Bezprawne wstrzymanie zwrotu VAT

Sobota
25.01.2020
Fiskus wstrzymuje zwrot VAT nie podając przyczyn, a firmom grozi likwidacja. Czasami przedsiębiorcy wygrywają jednak z urzędem skarbowym w sądzie.
 

Zawiązana w 2012 r. spółka o zasięgu międzynarodowym, w której przez 7 lat nie ujawniono nigdy żadnych nieprawidłowości, od ponad roku nie mogła odzyskać należnego jej zwrotu VAT, co sprowadziło na nią widmo likwidacji. Firma reprezentowana przeze mnie, radcę prawnego Roberta Nogackiego z warszawskiej Kancelarii Prawnej Skarbiec wygrała z fiskusem w sądzie, wykazując zarówno brak merytorycznych podstaw do przedłużania terminu zwrotu należnego jej podatku VAT, jak i prawnych podstaw z uwagi na nieskuteczność doręczenia postanowienia o przedłużeniu.

Konieczność sprawdzenia zasadności zwrotu

Przepisy art. 87 ustawy o podatku od towarów i usług stanowią, że termin zwrotu podatku VAT wynosi 60 dni od dnia złożenia deklaracji podatkowej, a przy spełnieniu określonych w ustawie przesłanek lub na złożony wraz z deklaracją wniosek podatnika urząd skarbowy jest zobowiązany dokonać zwrotu w terminie 25 dni.

17 września 2018 r. jedna ze spółek z branży motoryzacyjnej złożyła w urzędzie skarbowym deklarację VAT-7 za sierpień 2018 r. z wykazaną do zwrotu w 25-dniowym terminie kwotą podatku VAT w wysokości ponad 85 tys. zł. Trzy tygodnie później Naczelnik Zachodniopomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Szczecinie wszczął w spółce kontrolę celno-skarbową za sierpień 2018 r., a Naczelnik Urzędu Skarbowego Warszawa-Targówek postanowieniem z 10 października 2018 r. przedłużył termin zwrotu podatku do 29 marca 2019 r. Organ wskazał na konieczność sprawdzenia zasadności zwrotu przed jego dokonaniem.

Postanowienie o przedłużeniu terminu zwrotu VAT doręczone lokatorowi

Działając jako pełnomocnik spółki wniosłem zażalenie na to postanowienie, podnosząc, że organ w żaden sposób nie wykazał wystąpienia przesłanki podważającej zasadność zwrotu, która powodowałaby konieczność przeprowadzenia dodatkowej weryfikacji. Jednocześnie wskazałem, że organ działa w sprawie w sposób przewlekły i niebudzący zaufania, nie informując spółki o pobudkach, jakimi kieruje się przy jej załatwianiu.

Pośród zarzutów spółka podniosła, że od 12 października 2018 r. organ pozostaje w nieuzasadnionej zwłoce ze zwrotem należnego jej podatku, bowiem tego dnia upłynął wiążący organ 25-dniowy termin na jego dokonanie. Stało się tak, bo Naczelnik Urzędu Skarbowego Warszawa-Targówek nie mógł skutecznie przedłużyć terminu, który wygasł. A wygasł, bowiem organ podatkowy doręczył postanowienie o przedłużeniu osobie trzeciej, nieupoważnionej do odbioru korespondencji kierowanej do spółki. Wskazałem, że w związku z tym nieskutecznym doręczeniem postanowienie Naczelnika Urzędu Skarbowego Warszawa-Targówek z dnia 10 października 2018 r. nie zostało wprowadzone do obiegu prawnego. Zatem organ podatkowy nie mógł skutecznie przedłużyć terminu należnego spółce zwrotu VAT. Zgodnie bowiem z art. 151 § 1 zd. 1 Ordynacji podatkowej:

„Osobom prawnym oraz jednostkom organizacyjnym niemającym osobowości prawnej pisma doręcza się w lokalu ich siedziby lub w miejscu prowadzenia działalności – osobie upoważnionej do odbioru korespondencji lub prokurentowi” (Dz.U. 2019 poz. 900).

