Zarabiamy na wypożyczaniu samochodów
Wypożyczalnie samochodów Mazfor funkcjonują na polskim rynku od 2011 roku. Obecnie jest ich dziewięć, w tym dwie własne – reszta działa we franczyzie. Można je znaleźć w Kielcach, Poznaniu, Lublinie, ale też np. w Starachowicach.
Podstawą działalności Mazfor jest wypożyczanie samochodów zastępczych, z OC sprawcy kolizji czy wypadku. To około 60 proc. wszystkich zleceń, jakie obsługuje firma. Na drugim miejscu jest komercyjny standardowy najem aut dla klientów indywidualnych, a na trzecim najem długoterminowy dla klientów firmowych. – Jesteśmy jedyną na rynku wypożyczalnią, która ma w swojej ofercie kompleksową likwidację szkód z OC sprawcy – podkreśla Łukasz Czekaj, dyrektor generalny Mazfor. – Nie działamy na zlecenie ubezpieczycieli, ale to z nimi się rozliczamy. Zapewniamy pełną obsługę prawną w przypadku likwidacji szkody, a nawet obsługę medyczną. Załatwiamy wszystkie formalności, od A do Z. I jesteśmy w stanie uzyskać finalnie wyższą kwotę dla klienta, niż proponuje ubezpieczyciel. Niedawno na przykład mieliśmy przypadek, w którym ubezpieczyciel proponował wypłatę 4,8 tys. zł, a nam udało się uzyskać dla klienta 20 tys. zł.
Opłacalna flota
Kandydat na franczyzobiorcę Mazfor nie musi być wielbicielem i wybitnym znawcą motoryzacji. Oczywiście, wiedza i doświadczenie w tym zakresie będą pomocne, ale nie jest to konieczne. – Natomiast szukamy ludzi ambitnych i zmotywowanych – podkreśla Łukasz Czekaj.
Franczyzobiorcy przechodzą szkolenia w centrali. Szkolą się m.in. z prowadzenia działalności gospodarczej, księgowości, obsługi programów komputerowych potrzebnych w pracy, wypełniania dokumentów, poznają podstawy likwidacji szkód komunikacyjnych. – Ale zdaniem franczyzobiorcy w tym ostatnim przypadku jest tylko pozyskanie naprawdę podstawowych informacji, jak np. numer polisy czy dane sprawcy. To my, jako centrala, zajmujemy się przeprowadzeniem całego procesu likwidacji – zapewnia Łukasz Czekaj.
Franczyzodawca ocenia, że najbardziej opłaca się wystartować z 10 samochodami. Ale de facto w momencie podpisywania umowy franczyzowej wystarczy pięć aut, a później można dokupować kolejne. Ich ostateczna liczba zależy od tego, jak rozwija się biznes. – Nasz pierwszy franczyzobiorca, który otwierał oddział w 2022 roku, zaczynał z ośmioma samochodami. Dzisiaj ma ich już 23 – mówi Łukasz Czekaj. – Każde auto zwiększa opłacalność biznesu, generując kolejne zyski. Nasze oddziały mają naprawdę bardzo dużo zleceń i po prostu większa flota staje się potrzebna.
Od liczby samochodów, z jaką chcemy wystartować, zależy oczywiście bezpośrednio kwota inwestycji. Franczyzodawca szacuje, że jeśli kupujemy 10 aut, to potrzebna będzie kwota ok. 300 tys. zł, przy założeniu, że wspomagamy się leasingiem. Przy mniejszej liczbie samochodów minimalny budżet to 100 tys. zł. – Franczyzobiorcy korzystają z rabatów, jakie nasza sieć ma wypracowane u dealerów np. toyoty czy hyundaia – podkreśla Łukasz Czekaj. – W zależności od marki rabaty wynoszą od 5 do 30 proc.
We flocie Mazfor jeżdżą praktycznie wszystkie marki samochodów. Auta kupuje się nowe lub poleasingowe, co do zasady w wypożyczalniach mogą być samochody maksymalnie ośmioletnie. – Niektórzy nasi klienci wolą starsze auta od nowych, bo lepiej sobie z takimi radzą – dodaje Łukasz Czekaj.
Silver, gold, platinum
Mazfor proponuje kilka wariantów współpracy. Pierwszy to pakiet Silver. Tutaj na starcie wystarczy właśnie pięć samochodów, a minimalna kwota inwestycji to 100 tys. zł. Franczyzobiorca nie potrzebuje biura ani nawet parkingu. – Przy takiej liczbie aut można je parkować po prostu w swoim miejscu zamieszkania, tym bardziej że raczej ciągle są w ruchu – mówi Łukasz Czekaj. Franczyzobiorcy otrzymują od centrali tablet i telefon. Obsługują teren w promieniu 60 km. Opłaca się je otwierać w miastach liczących już 20 tys. mieszkańców. Według franczyzodawcy, taką niewielką wypożyczalnię można traktować jako dodatkowe źródło dochodu i prowadzić jednocześnie inny biznes.
