Zarobić na pizzy
Pizza dobrze sprawdza się zarówno jako danie serwowane w lokalu, jak i w kanale delivery. A ten ostatni wciąż nie traci na popularności. Nic więc dziwnego, że nadal wiele osób chce inwestować w pizzerie. Franczyzodawcy starają się więc uatrakcyjniać swoje oferty, np. łącząc pizzerię z restauracją i browarem.
Licencja od Maxipizzy
Wywodząca się z Kielc marka Maxipizza ma sieć liczącą aktualnie 12 lokali. W 2024 roku koncept otworzył jedną restaurację, w Łodzi. – W tym roku planujemy otwarcie co najmniej jednej nowej restauracji – informuje Karol Molenda, specjalista ds. rozwoju franczyzy Maxipizza.
Najlepszym rynkiem do prowadzenia restauracji Maxipizza są miejscowości liczące powyżej 80 tys. mieszkańców. Franczyzodawca najchętniej otwiera duże restauracje, z salą konsumpcyjną dla gości, oferujące przy tym także dostawę zamówień do domów i biur. Potrzebny jest więc spory lokal. Idealny powinien mieć powyżej 200 mkw. powierzchni i dostęp do dużej liczby miejsc parkingowych, zarówno dla gości, jak i dla kierowców dostarczających zamówienia.
Wysokość inwestycji jest ściśle uzależniona od wielkości lokalu oraz jego stanu wyjściowego.
– Zwykle należy się liczyć z inwestycją zaczynającą się od kwoty 200 tys. zł netto – mówi Karol Molenda.
Centrala partycypuje w kosztach przygotowania lokalu, zapewniając część wyposażenia zaplecza. – Franczyzobiorcom gwarantujemy również szkolenia. Mogą również liczyć na wsparcie całego naszego zespołu, w trakcie przygotowań do otwarcia i podczas całego trwania umowy franczyzowej – podkreśla Karol Molenda.
Jednorazowa opłata za przystąpienie do sieci to 10 tys. zł netto, natomiast opłaty miesięczne wynoszą od 2,5 proc. od obrotu miesięcznego, wygenerowanego przez restaurację.
Maxipizza nie wymaga od kandydatów żadnego doświadczenia w gastronomii – potrzebną wiedzę mają im zapewnić kompleksowe szkolenia przygotowawcze. – Natomiast franczyzobiorca musi być nastawiony na duże zaangażowanie w biznes, szczególnie na początkowym etapie prowadzenia restauracji – dodaje Karol Moleda. – Oczywiście, dopuszczamy możliwość zatrudnienia doświadczonych menedżerów, którzy zajmą się prowadzeniem biznesu.
Jak informuje centrala, zwykle restauracje Maxipizza zaczynają pokrywać koszty stałe mniej więcej po pół roku od otwarcia, natomiast na zwrot kosztów inwestycji zazwyczaj można liczyć po 24 miesiącach od otwarcia. – Nie jest to jednak regułą i w dużej mierze zależy od specyfiki lokalnych rynków i zaangażowania właściciela – zaznacza Karol Molenda.
Browar i restauracja w jednym
Firma Maxipizza wpadła na oryginalny pomysł rozbudowania oferty tradycyjnej restauracji, tworząc koncept Browar Korona by Maxipizza, czyli browar restauracyjny. – Koncept powstał w odpowiedzi na stale rosnące zainteresowanie ofertą piw rzemieślniczych – wyjaśnia Karol Molenda. – Postanowiliśmy połączyć produkcję piwa z ekskluzywną restauracją i naszą markę Maxipizza w jeden koncept. Dzięki ponaddwudziestoletniemu doświadczeniu w prowadzeniu restauracji oraz wieloletniemu doświadczeniu i wiedzy o produkcji piwa stworzyliśmy miejsce, które nie tylko przyciąga gości restauracji, ale także miłośników złotego trunku, warzonego z najwyższej jakości surowców.
Jeśli chodzi o ofertę gastronomiczną, lokal Browar Korona proponuje szerokie menu od popularnej pizzy do sezonowanych steków za kilkaset złotych. Drugą nogą tego biznesu jest produkcja na miejscu w restauracji rzemieślniczych piw, które są serwowane gościom.
