to złodzieje
piszę pracę na temat franchisingu :)
Szukam szcegółowego raporty na temat franczyzy w latach przed pandemią i po. Rozumiem że osttani raport opublikowany był za rok 2010 ale niestety jego również nię mogę...
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu
Witam, Jestem studentką III roku Finansów i Rachunkowości na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Obecnie prowadzę badania w ramach seminarium dyplomowego. Poniższa ankieta...