Jak rodzi się sukces
Grzegorz Morawski, redaktor „Własny Biznes FRANCHISING”
Nowy Jork, lata 20. XX wieku. Imigrantka Ida Rosenthal wraz ze swoją wspólniczką otwiera sklep z sukniami. Szyją w zgodzie z duchem epoki i szybko zdobywają uznanie rynku. A jednak producentka nie jest zadowolona ze swoich dokonań. Mierzi ją, że krój jej dzieł w żadnej mierze nie oddaje figury współczesnych pań: zamiast z naturalnych krągłości miary zdejmować trzeba z licznych warstw gorsetów, kamizelek i kół biodrowych. Zaczyna więc eksperymentować, a efektem jej walki o wyzwolenie kobiecego ciała z okowy bieliźniarskich wynalazków jest wynalazek znany do dziś – biustonosz.
Zadowolona ze swojego dokonania Rosenthal zaczyna dodawać darmowy stanik do każdej sprzedanej sukni. Widząc, że klientki są jej rozwiązaniem zachwycone, z czasem porzuca swój podstawowy dotąd produkt i w 100 proc. poświęca się szyciu i dystrybucji samych biustonoszy. Tak rodzi się biznes, który nie tylko przetrwa wielką depresję ekonomiczną lat 30., ale też świetnie poradzi sobie w kolejnych dekadach. Dziś firma Maiden Form, o której mowa, jest jednym z największych producentów bielizny w Stanach Zjednoczonych i dysponuje siecią detaliczną liczącą ponad 8 tys. sklepów.
Gdyby Ida Rosenthal została przy szyciu sukien, dalej byłaby jedną z wielu (nawet, jeśli jedną z lepszych) producentek w swoim segmencie. Kto wie, czy jej biznes przetrwałby wielki kryzys, który już wtedy pukał do drzwi światowej gospodarki. Ba, czy nawet doczekałby jego nadejścia. A tak przedsiębiorcza imigrantka wzięła sprawy w swoje ręce i zgarnęła, jakby to powiedzieli ekonomiści, rentę pioniera. Jej historia pokazuje, że w biznesie nie można mieć klapek na oczach. Jeśli rynek wysyła sygnał, że gdzieś czeka niezagospodarowana nisza, to dlaczego nie spróbować w nią wejść? Jeśli można coś udoskonalić, czy to w produkcie, czy w sposobie obsługi klienta, to czemu nie dać sobie i swoim pomysłom szansy?
Nie bez kozery mówi się, że biznes przypomina jazdę na rowerze. Przestaniesz pedałować – gleba. W dodatku nie jedziesz sam. Przed, za tobą i obok ciebie pedałują dziesiątki, setki innych. Ci, którzy dopiero zaczęli, wkładają w to dwa razy więcej wysiłku, bo gonią czołówkę. A gonić jest łatwiej, niż uciekać, bo widać cel.
Ucieczka nie jest jednak bez szans. Przedsiębiorcy z czołówki mogą wytyczać nowe trasy, dyktować tempo wyścigu. Kto raz oderwał się od peletonu, zyskał przewagę. Najgorzej to wpaść w samozachwyt i napawać się przeświadczeniem, że raz osiągnięty sukces jest dany na zawsze. W rynkowym wyścigu trzeba mieć oczy dookoła głowy. Okazje są na wyciągnięcie ręki, a kto ma je dostrzegać, jeśli nie przedsiębiorcy, którzy swoje branże znają od podszewki. Jest też inna sprawa. Trzeba umieć zaryzykować. Ale tego akurat przedsiębiorców też nie trzeba uczyć.
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Zdefiniowaliśmy naszą franczyzę na nowo. Teraz czas na intensywny rozwój – mówi Krystian Kasia z Banku Millennium
Rozumiemy franczyzę i doceniamy jej potencjał, dlatego chcemy i możemy się rozwijać – mówi Tomasz Pawłowski z Departamentu Bankowości Detalicznej – Franczyza i Sprzedaż Ratalna w Banku Millennium
Peter Drucker powiedział: „pierwsza noc, którą prześpisz spokojnie, bo twój biznes zaczął się rozwijać, powinna być tą, w której pomyślisz o sukcesji”.
Nikt nie umie wysadzić w powietrze biznesu tak jak pracownik. Rzecz w tym, że żadna firma nigdy nie osiągnęła sukcesu bez rzetelnych pracowników.
Zarządzanie zespołem nie jest łatwą sprawą. Może w tym jednak pomóc przestrzeganie kilku zasad.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Jeśli marzysz o własnym biznesie, szukasz inspiracji lub chcesz dowiedzieć się więcej o franczyzie – teraz jest idealny moment, by działać!
Kredigo otwiera więcej biur niż planował. Partnerzy, żeby zarobić, muszą nauczyć się dobrze weryfikować klientów.
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Wiele osób wciąż myli franczyzę z franszyzą, która jest pojęciem z rynku ubezpieczeń. Niepoprawna jest również franczyzna czy też franszczyzna.
POPULARNE NA FORUM
Co sądzicie o Oskrobie?
Witam, Z calego serca odradzam jakąkolwiek wspolprace z ta firma. Okolo 2 miesiące temu zglosilam sie do Oscroby bedac zainteresowana franczyza ich sieci. Wyslalam do nich...
Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?
Najlepiej zacząć od kupna gotowej spółki . Zakup gotowej spółki daje pewność, że firma istnieje i ma już zarejestrowany kapitał zakładowy, co może być ważne z...
Oszukani przez franczyzodawcę
Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...
Czy na odzieży można jeszcze zarobic?
Ja kupuję na hurtowni stradimoda.pl od jakiegoś roku nie zawiodłam się doradzą zawsze dobrze dbają o klienta a uwierzcie mi jest dużo hurtowni które chcą tylko...
piszę pracę na temat franchisingu :)
hej, tez poszukuję danych, znalazłaś coś może oprócz ilości placówek i marek franczyzowych?
Sukcesja w Intermarché i Bricomarché
przeciez to złodzieje
piszę pracę na temat franchisingu :)
Szukam szcegółowego raporty na temat franczyzy w latach przed pandemią i po. Rozumiem że osttani raport opublikowany był za rok 2010 ale niestety jego również nię mogę...
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu
Witam, Jestem studentką III roku Finansów i Rachunkowości na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Obecnie prowadzę badania w ramach seminarium dyplomowego. Poniższa ankieta...