– Nasza pierwsza restauracja od początku przyciągała mnóstwo gości. Tak olbrzymie zainteresowanie spowodowało konieczność rozbudowy części restauracyjnej o strefę „chill” oraz dodatkową całoroczną pergolę – dodaje Karol Molenda. – Nasze rzemieślnicze piwo spotkało się także z dużym zainteresowaniem lokalnych sklepów oraz hoteli, a także firm, które są zainteresowane zakupem piw personalizowanych własnym logo. Takie zainteresowanie przerosło nasze najśmielsze oczekiwania, dlatego postanowiliśmy powiększyć browar o kolejne zbiorniki oraz wprowadzić ofertę franczyzową dla osób zainteresowanych otwarciem własnego Browaru Korona.
Zdaniem franczyzodawcy, ten koncept biznesowy najlepiej sprawdzi się w dużych miastach, powyżej 100 tys. mieszkańców, w których nie ma jeszcze lokalnego browaru restauracyjnego. Potrzebny jest lokal o powierzchni powyżej 400 mkw. z parkingiem i miejscem na duży letni ogródek. Kwota inwestycji jest spora, bo niezbędna jest adaptacja zaplecza zarówno pod produkcję piwa, jak i produkcję dań serwowanych w restauracji. Dodatkowo należy zaaranżować część przeznaczona dla gości restauracji. Minimalnie trzeba na to przeznaczyć 3,5 mln zł.
– Jako franczyzodawca od podstaw projektujemy całą technologię inwestycji oraz cześć restauracyjną. Dodatkowo potencjalny franczyzobiorca może liczyć z naszej strony na profesjonalne szkolenia ze wszystkich aspektów prowadzenia tego typu obiektu – zapewnia Karol Molenda. – W trakcie trwania umowy franczyzowej do dyspozycji partnera mamy grafików, informatyków, specjalistów od marketingu oraz technologów żywności i piwowarów.
Wstępna opłata franczyzowa wynosi 50 tys. zł, natomiast opłaty miesięczne są indywidualnie negocjowane na etapie podpisywania umowy. – Dla pierwszego franczyzobiorcy przygotowaliśmy specjalne bonifikaty – dodaje Karol Molenda.
Franczyzobiorca idealny to taki, który jest w pełni zaangażowany w prowadzenie browaru restauracyjnego, ale oczywiście można zatrudnić też doświadczony zespół menedżerów. – Browar restauracyjny może zarabiać na koszty stałe niemal od początku, a na zwrot z inwestycji można liczyć mniej więcej trzech latach od otwarcia restauracji – wyjaśnia Karol Molenda. – Należy pamiętać, że w olbrzymiej mierze zależy to od stopnia zaangażowania właściciela oraz uwarunkowań lokalnego rynku.
New York Pizza wchodzi do Egiptu
Marka New York Pizza Department podpisała umowę z masterfranczyzobiorcą w Egipcie.
Na wejście do Egiptu marka przygotowywała się mniej więcej półtora roku. W tym czasie trwały negocjacje z masterfranczyzodawcą, research, badanie rynku, dostosowywanie menu. Pierwszy na rynku egipskim lokal NYPD ma się otworzyć w pierwszym kwartale 2025 roku w Kairze. Dlaczego franczyzodawca wybrał właśnie egipski rynek?
– Bo jest to rynek bardzo chłonny, jak polski 20 lat temu. Będziemy tutaj pierwszą polską siecią pizzerii – komentuje Tomasz Jench, franczyzodawca NYPD. – Kair jest ogromnym miastem, strefa dostaw dla jednego lokalu obejmuje 1,2 mln osób, a dowozy realizuje ok. 60 restauracji. Dla porównania w Krakowie, przy 60 tys. osób w strefie dostaw w kanale delivery działa mniej więcej 240 restauracji. Poza tym w Kairze ludzie nie gotują dużo w domach, ze względu na klimat. Wolą zjeść „na mieście”. Szczytowe godziny to 21-24, kiedy restauracje, pizzerie pękają w szwach.
Jak mówi franczyzodawca, największym wyzwaniem było dostosowanie menu do arabskiej kultury. – Jak wiadomo, to kraj muzułmański. A muzułmanie nie jedzą wieprzowiny, więc musieliśmy wyeliminować ją z receptur – wyjaśnia Tomasz Jench. – Testujemy więc np. bekon z indyka, wołowinę i inne wędliny.