Większy rewir, bo do 100 km, mają ci, którzy zdecydują się na pakiet Gold. Wówczas potrzebna jest flota 10 samochodów i parking. – Parking może być też źródłem dodatkowych przychodów, np. w sytuacji, gdy przechowywane są na nim rozbite samochody albo gdy ktoś wypożycza samochód na kilka tygodni, a swój chce na ten czas zostawić na parkingu wypożyczalni. Za parkowanie w tych sytuacjach pobierane są oczywiście opłaty.
Pakiet Gold jest polecany dla miast od 60 tys. mieszkańców. Takie oddziały franczyzowe mogą też wynajmować samochody, poza swoim rewirem, w innych częściach Polski, jeżeli tam akurat brakuje aut.
Jest też pakiet Platinum. W tym wariancie współpracy franczyzobiorca ma np. możliwość poszerzenia usług o lawetę czy holowanie pojazdów. Mazfor zapewnia mu potrzebne kursy w tym zakresie. Lawetę czy holownik można wziąć w leasing lub wypożyczyć od centrali. W pakiecie Platinum franczyzobiorca może też prowadzić u siebie w oddziale działania związane z likwidacją szkód, co wiąże się z dodatkowymi dochodami. – W pozostałych przypadkach likwidacja jest prowadzona przez centralę – przypomina Łukasz Czekaj. – W wariancie Platinum franczyzobiorca może też skupować rozbite pojazdy, ma również prawo pierwokupu od centrali sprzedawanych przez nas samochodów poleasingowych czy zamortyzowanych.
Kolejny atut to nielimitowany dostęp do floty centrali, w tym aut specjalnych, jak kampery, podnośniki czy pojazdy z wywrotką lub samochody klasy premium. A stawki najmu są przy takich pojazdach bardzo wysokie.
Kontakty na rynku
Franczyzobiorcy sami inwestują w auta, ale też dostają je od centrali. – Zakładając, że franczyzobiorca ma swoje 10 samochodów, z ramienia centrali dajemy mu jeszcze do dyspozycji 2-3 kolejne – informuje Łukasz Czekaj.
Wchodząc na nowy rynek, centrala dba też o nawiązanie na nim przydatnych kontaktów i zbudowanie rozpoznawalności marki. – Nawiązujemy umowy partnerskie z serwisami samochodowymi, warsztatami, mechanikami, brokerami. Tworzymy sieć ambasadorów naszej marki, którzy ją promują – wylicza Łukasz Czekaj. – Specjaliści z ramienia centrali jadą na dany teren na tydzień czy dwa i razem z franczyzobiorca, budują sieć kontaktów.
To centrala dba też o dostarczanie oddziałom franczyzowym zleceń. – Nasze usługi w zakresie likwidacji szkód polecają m.in. serwisy naprawcze, holownicy. Mamy też umowy z platformami zajmującymi się przyjmowaniem zgłoszeń o szkodach komunikacyjnych – informuje Łukasz Czekaj. – Pozycjonujemy się także w internecie.
Centrala startuje również w przetargach na najem długoterminowy dla firm. – W przypadku wygranej z każdego oddziału jedno auto jest przeznaczane do takiego najmu, który zwykle trwa rok. Przez ten czas franczyzobiorca ma więc stały przychód, odpowiada tylko za serwis swojego samochodu – wyjaśnia Łukasz Czekaj.
Franczyzodawca zapewnia, że do floty 20 samochodów do prowadzenia oddziału wystarczy jedna osoba.
Na wysokich obrotach
Jednorazowa opłata licencyjna za przystąpienie do sieci Mazfor wynosi od 30 do 50 tys. zł netto. Według informacji franczyzodawcy, oddział prowadzony w wariancie Silver przy pięciu samochodach może liczyć na 20-21 tys. zł obrotu miesięcznie. W wariancie Gold średni miesięczny obrót to 60-70 tys. zł. – Ale może być o wiele wyższy. Nasz najstarszy oddział franczyzowy w styczniu, gdy jeździło 19 aut, osiągnął obroty na poziomie 220 tys. zł – dodaje Łukasz Czekaj.
Bardzo dobry czas dla wypożyczalni to okres od kwietnia do końca września. Ruch jest non stop.
