Franczyzodawca otwarty na osoby z niepełnosprawnościami

Paweł Błachowicz, który porusza się na wózku, swój pierwszy sklep pod szyldem Żabki otworzył w 2017 roku, drugi w 2020 roku. Jak przyznaje, przez te trzy lata firma znacznie się zmieniła. Franczyzobiorca odczuł jej przemianę dosłownie na własnej skórze. Żabka nie była w pełni przygotowana na jego potrzeby związane z niepełnosprawnością. Przedsiębiorca nie zniechęcił się jednak i podjął wyzwanie związane z otwarciem własnego sklepu. 

– Jestem niemal całkowicie niepełnosprawny, dlatego z pewnością stanowiłem w sieci pewien rodzaj wyjątku i przełamywałem standardy dotychczasowego franczyzobiorcy. Pierwszy sklep nie był dopasowany do moich wymogów. Poruszam się na wózku, który uniemożliwiał mi swobodne przemieszczanie się po placówce. Moim zdaniem, byłem dla Żabki pewnego rodzaju wyzwaniem i wierzę, że miałem jakiś swój „mały” wpływ na to, jak w tej chwili funkcjonuje firma – wspomina Paweł Błachowicz. – Trzy lata później, przy uruchamianiu drugiego sklepu, było już zupełnie inaczej. W 2020 roku otrzymałem w pełni dopasowaną do mnie placówkę, która gwarantowała pełny komfort pracy. Wszystko było stworzone pode mnie: toaleta, biurko, aranżacja wnętrza, mógłbym długo wyliczać.

Proaktywna franczyza

Jak zauważa franczyzobiorca, od tamtej pory sieć nieustannie ewoluuje i to nie tylko w obszarze niepełnosprawności. – Dziś Żabka to nie tylko sieć sklepów spożywczych. To także mała gastronomia czy firma cateringowa. Obserwuję z bliska, jak szybko się rozwija i innowacyjnie podchodzi do rynku. Żabka wyróżnia się także w branży, wykorzystując różne, niezwykle nowatorskie formaty placówek. Stawia także na nowoczesność i odważnie proponuje dotychczas nieznane rozwiązania. Przykładem są autonomiczne sklepy Żabka Nano. To, co ponadto bardzo cenię w tej firmie, to wrażliwość społeczna. Żabka była pierwszą firmą, która po wybuchu wojny w Ukrainie uruchomiła programy pomocowe dla ukraińskich franczyzobiorców i ich rodzin oraz zaoferowała obywatelom Ukrainy pracę – przyznaje Paweł Błachowicz. 

Franczyzobiorca wyjątkowo szczególnie podchodzi do kwestii związanych z reagowaniem Żabki na otoczenie. Sam mierzy się ze światem skonstruowanym dla ludzi zdrowych, tym bardziej docenia zmiany zachodzące w Żabce ważne dla osób niepełnosprawnych. W tej chwili franczyzobiorca zajmuje stałe miejsce w tzw. Radzie Franczyzobiorców. Jest to organ konsultacyjny, z którym omawiane są wszelkie kwestie związane ze współpracą partnerską, rozwojem nowych inicjatyw i funkcjonowaniem sklepów. To reprezentacja wszystkich franczyzobiorców zrzeszonych w sieci Żabka.  

Paweł Błachowicz uczestniczył m.in. w projekcie sklepów autonomicznych Żabka Nano, by były dopasowane do klientów z niepełnosprawnością. Brał również udział w pracach nad aplikacją Cyberstore, która jest dla partnerów sieci centrum zarządzania sklepami. Narzędzie pozwala przede wszystkim na zdalne kierowanie placówkami: weryfikację stanu zatowarowania, umożliwia składanie zamówienia na asortyment, sprawdzanie aktualnych statusów jego realizacji czy kontrolę daty ważności produktów. Jest to także narzędzie, poprzez które sieć komunikuje się z franczyzobiorcą i przekazuje niezbędne mu informacje. – Dla mnie aplikacja Cyberstore to ogromne ułatwienie w codziennej pracy. Dzisiaj nie wyobrażam sobie bez niej ani jednego dnia. Wcześniej trzeba było wszystko samodzielnie kontrolować, spisywać, pilnować… Teraz zarządzanie sklepem opiera się na nowoczesnych technologiach. Istotna jest także możliwość wykonywania zadań poza sklepem Żabka, potrzebny jest do tego tylko telefon z internetem – wyjaśnia franczyzobiorca. 

Paweł Błachowicz zamawia towar trzy razy w tygodniu. Sieć dostarcza produkty pod same drzwi jego sklepów, po czym po dwóch dniach przyjeżdża zabrać opakowania po zamówionym asortymencie – kartony, palety itd. Franczyzobiorcy w ogóle nie odpowiadają za utylizację śmieci generowanych przez ich sklepy, leży to bowiem po stronie sieci. – To kolejne ogromne ułatwienie, ponieważ nie nadążyłbym z ogarnianiem wszystkich odpadów. Żabka mocno stawia na ekologię. Wyeliminowała w znacznym stopniu plastik, instaluje urządzenia elektryczne oparte na zielonej energii, nastawione na oszczędne zużycie prądu. Mamy też ustawioną politykę związaną ze sprzedażą produktów, którym kończy się termin ważności. Wówczas takie produkty możemy przeceniać – mówi Paweł Błachowicz. 