Pierwsza pizzeria w Kairze będzie lokalem testowym. W sumie w pięć lat ma powstać w Egipcie 50 lokali. – Koszt inwestycji w nasze lokale nie jest wysoki, co było dla masterfranczyzodawcy dodatkowym atutem – zdradza Tomasz Jench. – Nasz partner to spółka zajmująca się zarządzaniem nieruchomościami, ma też masterfranczyzę z sektora convenience store. Będzie otwierać nasze lokale także w zupełnie nowym formacie.
New York Pizza Department to marka, która na polskim rynku funkcjonuje od 2009 roku. Oprócz sieci pizzerii franczyzodawca rozwija też koncept ŻarWok, z kuchnią american chineese oraz kilka marek wirtualnych. Właśnie ŻarWok oraz jedna z wirtualnych marek – Albama Mama – bedą również dostępne na rynku egipskim. Franczyzodawca myśli też o ekspansji w innych krajach arabskich, m.in. w Arabii Saudyjskiej czy Emiratach Arabskich.
Przy okazji pracy nad menu przed wejściem na rynek egipski marka wprowadziła też zmiany w kartach swoich polskich lokali. – Dostrzegliśmy, że jest taka potrzeba – mówi Tomasz Jench. – Np. oprócz standardowego menu, które obejmuje pizzę w stylu amerykańskim, będzie teraz także menu special. Znajdą się w nim pizze typowo włoskie, inaczej przygotowywane, na innym cieście, bardziej premium, także jeśli chodzi o cenę. Nasze badania wykazały, że istnieje zapotrzebowanie na taki produkt. Nasi polscy franczyzobiorcy też zyskają.
Oczywiście, franczyza NYPD nadal rozwija się też na polskim rynku. Lokale NYPD można otwierać w różnych formatach: jako tradycyjną pizzerię lub mniejsze modele express i express mini, nastawione na dostawy. Minimalna kwota inwestycji przy formacie mini to 35 tys. zł. Do marki NYPD można dołączyć wspomnianego ŻarWoka lub którąś z marek wirtualnych, działających w formule dark kitchen. To pozwala zmniejszyć kwotę inwestycji i koszty prowadzenia lokalu, a jednocześnie zwiększyć ofertę i szanse na zyski.
Propozycje od Wojteksu
Flagowym konceptem pizzerii firmy Wojtex jest Biesiadowo. W tej chwili sieć pod tym szyldem liczy 80 lokali. Oprócz tego Wojtex rozwija też dwie inne sieci pizzerii: Speedy Romano oraz Amori Pomodori. W swoim portfolio firma ma także fastfoodową markę Western Tortilla i kawiarnie Coffeeloffee.
– W 2024 roku swoje działania dostosowaliśmy do dynamicznej sytuacji na rynku. Zadbaliśmy o trendy w branży horeca, z naciskiem na innowacyjność, konsekwentną ekspansję oraz dbałość o klienta – mówi Wojciech Goduński, właściciel frmy Wojtex. – Swoją strategię oparliśmy na doświadczeniu, wykazaliśmy silną zdolność do dostosowywania swojej oferty i modelu biznesowego do współczesnych wyzwań i potrzeb konsumentów. Rok 2024, podobnie jak wcześniejsze lata, był czasem wielu wyzwań ekonomicznych, w tym wysokiej inflacji i rosnących kosztów surowców. Nasza franczyza stara się balansować między zapewnieniem konkurencyjnych cen przy utrzymaniu wysokiej jakości usług. W 2025 roku nadal będziemy obserwować trendy i sukcesywnie reagować na potrzeby rynku. Dalsza ekspansja, inwestycje w technologię i marketing, a także konsekwentne podnoszenie jakości obsługi oraz ofert będą kluczowe dla utrzymania i wzrostu przychodów w przyszłości. Nasze franczyzy przez lata zdobyły solidną pozycję na polskim rynku gastronomicznym i z pewnością będziemy kontynuować swój rozwój, dostosowując się do ekonomicznych „niespodzianek”.
Koncepty Wojteksu można otwierać w mniejszych miejscowościach oraz dużych miastach. Franczyzodawca opiniuje zawsze potencjał każdej proponowanej przez franczyzobiorców lokalizacji. Pizzerie działają jako lokale stacjonarne, ale już koncepty Western Tortilla czy Coffeloffee można otwierać także jako lokale z okienkiem podawczym. Kwota inwestycji w Biesiadowo zaczyna się od 92 tys. zł, w Speedy Romano od 93 tys. zł, a w Amori Pomodori od 97 tys. zł. Miesięczne opłaty franczyzowe we wszystkich sieciach pizzerii to 1250 zł, plus 1 proc. od obrotu.
