Edukacja ze smakiem
Kulinarne Poddasze oferuje warsztaty kulinarne dla dzieci i dorosłych. Zdaniem Michała Matlengiewicza, właściciela firmy, spółka nie ma konkurencji w swojej dziedzinie.
– Na naszych spektaklach kulinarnych nie tylko gotujemy, ale też uczymy, rozwijamy pasje i tworzymy atmosferę, której nie da się podrobić. Składa się na to wiele czynników, są to m.in. ciekawy program, różnorodne ciekawostki i smaki, ekipa, która kocha to co robi i wystrój przenoszący uczestników warsztatów w odpowiedni do tematu barwny świat – przekonuje Michał Matlengiewicz.
Rodzinna firma
Kulinarne Poddasze to biznes rodzinny. Właściciele przekonują, że pozwala on spokojnie żyć na wysokim poziomie, a przy tym mieć czas dla siebie i dzieci.
– Przy jednej sali dla jednej grupy miesięcznie można zarobić 15-30 tys. zł, przy dwóch czy trzech to zyski rzędu 50-100 tys. zł. Oczywiście na to wpływa wiele czynników i lokalizacja. Prowadzimy biznes rodzinnie i nie mamy z tym problemu, że ktoś zostaje z dzieckiem w domu czy musi wyjść na akademię do szkoły – mówi Michał Matlengiewicz. Dodaje, że firma dobrze sobie radzi nawet w warunkach wysokiej inflacji.
– Inflacja jest tylko jednym z czynników, które trzeba zawsze brać pod uwagę. Niestety przy podniesieniu cen, z czym trzeba się liczyć, zawsze idzie jakiś negatywny odbiór przez rodziców czy nauczycieli. Dlatego robimy gwarancję utrzymania ceny, nawet jak ktoś zapisze się na termin za pół roku czy za rok. W ten sposób możemy wiele rzeczy zaplanować wcześniej, zakupić wcześniej i tym samym nie dać się inflacji. Planowanie w tym biznesie to podstawa – mówi właściciel firmy.
Jego zdaniem propozycje takie jak Kulinarne Poddasze to idealne rozwiązanie na wyjście ze szkołą czy przedszkolem. Rodzicom łatwiej jest wydać pieniądze na warsztaty, które po podwyżce z 39 zł kosztują 49 zł, niż na wycieczkę szkolną do innego miasta, których koszt wzrósł z 80 do 200 zł.
– Stąd takie stacjonarne placówki przez najbliższy czas będą wiodły prym. A z naszych obserwacji to perspektywa nawet kilku lat. Ale nawet bez tego czynnika i tak mamy zawsze zajęte terminy do przodu – mówi Michał Matlengiewicz.
Trzy miesiące
Przekonuje, że inwestycja w Kulinarne Poddasze jest praktycznie pewna.
– Zainteresowanie tworzeniem rozwijających aktywnych zajęć dla najmłodszych wciąż rośnie. Idealnym potwierdzeniem dla nas jest fakt, że kto raz odwiedził Kulinarne Poddasze, ten do niego wraca. Bardzo często opiekunowie grup, żegnając się zapisują dzieci na kolejną edycję kulinarnych spektakli. Zainteresowanie warsztatami wciąż rośnie, a kalendarium planowanych terminów jest zapełniane jeszcze przed rozpoczęciem zapisów na dany blok tematyczny. Od momentu, kiedy postanowiliśmy podzielić się możliwości stworzenia własnego Kulinarnego Poddasza wciąż otrzymujemy nowe propozycję podjęcia współpracy – mówi właściciel Kulinarnego Poddasza.
Inwestycja w placówkę to koszt rzędu 40-60 tys. zł, chociaż przy przystosowaniu lokalu całkiem surowego może być to nawet 80-100 tys. zł. Jeśli przyjmiemy, że w pierwszych miesiącach zarobimy na czysto po 20 tys. zł, to zwrot może nastąpić w ciągu pierwszych miesięcy.
– Tak to wyglądało w naszym przypadku. Po wystartowaniu z pierwszą placówką, w ciągu trzech miesięcy odrobiliśmy cały wkład finansowy. Oczywiście z czegoś trzeba żyć, więc realnie zakładajmy że na zwrot potrzebujemy pierwszego roku – mówi Michał Matlengiewicz.
Obecnie firma ma jedną własną placówkę i prowadzi rozmowy z kilkunastoma osobami zainteresowanymi franczyzą. W tym roku planuje otworzyć co najmniej kilka własnych placówek.
WIZYTÓWKA SIECI KULINARNE PODDASZE
Firma oferująca warsztaty kulinarne
- liczba placówek – 1 własna
- kwota inwestycji – 40-60 tys. zł
- zwrot z inwestycji – 3 miesiące


