Duży Ben idzie jak burza

Duży Ben to market alkoholowy, który jest częścią grupy Eurocash. Pod jego szyldem działa już ponad 280 sklepów, z czego aż 80 otworzyło się w tym roku. Firma nie zwalnia tempa.

– Do końca roku chcemy otworzyć kolejnych 20 placówek – mówi Michał Florkiewicz, dyrektor generalny Dużego Bena.

Gotowy biznes

Marka rozwija się w całym kraju. W tym roku w szczególności stawia jednak na województwo mazowieckie, w tym Warszawę. Ważne jest dla niej także województwo pomorskie, szczególnie Trójmiasto, oraz małopolskie, z Krakowem na czele.

– Wciąż otwieramy także sklepy w  Poznaniu, Wrocławiu, Szczecinie i Łodzi. Widzimy ogromny potencjał na terenie całego kraju. W ciągu najbliższych trzech lat chcemy potroić liczbę naszych sklepów – mówi Michał Florkiewicz.

Duży Ben oferuje współpracę na zasadzie agencji. Jej warunki są proste. Franczyzodawca znajduje właściwą lokalizację, wyposaża lokal w 100 proc., zdobywa wszystkie niezbędne do prowadzenia działalności pozwolenia, w tym również koncesję na sprzedaż alkoholu, towaruje sklep, dostarcza sprzęt i system IT oraz szkoli agenta i jego pracowników. Po stronie agenta pozostaje zatrudnienie odpowiedniej liczby pracowników oraz dostarczenie przed rozpoczęciem współpracy kaucji w wysokości 6 tys. zł.

– To wszystko. Zatem główny koszt współpracy z Dużym Benem po stronie agenta to koszty pracownicze. Wynagrodzenie samego agenta składa się z części gwarantowanej, premii jakościowych za prowadzenie sklepu oraz procentu od sprzedaży – mówi Michał Florkiewicz.

Dodaje, że firma do współpracy zaprasza wszystkich.

– Podejmujemy ją z zarówno z osobami bardzo doświadczonymi, jak również z takimi, które swoje doświadczenie zdobywają rozpoczynając współpracę właśnie z nami. Oczywiście doświadczenie w handlu oraz prowadzeniu działalności gospodarczej będzie dodatkowym atutem. Ogólnie rzecz biorąc, w związku z intensywnym rozwojem naszej sieci, zapraszamy wszystkich do współpracy – zapewnia Michał Florkiewicz.

Sporo wyzwań

W ofercie Dużego Bena oprócz alkoholi można znaleźć szeroką gamę napojów gazowanych i niegazowanych, słone przekąski oraz słodycze. To specjalistyczne sklepy typu convenience.

– Nasze długie godziny otwarcia a także usługi jakie posiadamy czyli m.in. możliwość nadania lub odebrania paczek, usługa dostawy do domu czy Click & Collect sprawiają, że jesteśmy bardzo pozytywnie odbierani przez naszych klientów – uważa Michał Florkiewicz.

Oczywiście obecna sytuacja gospodarcza nie pozostaje bez wpływu na firmę.

– Jest ona sporym wyzwaniem. Koszty prowadzenia sklepu rosną. Inflacja dotyka nie tylko cen na półkach i sprawia, że klienci mają mniej pieniędzy do wydania na swoje przyjemności czy codzienne przyzwyczajenia, ale również wiąże się ze wzrostem kosztów codziennego prowadzenia biznesu – tłumaczy Michał Florkiewicz.

Dodaje, że zadaniem Dużego Bena jest utrzymanie klientów, którzy dzisiaj przed wydaniem każdej złotówki oglądają ją kilka razy. Firma nie chce podnosić cen, ale widzi konieczność precyzyjnej optymalizacji wydatków i rentowności sklepów.

– Wymaga to od nas ciągłego poszukiwania balansu pomiędzy polityką cenową a rentownością sklepów – podsumowuje Michał Florkiewicz.

WIZYTÓWKA SIECI DUŻY BEN

Sieć marketów alkoholowych

• liczba placówek: 280
• kwota inwestycji: 6 tys. zł kaucji