– Nasze koncepty są przystępne dla każdego. Nie wymagamy doświadczenia w branży. Nasz dział szkoleniowy w pełni przygotuje franczyzobiorcę oraz personel do prowadzenia gastronomii. Ponadto w ramach marki oferujemy pełne wsparcie profesjonalnych menedżerów na każdym etapie współpracy – zapewnia Wojciech Goduński. – Każdego roku wprowadzamy do naszych konceptów wiele nowości w menu, aktualizujemy kartę do potrzeb rynku oraz trendów, ponadto prowadzimy kilka akcji marketingowych w roku oraz organizujemy współpracę z partnerami zewnętrznymi, jak PepsiCo czy Grupa Żywiec.

PRZECZYTAJ ARTYKUŁY

Maxipizza szuka franczyzobiorców już w średniej wielkości miastach. Oprócz sieci pizzerii rozwija też drugi, oryginalny koncept.
Jaki biznes ma szansę powodzenia w obecnych realiach rynkowych? Dowiedz się z nowego numeru magazynu "Własny Biznes FRANCHISING".
Zainspiruj się sukcesami i poznaj sprawdzone pomysły na biznes! Grudniowy numer „Własny Biznes FRANCHISING” pełen praktycznych porad i historii przedsiębiorców już w sprzedaży!
Marka New York Pizza Department podpisała umowę z masterfranczyzobiorcą w Egipcie. Na przyszły rok zapowiada pierwsze otwarcia na egipskim rynku.
Połączenie restauracji z produkcją piwa przyciąga klientów. Browar Korona postanowił to wykorzystać.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE

Najlepsze rozwiązania rodzą się z potrzeby. Nie inaczej było w przypadku robota Fidi. Polskie rozwiązanie ma szansę podbić międzynarodowy rynek medyczny.
Plenti oferuje dostęp do innowacji za ułamek ich ceny. Ma też propozycje dla franczyzobiorców.
– Większość podłóg i drzwi sprzedaje się wraz z usługą montażu, dlatego ekipy montażowe to bardzo ważna część mojego biznesu – mówi Radosław Chabowski, franczyzobiorca DDD Dobre Dla Domu.
Franczyzę i4-Mobile można połączyć z innym biznesem. A franczyzodawca może nawet pokryć część kosztów inwestycji.
– Zaczynaliśmy od kilku małych sklepów w okolicach Tarnogrodu – mówią Jan i Patryk Łebko, ojciec i syn, którzy wspólnie prowadzą rodzinny biznes w modelu Powered by Kramp.
POPULARNE NA FORUM
Biznes, który bije rekordy
Niestety jako osoba która ma bezpośrednie doświadczenie z ta franczyza, nie moge polecic wspolpracy z nimi. Te artykuly maja na celu tylko nabijanie kolejnych klientow.
Biesiadowo
Tak patrzę i biesiadowo pisze że ma 119 lokali. Ale na ich stronie nie ma nawet 50
Kawiarnie Cafe Nescafe
Nie chciałabym tej franczyzy
McDonalds opinie o franczyzie
Ja bym pomyślała o tej franczyzie
Doświadczenia z Bafra Kebab
Witam wszystkich, zastanawiam się nad otwarciem punktu Bafry Kebab. Czytając komentarze w internecie mam mieszane odczucia. Czy ktoś się tym interesował? Otworzył? Jakie...
Własny, mobilny punkt gastronomiczny lody, gofry, granita - sprzedaż
Dzień dobry, Noszę się z zamiarem sprzedaży przyczepy (cesja leasingu) po franczyzie znanej jako Lodolandia. Jeśli jest ktoś zainteresowany to zachęcam do...
Sushi we franczyzie - przegląd sprawdzonych pomysłów na bines
Pytanie do Redakcji: Dlaczego na pasku reklamowym pojawiają się reklamy franczyzodawców którzy działają na granicy prawa, zawierają w umowach klauzule abuzywne, są...
Ile kosztuje McDonald's?
Ciekawe że budujesz restauracje za własne pieniądze ale zostaję własnością centrali