Na rzecz osób z niepełnosprawnością

Franczyzobiorca na pewno przetarł szlaki innym osobom z niepełnosprawnością, które chciałyby dołączyć do sieci. Jak mówi, świat się na nich otwiera.  Firmy dostrzegają korzyści ze współpracy z takimi osobami. Zdaniem franczyzobiorcy, są to ludzie bardziej lojalni wobec pracodawców, pracowników czy jak w przypadku franczyz, franczyzodawców. – Osoby z niepełnosprawnością stały się na przestrzeni ostatnich lat bardziej aktywne zawodowo i dzięki temu też ważne dla rynku. Zaczęliśmy zarabiać i coraz więcej usług dopasowanych jest do naszych potrzeb. Przykładem są np. firmy turystyczne czy systemy płatności elektronicznej. Żabka natomiast pokazała i udowodniła rynkowi franczyzy, że osoby z niepełnosprawnością mogą z sukcesem prowadzić własny biznes – zapewnia Paweł Błachowicz. 

Franczyzobiorca od zawsze żył niezwykle aktywnie. Skończył kilkanaście kierunków studiów, mieszkał w różnych krajach, wiele podróżuje, ale jednak finalnie postanowił osiąść w Bystrzycy Kłodzkiej, z której pochodzi. Poza biznesem franczyzobiorca Żabki pełni także funkcję prezesa dwóch fundacji. –  Pierwsza prowadzi szkołę podstawową z oddziałami integracyjnymi i centrum integracji społecznej. Druga fundacja tworzy przede wszystkim projekty z myślą o ludziach starszych dla województwa dolnośląskiego – wylicza Paweł Błachowicz.  

Franczyzobiorca prowadzi sklepy przy wsparciu mamy. W każdym jest po kilka razy dziennie. Żabka zawsze kojarzyła się przedsiębiorcy z wielkomiejskością, której namiastkę chciał przenieść do rodzinnej miejscowości, która liczy ok. 20 tys. mieszkańców. Paweł Błachowicz wspomina początki – Nie miałem żadnej taryfy ulgowej ze względu na swoją niepełnosprawność. Byłem traktowany jak każdy inny kandydat na franczyzobiorcę. Jak wszyscy, musiałem przejść szkolenie początkowe, które było dla mnie dość wymagające. Nie dotyczyło wyłącznie aspektów związanych z uruchomieniem sklepu i zarządzaniem placówki, ale obejmowało również podstawy ekonomii, sporządzania biznesplanu, kwestie związane z zatrudnieniem, podatki itd. 

Wymogi i wsparcie franczyzy z Żabką

Wszyscy kandydaci na franczyzobiorców objęci są indywidualnym szkoleniem teoretycznym i praktycznym. Trwa ono 15 dni roboczych i realizowane jest na podstawie indywidualnie dopasowanego programu, uwzględniającego doświadczenie kandydata. Odbywa się w sklepie trenerskim, a podczas niego przyszły franczyzobiorca zgłębia wiedzę na temat handlu i zapoznaje się ze wszystkimi aspektami prowadzenia placówki franczyzowej.

Po odbyciu szkolenia wdrożeniowego nowy franczyzobiorca objęty jest sześciomiesięcznymi, dodatkowymi szkoleniami onboardingowymi oraz procesem szkoleń rozwojowych przez cały okres współpracy z siecią. W ramach wsparcia rozwoju kompetencji franczyzobiorców, Żabka oferuje również Platformę Rozwojową kumulującą narzędzia szkoleniowe (e-learningi, instruktarze, webinaria) oraz zapewnia dostęp do na bieżąco aktualizowanego kompendium informacji dotyczących zasad współpracy z siecią.

Wkład własny, który pozwala otworzyć sklep pod marką Żabka, wynosi ok. 5 tys. zł i przeznaczony jest m.in. na zakup kasy fiskalnej czy koncesji, która refundowana jest po trzech miesiącach od rozpoczęcia współpracy. Nowi przedsiębiorcy otrzymują na start lokal, który jest w pełni wyposażony w sprzęt, meble oraz monitoring. Każdy, kto rozpocznie współpracę z siecią do końca kwietnia br., otrzyma 10 tys. zł ekstra na start i rozwój biznesu. Następnie wszyscy franczyzobiorcy mogą liczyć m.in. na wsparcie serwisowe, IT, marketingowe i wiele więcej.

WIZYTÓWKA MARKI ŻABKA

Sieć sklepów spożywczych.

• kwota inwestycji na start: 5 tys. zł
• liczba franczyzobiorców: ponad 8 tys.
• liczba sklepów: ponad 9 tys.