– W tym roku świetnie ułożył się weekend majowy, bo można było mieć w sumie ponad tydzień wolnego. Wiele osób rusza wtedy w trasę, potrzebują samochodów, ale też jest dużo kolizji, co w naszym przypadku przekłada się na dużą liczbę potrzebnych samochodów zastępczych – mówi Łukasz Czekaj. – A auto zastępcze jest wypożyczane średnio na 21 dni.
Bardzo dobrym miesiącem jest też grudzień. Jak wyjaśnia franczyzodawca – ze względu na to, że na święta wraca do kraju dużo osób z zagranicy i wiele z nich wypożycza samochody.
Łukasz Czekaj podkreśla, że popyt na wynajem samochodów jest ogromny. Są regiony, gdzie każda liczba aut zostanie wypożyczona. – Np. na Pomorzu – zauważa Łukasz Czekaj. – Ale nie tylko. Oddział w Poznaniu startował z 16 samochodami, a już w pierwszym tygodniu miał 36 zleceń. Dostarczaliśmy auta z centrali, a i tak nie byliśmy w stanie zaspokoić popytu.
Oddziały dzielą się zyskami z centralą. Na początku jest to 11 proc. od obrotu. Później, wraz ze wzrostem obrotów, ten procent spada.
Otwieramy wypożyczalnię marki Mazfor
KOSZTY INWESTYCYJNE
- od 100 tys. zł
OPŁATA LICENCYJNA
- 30-50 tys. zł
MIESIĘCZNA PROWIZJA NA RZECZ CENTRALI
- 11 proc. od obrotu (malejąca wraz ze wzrostem obrotów)
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Zainspiruj się sukcesami i poznaj sprawdzone pomysły na biznes! Grudniowy numer „Własny Biznes FRANCHISING” pełen praktycznych porad i historii przedsiębiorców już w sprzedaży!
To, że poszedłeś pracować na etat, nie oznacza, że całe życie tak musi być. Kup listopadowy numer "Własny Biznes FRANCHISING", odważ się i zmień swoje życie zawodowe.
Kup nowy numer "Własny Biznes FRANCHISING" i sprawdź, jak zarabiać bez wysiłku. Dowiedz się, w którą franczyzę z branży usługowej najlepiej zainwestować. Krok po kroku otwieramy też firmę zarządzającą najmem nieruchomości, produkującą meble ze stali oraz samoobsługowy magazyn.
W branży motoryzacyjnej do wyboru są różne rodzaje biznesów: warsztat samochodowy, wypożyczalnia aut, sklep motoryzacyjny czy autokomis. Ale jest też spora konkurencja.
W majowym numerze „Własny Biznes FRANCHISING” odkrywamy m.in. tajniki sukcesu w biznesie motoryzacyjnym, finansach, a także opisujemy biznesy, w które chętnie inwestują młode mamy. Dowiedź się, ile płaci się za franczyzę i jak wygląda zarządzanie bez szefa.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Gastronomia, bankowość, usługi? Sprawdzamy, jakie branże i koncepty franczyzowe dobrze radzą sobie na rynku i jaki pomysł na biznes najprawdopodobniej sprawdzi się w 2024 roku.
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Paweł Marynowski z ZapieCKanek startuje z franczyzą. Czym zapiekanki jego marki wyróżniają się od konkurencji?
Dwa gabinety pod szyldem Yasumi to za mało dla Aleksandry Michalskiej. Jakie ma plany na rozwój?
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
POPULARNE NA FORUM
Punkt przesyłek kurierskich
Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...
Broker Kurierski
Do Koszałka Można coś więcej o ship center
Interes pompowany helem
Warto zajrzeć do KRS i posprawdzać z jakimi spółkami jest ten Pan powiązany - KPCG SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ...
Myjnia samochodowa z dojazdem do klienta?
Znajomi z Myjnia samochodowa Warszawa przyjeżdżają do mnie za małą dopłatą. Myślę, że jeśli zapytasz to i przyjadą do cb
Punkt przesyłek kurierskich
Ja tam jestem w miare zadowolona z franczyzy Pakersów. Są szkolenia, materiały marketingowe. Na początku jak jeszcze tego potrzebowałam zawsze mogłam zadzwonić na...
Punkt przesyłek kurierskich
To ja dodam coś od siebie. Nigdy się nie dorobicie i nie zarobicie otwierając taki biznes z pośrednikiem.
Punkt przesyłek kurierskich
O kurczę, dobrze, że mówicie jak jest. Ja w sumie też się zastanawiałam, ale finalnie wybrałam Pakersów i wszystko śmiga jak narazie. Udało mi się szybko to...
Punkt przesyłek kurierskich
O kurczę, dobrze, że mówicie jak jest. Ja w sumie też się zastanawiałam, ale finalnie wybrałam Pakersów i wszystko śmiga jak narazie. Udało mi się szybko to...