Duże zainteresowanie franczyzą

Xeromatic, agencja marketingowa i drukarnia, w ostatnim czasie rozwija się bardzo szybko. Firma zajmuje się reklamą online i offline. Jej partnerzy zarabiają na marketingu internetowym, jak również na produktach takich jak: wizytówki, ulotki, banery, plakaty czy gadżety reklamowe. Łącznie firma dysponuje kilkudziesięcioma produktami w kilkuset konfiguracjach.

Oficjalnie z franczyzą firma ruszyła w 2017 roku. Dzisiaj w sieci działa kilkudziesięciu partnerów. W czasie pandemii nie zwolniła tempa.

– Najszybciej rozwija się ostatnio marketing online. To naturalne, bo w czasie pandemii ludzie zostali w domach, co wymusiło na wielu firmach mocniejsze wejście do sieci. Mamy dużo zleceń na budowę stron internetowych i sklepów, ich pozycjonowanie oraz założenie, czy też obsługę kont w social mediach. Coraz więcej klientów pyta też o videomarketing i Google Ads  – mówi Piotr Stefański, prezes Xeromatic.

Firma w czasie pandemii cały czas zdobywała nowych partnerów. Prowadzenie agencji reklamowej zaczęło być postrzegane jako biznes, który dobrze się sprawdza w kryzysie. W przypadku Xeromatic dużym ułatwieniem na starcie jest także to, że firma nie wymaga posiadania lokalu.

– Szczególnie na początku współpracy pracujemy w biurze naszego klienta, wychodzimy do niego. Biznes można rozpocząć zatem, posiadając jedynie telefon i komputer – zapewnia Piotr Stefański.

Dodaje, że często do Xeromatic dołączają osoby, które już mają swoją działalność, ale chcą się rozwijać i decydują się na drugi biznes. Często zakładają agencję reklamową i dzięki temu promują swój już działający biznes. Dostają do tego odpowiednie know how i wiedzę i dzięki temu zarabiają jeszcze na sprzedaży usług Xeromatic. Są też tacy partnerzy, którzy chcą się zajmować tylko działalnością reklamową.
Inwestycja we współpracę z Xeromatic wynosi 15 tys. zł. Potem franczyzobiorcy są zobowiązani do regulowania co miesiąc opłaty rzędu 399 zł.

Kilkadziesiąt tysięcy w miesiąc

Dobrym przykładem na to, że Xeromatic w czasie pandemii pozwalał dobrze zarobić, jest historia Michała Głowali. Działa on w sieci od półtora roku i ma 22 lata. Etat w korporacji porzucił w czerwcu 2020 roku, żeby całkiem poświęcić się Xeromaticowi. Od tamtej pory cieszy się najlepszymi zarobkami w życiu. Już w sierpniu 2020 roku osiągnął przychód 55 tys. zł, z czego około połowa stanowiła jego czysty zysk. Do tej pory pracował sam, w tym roku zaczął jednak także zatrudniać ludzi.

Dobrze sobie radzi także Michał Bęcki, który działa pod marką Xeromatic od września ubiegłego roku.
– Inwestycja zwróciła mi się po mniej więcej trzech miesiącach – mówi  Michał Bęcki.

Jego zdaniem działalność w ramach Xeromatic bez problemu można łączyć z innym biznesem, choć zarobki są wprost proporcjonalne do tego, ile czasu i wysiłku wkłada się w ten biznes.

– Konkurencja na rynku jest duża. Moim zdaniem sprawne wejście w ten biznes wymaga komunikatywności. Większość naszej pracy to rozmowa z klientem – mówi Michał Bęcki.

Dodaje, że istotna jest również ogólna wiedza o funkcjonowaniu firm, ale przede wszystkim marketingowa.
– Trzeba znać produkt od podszewki i umieć dobrze przekazać klientom, jak on działa i co mogą dzięki niemu zyskać – mówi Michał Bęcki.

WIZYTÓWKA XEROMATIC

Sieć agencji reklamowych.

• Kilkudziesięciu partnerów franczyzowych
• Inwestycja w wysokości 15 tys. zł
• Zwrot z inwestycji kilka miesięcy