Organ nie wskazał przyczyn dodatkowej weryfikacji

Skarżąca zwróciła uwagę, że naczelnik urzędu skarbowego przyznał, iż u podstaw jego wątpliwości co do zasadności zwrotu leży wysokość wnioskowanego zwrotu, a przecież wnioskowana kwota zwrotu jest znacząco niższa od kwot zwrotów VAT za inne miesiące tego samego roku, o jakie wnioskowała spółka. Dlatego też zdaniem skarżącej organ przedstawił jej tylko pretekst, a nie realny powód wstrzymania zwrotu. Podobnie, jako na nieznajdujące oparcia w prawie wskazała uzależnienie dokonania zwrotu VAT od wyniku kontroli prowadzonej przez inny organ, podczas gdy organ wstrzymujący zwrot nie wykazał przyczyn konieczności przeprowadzenia dodatkowej weryfikacji.

Dowód organu

Organ drugiej instancji, dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Warszawie, bronił ustaleń dokonanych przez NUS, w tym prawidłowości wykazania przez niego istnienia przesłanek uzasadniających potrzebę przedłużenia zwrotu VAT. W zakresie podnoszonego przez pełnomocnika spółki nieskutecznego doręczenia postanowienia o przedłużeniu organ poinformował o posiadaniu dowodu potwierdzającego to doręczenie. Miała nim być notatka sporządzona przez pracownika urzędu skarbowego, który doręczał pismo:

„Doręczenia koperty z korespondencją dokonałem z lokatorem (…) Na pytanie, czy jest uprawniony do odbioru wszelkiej korespondencji podatnika, odpowiedział, że tak i to on wszystko kwituje co przychodzi na ten adres na firmę (…) Spytałem się również, czy posiada pełnomocnictwo, na co on zadzwonił do właściciela budynku i prezesa firmy (…) mówiąc, iż takiego pełnomocnictwa nie posiada nikt w spółce, nawet pracownicy (…) A sam właściciel firmy przebywa poza Warszawą. Dlatego korespondencję pozostawiłem na miejscu, zaznaczając na zwrotce, kto faktycznie odbiera list, wpisując numer dowodu osobistego…” (sygn. akt III SA/Wa 676/19).

Zdaniem organu notatka ta potwierdza, że prezes spółki podczas rozmowy telefonicznej udzielił w formie ustnej, a więc doniosłej prawnie w świetle przepisów kodeksu cywilnego, pełnomocnictwa lokatorowi budynku należącego do spółki.

Notatka potwierdza, że doręczył niewłaściwie

Co innego z powyższej notatki odczytali reprezentujący spółkę prawnicy. Rozpoznający skargę Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zgodził się ze stanowiskiem spółki, że z notatki pracownika urzędu skarbowego nie wynika, aby osoba, której wręczył pismo, posiadała pełnomocnictwo do jego odebrania. Wręcz przeciwnie, potwierdza, że prezes spółki nie udzielił takiego pełnomocnictwa nikomu, a zatem i tej osobie. Sąd potwierdził również, że lokator wynajmujący ten sam budynek, co siedziba spółki, nie jest jej pracownikiem. Regulacja art. 151 § 1 O.p. wyklucza możliwość doręczenia do rąk osoby trzeciej, która zobowiązuje się do oddania pisma adresatowi. Pokwitowanie odbioru pisma przez podmiot mający siedzibę lub miejsce prowadzenia działalności w tym samym budynku nie może stanowić skutecznego doręczenia, nawet gdyby dysponował on pieczątką firmową adresata.

Samo wszczęcie kontroli nie może stanowić samoistnej przesłanki wstrzymania zwrotu VAT

WSA, orzekając na korzyść spółki, zgodził się również z podniesionymi przez nią zarzutami braku uzasadnienia ze strony organu konieczności wstrzymywania zwrotu VAT:

„Zdaniem Sądu zaskarżone postanowienie nie wskazuje na istotne (uzasadnione) wątpliwości ani okoliczności przemawiające za potrzebą dodatkowej weryfikacji. Organ odwoławczy wskazał (za organem pierwszej instancji), że jedyną podstawą do przedłużenia terminu zwrotu było: przeprowadzenie dodatkowej weryfikacji w ramach kontroli celno-skarbowej (…) przy czym nie wskazano, jakie okoliczności wywołały wątpliwości organu, skutkujące koniecznością przedłużenia terminu zwrotu. Niewątpliwie sama okoliczność wszczęcia kontroli celno-skarbowej wobec skarżącej, nie jest samoistną przesłanką wstrzymywania zwrotu podatku VAT” (wyrok WSA w Warszawie z 19 września 2019 r., sygn. akt III SA/Wa 676/19).

