Pod szyldem Investor Nieruchomości działa w Polsce obecnie 20 franczyzobiorców. W ostatnim roku do sieci przyłączyli się franczyzobiorcy z Krakowa, Łodzi, Katowic, Torunia, Jeleniej Góry, Konina, Tarnowskich Gór oraz Niemodlina.
Środa
18.10.2017
Franczyzodawca jednej z sieci biur nieruchomości obniżył opłatę wstępną. To odpowiedź na potrzebę rynku i posunięcia innych rynkowych graczy.
 

Nie 3,8 tys. zł, jak dotąd, a 1,9 tys. zł netto zapłacą nowi franczyzobiorcy Investor Nieruchomości tytułem opłaty wstępnej. Właściciel sieci w ten sposób wyjść naprzeciw oczekiwaniom kandydatów oraz odpowiedzieć na działania innych franczyzodawców, którzy również ograniczają ceny swoich licencji.
– Pozostałe opłaty pozostają bez zmian. Franczyzobiorca odprowadza 8 proc. miesięcznych przychodów z tytułu opłaty franczyzowej wraz ze składką na fundusz marketingowy. Odprowadza również opłatę miesięczną w wysokości 39 zł netto za każdego agenta w biurze za dostęp do systemu CRM (do zarządzania relacjami z klientami – przyp. red.) – mówi Piotr Ociepa, dyrektor zarządzający Investor Nieruchomości.

Istotnym elementem pakietu franczyzowego są szkolenia, na które składają się zarówno ogólnopolskie panele prowadzone przez specjalistów z branży, jak i cykl szkoleń wstępnych dla nowych franczyzobiorców oraz indywidualny coaching w poszczególnych oddziałach. Dodatkowo franczyzobiorcy otrzymują stałą pomoc prawną i merytoryczną przy wykonywaniu czynności pośrednictwa.
– Od 2001 roku, kiedy powstała nasza firma, skupiliśmy się na podnoszeniu kwalifikacji zawodowych naszych agentów oraz na budowie ich marki osobistej. Duży nacisk kładziemy na przygotowanie oferty, poprzez wykonywanie zdjęć przy użyciu profesjonalnego sprzętu fotograficznego z równoczesnym zastosowaniem zasad home stagingu. Ponadto przed przyjęciem nieruchomości do sprzedaży każda oferta jest sprawdzana pod względem prawnym, aby późniejsza jej sprzedaż przebiegała sprawnie, bezpiecznie i bez komplikacji – mówi Piotr Ociepa.​

Investor Nieruchomości działa w systemie mieszanym, tzn. z klientami zawierane są zarówno umowy na wyłączność, jak i umowy otwarte, bez wyłączności.
– Uważamy, że narzucanie nowemu franczyzobiorcy obowiązku zawierania z klientami umów tylko na wyłączność bardzo ogranicza możliwości ekonomiczne rozwoju danego oddziału i powoduje dużą rotację agentów – tłumaczy Piotr Ociepa.

Zdaniem franczyzodawcy, koniunktura w branży sprzyja otwarciu własnego biura nieruchomości.
– Od 2015 roku rynek nieruchomości bije kolejne rekordy. Wpływ na to mają działania Rady Polityki Pieniężnej, która utrzymuje na niskim poziomie stopy procentowe, co wpływa na niższe koszty kredytu hipotecznego oraz niską opłacalność lokat bankowych. Klienci inwestują w zakup mieszkań pod wynajem, gdzie obecnie stopa zwrotu kapitału wynosi 6-8 proc. w skali roku. Bardzo dobra sytuacja na rynku pracy jest dodatkowym elementem wpływającym na popyt na mieszkania. Szczególny wzrost zauważamy w sprzedaży lokali mieszkalnych z rynku pierwotnego, gdzie nasi klienci zapisują się na mieszkania, które zostaną oddane do użytkowania dopiero pod koniec 2018 roku – mówi Piotr Ociepa. – Rynek nieruchomości w Polsce jest stabilny i nie sądzę, aby w perspektywie kilku lat coś negatywnego na tym rynku się wydarzyło.


Grzegorz Morawski
dziennikarz