Przedszkole we franczyzie
Obecnie pod logo „Pod Magnolią” działa 10 placówek – osiem własnych i dwa franczyzowe. Jedenasta ma być otwarta jeszcze w tym roku. Zdecydowana większość z nich działa w Krakowie, jednak Justyna Pacuła, właścicielka sieci przedszkoli „Pod Magnolią” deklaruje, że franczyzobiorcy poszukiwani są w całej Polsce.
Aby zostać franczyzobiorcą przedszkola „Pod Magnolią” nie trzeba mieć wykształcenia pedagogicznego, choć doświadczenie w prowadzeniu placówki edukacyjnej jest mile widziane. Trzeba natomiast dysponować kwotą rzędu 240-340 tys. zł. Gros tej sumy pochłania adaptacja lokalu.
– Otwarcie przedszkola wiąże się z koniecznością spełnienia mnóstwa wymogów m.in. sanitarnych, socjalno-bytowych i bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Znaczenie ma wysokość pomieszczeń, metraż sal, liczba toalet. W naszym systemie franczyzowym oczekujemy od franczyzobiorców lokali o powierzchni co najmniej 250 m2. Taka placówka jest w stanie przyjąć 50 dzieci – mówi Justyna Pacuła.
Franczyzobiorca ma także możliwość skorzystania z opcji objęcia w zarządzanie inwestycji przygotowanej przez franczyzodawcę „pod klucz”. Oznacza to, że bierze on na siebie wszystkie formalności związane z otwarciem placówki, wybór lokalizacji oraz aranżację lokalu.
Reszta opłat, jakie musi ponieść licencjobiorca przedszkola „Pod Magnolią” to wstępna opłata franczyzowa, która wynosi 50 tys. zł oraz miesięczna opłata franczyzowa zależna od wielkości przedszkola – zaczyna się od 5 tys. zł. W ramach tych kosztów franczyzobiorca otrzymuje pomoc licencjodawcy zarówno na etapie zakładania działalności gospodarczej i załatwiania wszelkich formalności pozwalających uruchomić przedszkole, ale także wtedy, gdy placówka już funkcjonuje. Do obowiązków franczyzodawcy należy m.in. rekrutacja i szkolenie pracowników przedszkola, a także dbanie o reklamę placówek.
W gestii licencjodawcy jest także wsparcie swoich partnerów w zakresie ubiegania się o dotację z budżetu samorządowego. Z tym jednak wiąże się kolejny wymóg finansowy sieci.
– Jako że przedszkole musi cztery miesiące funkcjonować bez dotacji, franczyzobiorca musi dysponować kwotą 70 tys. zł na pokrycie kosztów funkcjonowania placówki w tym czasie – wyjaśnia Justyna Pacuła.
Do decyzji franczyzobiory pozostaje natomiast kwestia żywienia dzieci. Do wyboru ma dwie opcje – stworzenie kuchni w placówce, w której przygotowywane będą posiłki lub nawiązanie współpracy z firmę cateringową. Większość partnerów sieci korzysta z drugiej opcji.
Miesięczna opłata za pobyt dziecka w przedszkolu wynosi około 700 zł. Do tego należy doliczyć dzienną stawkę żywieniową na poziomie 14 zł. Jak szacuje Justyna Pacuła, przy założeniu, że do przedszkola będzie uczęszczać 50 dzieci, inwestycja zwróci się najpóźniej po upływie dwóch lat.
ZOBACZ W KATALOGU
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Nie trzeba mieć wykształcenia pedagogicznego, żeby móc prowadzić biznes edukacyjny. Licencję na biznes w tej branży znajdziemy na Targach Franczyza, które odbędą się już 24-26 października.
– Wystarczy 5 tys. zł na opłatę franczyzową i około 10 tys. zł na wynajem i wyposażenie lokalu, aby otworzyć szkołę językową – mówi Katarzyna Albecka, właścicielka Speaky Frog.
Marek Karwański, masterfranczyzobiorca szkoły muzycznej Yamaha, 30 lat temu jako pierwszy otworzył w Polsce placówkę pod tym szyldem.
Zanim Szymon Fenikowski zdecydował się na współpracę z Edukido, dzwonił do innych partnerów z pytaniem, jak im idzie. Co odpowiadali?
Szkole La Mancha przybywa partnerów i klientów. Co przyciąga Polaków do nauki hiszpańskiego?
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Gastronomia, bankowość, usługi? Sprawdzamy, jakie branże i koncepty franczyzowe dobrze radzą sobie na rynku i jaki pomysł na biznes najprawdopodobniej sprawdzi się w 2024 roku.
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Paweł Marynowski z ZapieCKanek startuje z franczyzą. Czym zapiekanki jego marki wyróżniają się od konkurencji?
Dwa gabinety pod szyldem Yasumi to za mało dla Aleksandry Michalskiej. Jakie ma plany na rozwój?
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
POPULARNE NA FORUM
Żłobek
Hej! Chciałabym otworzyć żłobek- macie doświadczenia z jakąś franczyzą? Może jest tutaj jakis właściciel, który zechciałby ze mną porozmawiać nt. opłacalności...
Praca licencjacja - franczyza McDonald's
Piszę pracę licencjacką na temat franczyzy jako formy prowadzenia działalności gospodarczej na przykładzie McDonald 's. Bardzo proszę o wypełnienie ankiety...
Akademia Bystrzaka
Podłączam się do pytania.
Akademia Bystrzaka
Witam serdecznie Zastanawiam się nad Akademia Bystrzaka. Macie jakieś doświadczenia?
Wirtualna Asystentka?
Moja siostra i jest bardzo zadowolona. Z tego co wiem to swój poczatek miała po kursie Poli Sobczyk z Barand Assist. I potem zaangażowała się w to całkowicie i dziś...
Wirtualna Asystentka?
Czy ktoś może pracuje jako WA i może podzielić się opinią? Zastanawiam się nad taką pracą. Znalazłam kilka kursów od Poli Sobczyk właśnie dla Asystentek i wygląda...
Czy warto zainwestować w szkołę językową?
Moim zdaniem warto. Jestem pewien, że znajomość języka angielskiego na pewno ci się przyda w przyszłości. Znając jakiś język obcy możesz też starać się o lepszą...
Z korepetytora na dyrektora
Fajny artykuł o ciekawej historii. Trzeba przyznać, że pomysł jest dość oryginalny i na pewno jest na to zapotrzebowanie. Sama chodziłam na korepetycje z matmy, więc...