Działania organów mogły doprowadzić do likwidacji uczciwej, płacącej podatki firmy

Szybka reakcja firmy w sytuacji kryzysowej i skuteczna pomoc prawna uchroniły spółkę od wieloletniego wstrzymywania zwrotu należnych jej pieniędzy. Bo to mogłyby uczynić organy skarbowe, wydając kolejne postanowienia o przedłużeniu terminu zwrotu. W przypadku opisywanej firmy kwestia jej wygranej w sporze z fiskusem oznaczała dla niej być albo nie być.

„Skarżąca podniosła, że żadna z dotychczas przeprowadzonych kontroli wobec niej nie ujawniła nigdy jakichkolwiek nieprawidłowości w jej rozliczeniach podatkowych. W toku swojej działalności wygenerowała dla budżetu znaczne wpływy z tytułu podatków, uczciwie odprowadzanych od siedmiu już prawie lat. Obecne działania organów podatkowych mogą w niedługim czasie doprowadzić do likwidacji firmy…” (sygn. akt III SA/Wa 676/19).

Organy nie podały ani jednego argumentu

Inny mój klient, warszawski przedsiębiorca prowadzący działalność w zakresie hurtowej sprzedaży warzyw i owoców złożył przed fiskusem deklarację VAT-7 za kwiecień 2017 r., wykazując w niej nadwyżkę podatku naliczonego nad należnym w wysokości ponad 32 tys. zł. Naczelnik urzędu skarbowego kilkukrotnie przedłużał termin dokonania zwrotu. Po kolejnym takim przedłużeniu, gdy dodatkowo jego zasadność potwierdził dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Warszawie, zirytowany przedsiębiorca zwrócił się o pomoc prawną. Wniosłem skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego, który wyrokiem z 16 stycznia 2019 r. przychylił się do podniesionych w niej zarzutów przedłużania przez organy terminu zwrotu należnej przedsiębiorcy kwoty podatku, bez podania uzasadnienia prawnego takich działań.

Jak zawarł w swoim orzeczeniu WSA w Warszawie, uchylając postanowienia organów obu instancji: „…postanowienie przedłużające termin wnioskowanego przez skarżącą zwrotu, powinno wskazywać przyczyny dokonywania dodatkowej weryfikacji zasadności tego zwrotu i je uzasadniać. Powodem niedokonania zwrotu nie może być tylko sam fakt wydania postanowienia, czy też sam fakt rozpoczęcia dodatkowej weryfikacji (…) Żaden z organów orzekających w tej sprawie nie podał natomiast choć jednego argumentu przemawiającego za tym, że istnieją przynajmniej wątpliwości dotyczące zadeklarowanego zwrotu” (sygn. akt III SA/Wa 1989/18).

Fiskus nie dał za wygraną

Mimo wygranej w sądzie fiskus nie zwrócił przedsiębiorcy pieniędzy. Jak podnosił dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Warszawie, WSA błędnie przyjął, że organ nie wykazał w sposób dostateczny istnienia wątpliwości co do zasadności zwrotu VAT, podczas gdy organ podejmował czynności prowadzące do zbadania zasadności jego zwrotu. Stwierdził również, że wbrew ustaleniom sądu w uzasadnieniu swojego postanowienia o przedłużeniu terminu zwrotu podatku poinformował przedsiębiorcę o powodach leżących u podstaw takiego postanowienia, jakimi były wątpliwości związane z koniecznością zweryfikowania przeprowadzonych przez niego rozliczeń z podmiotami biorącymi udział w transakcjach. Od korzystnego dla przedsiębiorcy wyroku organ wniósł skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Tym samym po raz kolejny, choć już inną metodą, wydłużył termin zwrotu należnego przedsiębiorcy podatku VAT.