ZOBACZ W KATALOGU




























PRZECZYTAJ ARTYKUŁY

Justyna Pryszcz zrezygnowała z etatu i w kilka miesięcy uruchomiła szkołę językową La Mancha. Co sprawiło, że się odważyła – i jak wygląda teraz jej życie?
– Dzikie Pląsy to spójna marka, będąca kompleksową odpowiedzią na zapotrzebowanie współczesnego rodzica – mówi Dorota Kurkowska, dyrektor ds. franczyzy marki Dzikie Pląsy.
Właścicielka Speaky Frog postawiła na własną metodę nauki angielskiego, która uwzględnia potrzeby dzieci z dysleksją, dysgrafią, ADHD i w spektrum autyzmu. Jak jej poszło?
Właścicielka kameralnej szkoły języka angielskiego Speaky Frog chce się podzielić swoim konceptem. Co oferuje?
– Wystarczy 5 tys. zł na opłatę franczyzową i około 10 tys. zł na wynajem i wyposażenie lokalu, aby otworzyć szkołę językową – mówi Katarzyna Albecka, właścicielka Speaky Frog.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE

Plenti oferuje dostęp do innowacji za ułamek ich ceny. Ma też propozycje dla franczyzobiorców.
Najlepsze rozwiązania rodzą się z potrzeby. Nie inaczej było w przypadku robota Fidi. Polskie rozwiązanie ma szansę podbić międzynarodowy rynek medyczny.
– Większość podłóg i drzwi sprzedaje się wraz z usługą montażu, dlatego ekipy montażowe to bardzo ważna część mojego biznesu – mówi Radosław Chabowski, franczyzobiorca DDD Dobre Dla Domu.
Z każdym rokiem rośnie liczba pasjonatów podróży na czterech kółkach, a wraz z nimi zapotrzebowanie na wyspecjalizowane usługi serwisowe. Czy prowadzenie serwisu kamperów to strzał w biznesową dziesiątkę?
– Mali gracze bez wsparcia znikają z rynku – mówi Wojciech Sypień, dyrektor franczyzy Carrefour Polska.
POPULARNE NA FORUM
Żłobek
Hej! Chciałabym otworzyć żłobek- macie doświadczenia z jakąś franczyzą? Może jest tutaj jakis właściciel, który zechciałby ze mną porozmawiać nt. opłacalności...
Praca licencjacja - franczyza McDonald's
Piszę pracę licencjacką na temat franczyzy jako formy prowadzenia działalności gospodarczej na przykładzie McDonald 's. Bardzo proszę o wypełnienie ankiety...
Akademia Bystrzaka
Podłączam się do pytania.
Akademia Bystrzaka
Witam serdecznie Zastanawiam się nad Akademia Bystrzaka. Macie jakieś doświadczenia?
Wirtualna Asystentka?
Moja siostra i jest bardzo zadowolona. Z tego co wiem to swój poczatek miała po kursie Poli Sobczyk z Barand Assist. I potem zaangażowała się w to całkowicie i dziś...
Wirtualna Asystentka?
Czy ktoś może pracuje jako WA i może podzielić się opinią? Zastanawiam się nad taką pracą. Znalazłam kilka kursów od Poli Sobczyk właśnie dla Asystentek i wygląda...
Czy warto zainwestować w szkołę językową?
Moim zdaniem warto. Jestem pewien, że znajomość języka angielskiego na pewno ci się przyda w przyszłości. Znając jakiś język obcy możesz też starać się o lepszą...
Z korepetytora na dyrektora
Fajny artykuł o ciekawej historii. Trzeba przyznać, że pomysł jest dość oryginalny i na pewno jest na to zapotrzebowanie. Sama chodziłam na korepetycje z matmy, więc...