Do wyboru / Dobra Pączkarnia w ofercie ma w sumie około 100 smaków pączków.
Sobota
27.07.2024
– Staramy się wybierać jak najlepsze lokalizacje, aby pączkarnie już od pierwszych dni funkcjonowania były rentowne – podkreśla Jacek Kloc, dyrektor ds. franczyzy Dobrej Pączkarni.
 

Latem klienci też kupują pączki?

Faktycznie, okres letni to czas, kiedy sprzedaje się mniej pączków. Duże miasta pustoszeją, bo ludzie wyjeżdżają na urlopy. Wyjątkiem są miejscowości turystyczne. Mamy punkty sezonowe, które otwierają się tylko na sezon letni. Działają w pasie nadmorskim, m.in. w Międzyzdrojach, Pobierowie, w Jastarni, na Helu. W Świnoujściu i Kołobrzegu pracują z kolei przez cały rok, bo to duże miasta i klientów jest sporo także poza wysokim sezonem turystycznym. Odwrotną sytuację mamy natomiast w Wagrowcu. Tutaj nasz partner od blisko 20 lat prowadzi rodzinną lodziarnię, która działała tylko w sezonie wiosenno-letnim. Szukał czegoś, co pozwoliłoby mu zarabiać także przez pozostałe miesiące roku. Zwrócił się do nas i teraz od wiosny mniej więcej do września sprzedaje lody, a później wstawiamy nasze sprzęty, brandujemy lokal i staje się on pączkarnią. Oczywiście opłaty franczyzowe ponosi tylko wówczas, gdy prowadzi sprzedaż pączków. Na taką współpracę też jesteśmy otwarci.

Ile kosztuje pączek z Dobrej Pączkarni?

W tym roku musieliśmy podnieść ceny naszych pączków, co wynika głównie ze wzrostu płacy minimalnej i cen produktów. W pasie nadmorskim za pączka klienci płacą 9-10 zł, w pozostałej części kraju 7-8 zł. Wolimy podnieść cenę końcową produktu, niż obniżać jakość, stosować gorsze surowce czy zmniejszać pączki.

W ofercie w sumie mamy około 100 smaków pączków. Oczywiście wszystkie nie są naraz dostępne w każdym lokalu. Zwykle w pączkarni jest w sprzedaży kilkanaście smaków każdego dnia.

A ile średnio pączków dziennie sprzedają pączkarnie?

W zależności od lokalizacji i sezonu dzienna sprzedaż waha się od 300 do nawet 1,5 tys. sztuk. Razem z franczyzobiorcami staramy się wybierać jak najlepsze lokalizacje, aby pączkarnie już od pierwszych dni funkcjonowania były rentowne. Potrzebny jest lokal w miejscu o dużym natężeniu ruchu pieszego. Przy wyborze trzeba zwrócić uwagę na duże witryny, bo są one bardzo istotne. Po pierwsze są miejscem do umieszczenia elementów identyfikacji wizualnej marki, która ma przykuć wzrok klientów. Po drugie klienci przez witryny widzą co dzieje się w środku – czyli proces wypiekania pączków, który w całości odbywa się na miejscu.

Jaki trzeba mieć budżet na otwarcie?

Inwestycja zwykle mieści się w przedziale 150-250 tys. zł netto. Tyle potrzeba na przygotowanie lokalu, wyposażenie technologiczne, opłatę licencyjną. Staramy się nie wydawać pieniędzy na rzeczy zbędne. Klienci nie wchodzą do naszych pączkarni, robią zakupy przez okienko. Nie przesadzamy więc ze zbyt wysokim standardem wykończenia. To jest – można powiedzieć – standard rzemieślniczy, schludny, praktyczny, prosty.

Jednorazowa opłata licencyjna w naszej sieci wynosi 25 tys. zł. Płaci się ją w dwóch ratach – 8 tys. zł przy umowie przedwstępnej i 17 tys. zł przy podpisaniu umowy franczyzowej. Po uruchomieniu pączkarni pobierane są dwie opłaty, naliczane od obrotu netto: 5 proc. prowizji i 2 proc. opłaty marketingowej.

Rozmawiała Monika Wojniak-Żyłowska

WIZYTÓWKA DOBREJ PĄCZKARNI

Franczyzowa sieć pączkarni. Ma tylko jeden lokal własny, reszta działa na licencji. Większość pączkarni działa przez cały rok, w pasie nadmorskim funkcjonują też punkty sezonowe.

  • 52 lokalizacje
  • kwota inwestycji 150-250 tys. zł netto
  • jednorazowa opłata wstępna 25 tys.

Jacek Kloc, dyrektor ds. franczyzy Dobrej Pączkarni / "Inwestycja w naszą franczyzę zwykle mieści się w przedziale 150-250 tys. zł netto. Tyle potrzeba na przygotowanie lokalu, wyposażenie technologiczne, opłatę licencyjną".