Sąd kasacyjny potwierdził zasadność skargi przedsiębiorcy

NSA stanął jednak po stronie przedsiębiorcy, a dokładnie potwierdził słuszność wyroku wydanego przez WSA w Warszawie. W odpisie wyroku NSA doręczonym pełnomocnikowi przedsiębiorcy 5 listopada 2019 r. czytamy, że sąd kasacyjny przychylił się do opinii sądu pierwszej instancji, iż z zaskarżonego postanowienia oraz postanowienia NUS nie wynika „na jakiej podstawie organy podatkowe powzięły wątpliwości co do przebiegu transakcji dokonywanych przez stronę. Tym samym nie wynikają z nich wątpliwości co do zasadności zwrotu nadwyżki podatku naliczonego nad należnym” (wyrok z 13 września 2019 r., sygn. akt I FSK 1069/19).

Organ ma 60 dni na zwrot VAT, nie 660

Wstrzymywanie latami należnych przedsiębiorcom zwrotów nadpłaconego przez nich podatku VAT, i to bez uzasadnienia, może powodować i powoduje utratę płynności finansowej skutkującą pogorszeniem pozycji rynkowej, zwolnieniami pracowników, a w najgorszym wypadku upadłością samych przedsiębiorstw. A przecież przepisy podatkowe z jakiejś przyczyny wskazują, że termin badania zasadności zwrotu wynosi 60 dni – nie 660 czy 1 660. Oczywiście można dopuścić, że w zawiłych sprawach organ będzie potrzebował dodatkowego, kilku-, lub kilkunastodniowego, nawet ponownego 60-dniowego terminu na zweryfikowanie zasadności zwrotu. Trudno jednak o takie zrozumienie przy wielokrotnym przedłużaniu tego terminu, jak to miało miejsce w przypadku mojego klienta. Zwłaszcza iż sprawa ta pokazuje, że organy potrafią działać szybko, nawet bardzo. Zgodnie bowiem z art. 177 § 1 Prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi termin na wniesienie skargi kasacyjnej wynosi 30 dni od dnia doręczenia odpisu wyroku z uzasadnieniem. A to jedynie połowa 60-dniowego terminu na dokonanie należnego przedsiębiorcom zwrotu VAT.


Autor jest radcą prawnym w Kancelarii Prawnej Skarbiec, która specjalizuje się w ochronie majątku, doradztwie strategicznym dla przedsiębiorców oraz zarządzaniu sytuacjami kryzysowymi.


POPULARNE NA FORUM

Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?

Najlepiej zacząć od kupna gotowej spółki . Zakup gotowej spółki daje pewność, że firma istnieje i ma już zarejestrowany kapitał zakładowy, co może być ważne z...

33 wypowiedzi
ostatnia 08.01.2024
Oszukani przez franczyzodawcę

Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...

48 wypowiedzi
ostatnia 22.09.2023
Czy na odzieży można jeszcze zarobic?

Ja kupuję na hurtowni stradimoda.pl od jakiegoś roku nie zawiodłam się doradzą zawsze dobrze dbają o klienta a uwierzcie mi jest dużo hurtowni które chcą tylko...

40 wypowiedzi
ostatnia 22.09.2023
piszę pracę na temat franchisingu :)

hej, tez poszukuję danych, znalazłaś coś może oprócz ilości placówek i marek franczyzowych?

14 wypowiedzi
ostatnia 24.05.2023
Sukcesja w Intermarché i Bricomarché

przeciez to złodzieje

1 wypowiedzi
ostatnia 04.05.2023
piszę pracę na temat franchisingu :)

Szukam szcegółowego raporty na temat franczyzy w latach przed pandemią i po. Rozumiem że osttani raport opublikowany był za rok 2010 ale niestety jego również nię mogę...

14 wypowiedzi
ostatnia 23.04.2023
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu

Witam, Jestem studentką III roku Finansów i Rachunkowości na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Obecnie prowadzę badania w ramach seminarium dyplomowego. Poniższa ankieta...

211 wypowiedzi
ostatnia 13.03.2023
Hodowla psów: Trudne życie hodowcy

Znam osoby gdzie rocznie zarabiają 300 tys złotych prosze nie łżeć że hodowla się nie opłaca.

4 wypowiedzi
ostatnia 10.02.2023