Mój jest ten kawałek podłogi
– Zdecydowałem się na taki ruch, bo z jednej strony nie było widoków na kolejne awanse, a z drugiej pociągała mnie myśl o własnej działalności – wspomina Radosław Chabowski. – Wiedziałem też, że chcę działać w branży wyposażenie wnętrz. Zacząłem czegoś szukać.
O DDD Dobre Dla Domu przeczytał w jednym z numerów „Własnego Biznesu”. W kwietniu 2007 roku wysłał zgłoszenie, po niespełna miesiącu odbył pierwsze spotkanie z przedstawicielem sieci. Pierwotnie myślał o sklepie w Tczewie, ale DDD wolało najpierw postawić nogę w Trójmieście, więc Tczew odpadał. Przez kilka tygodni szukał odpowiedniego lokalu, który musiała zaakceptować centrala.
Uruchomienie sklepu kosztowało go około 150 tys. zł – o 50 tys. więcej od zakładanej kwoty wyjściowej. Tę różnicę Chabowski tłumaczy wielkością miasta oraz powierzchnią sklepu. Od Dobre Dla Domu franczyzobiorca otrzymał ekspozycję i kompletne wyposażenie sklepu: regały, stanowiska kasowe, sprzęt IT wraz z systemem, wizualizację oraz zatowarowanie z odroczonym terminem płatności (centrala DDD szacuje wkład swój i dostawców na mniej więcej 200 tys. zł). Przed uruchomieniem sklepu przedsiębiorca przeszedł cykl szkoleń, a pracom aranżacyjnym przyglądali się specjaliści z centrali DDD (zdaniem biorcy – trochę za krótko). Sklep Radosława Chabowskiego ruszył w listopadzie 2007 roku.
– Sięgnąłem po gotowe rozwiązanie, bo franczyza pozwala na start ze znacznie wyższego poziomu niż w wypadku samodzielnej działalności – wyjaśnia Chabowski. – Korzystniejsze ceny zakupu, profesjonalna logistyka, marketing – wszystko to mam na poziomie właściwym dużej korporacji.
Biznes szedł na tyle dobrze, że Radosław Chabowski szybko zaczął myśleć o otwarciu drugiego sklepu na licencji DDD. Wybór padł na Rumię, oddaloną od Gdańska o 40 km – Chabowski miał tam na oku atrakcyjny lokal. W kolejny salon przedsiębiorca zainwestował nieco ponad 100 tys. zł. Sklep ruszył w lipcu 2008 roku.
Chabowski, pytany o kryzys, mówi, że nigdy nie był on tak dotkliwy, jak rysowały go media. Owszem, skończyło się budowlane szaleństwo, ale i do posuchy jeszcze daleko. Obecnie większość jego klientów to ludzie urządzający swoje nowe mieszkania i domy. Pozostałe 20-30 proc. przypada na klientów decydujących się na remont. W trudniejszych czasach stawia na bardziej aktywne poszukiwanie klientów oraz jakość obsługi. Doświadczenie nauczyło go, że nie należy oceniać klienta po wyglądzie, bo zdarzają się zarówno klienci niepozorni, którzy kupują najdroższy towar, jak i dobrze ubrani szukający najtańszych paneli. Radosław Chabowski zauważa też, że warto współpracować z architektem, bo jego klienci często pytają o adresy dobrych sklepów. Poza tym pod wpływem architektów ludzie sięgają po produkty z wyższych półek – lepsze, bardziej wyszukane, ale też i droższe. Franczyzobiorca uważa, że jako sklep specjalistyczny DDD Dobre Dla Domu świetnie się do tego nadaje – posiada wyspecjalizowaną ofertę podłóg i drzwi, w której każdy architekt znajdzie ciekawą propozycję do mieszkania swojego klienta.
Podsumowując zmiany w swoim życiu po przejściu na swoje, Radosław Chabowski mówi to, co większość przedsiębiorców: że teraz pracuje o 2-3 godziny dłużej. Potwierdza też, że prowadząc swoją firmę, nie da się wyłączyć myślenia o biznesie. Na pytanie, czy warto, odpowiada twierdząco, ale o szczegółach mówić nie chce. Nieco chętniej rozmawia o kosztach: prowadzenie pojedynczego salonu Dobre Dla Domu wycenia na mniej więcej 50 tys. zł miesięcznie. Większą część tej kwoty pochłania wynajem lokalu. Reszta wydatków to opłaty franczyzowe, wynagrodzenia pracowników, opłaty za energię elektryczną, wodę, opłaty za transakcje elektroniczne oraz koszty reklamy.
Pytany o przychody i zysk, Radosław Chabowski milczy. Mówi jedynie, że prowadząc dwa sklepy DDD, wyciąga czterokrotnie więcej niż na swoim ostatnim etacie. Dodaje jednak, że nie jest to jego ostatnie słowo i że właśnie dopiął swego – 7 listopada br. w Tczewie ruszył trzeci sklep Dobre Dla Domu. Obecnie franczyzobiorca szuka lokalu pod salon w Gdyni.
– Jako właściciel kilku sklepów w regionie mam lepszą pozycję przetargową u dostawców – tłumaczy. – Samo Trójmiasto ma na tyle duży potencjał, że jeden sklep to za mało. Jeśli nie ja, to ktoś inny by go otworzył. Wolę być jedynym biorcą DDD Dobre Dla Domu w tej okolicy – stwierdza Radosław Chabowski.
Marcin Kaleta
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Bricomarché otworzyło sklep franczyzowy w Myszkowie
/01.11.2025
W Myszkowie otwarto pierwszy supermarket Bricomarché. Placówka działa w parku handlowym i jest prowadzona przez nowych franczyzobiorców Grupy Muszkieterów – Emilię Andrysiak-Jachowską i Krzysztofa Jachowskiego. To 223. sklep sieci w Polsce i 18. na Śląsku.
Po powrocie z USA Adrian Luźny stanął przed wyborem – praca na etacie w korporacji czy własny biznes. Wybrał współpracę z PSB Mrówka i dziś prowadzi dwa sklepy w Poddębicach i Łęczycy, pokazując, że przemyślana strategia i wsparcie sieci mogą przynieść realny sukces w handlu detalicznym.
Sieć Bricomarché świętuje 25 lat obecności w Polsce i zapowiada przyspieszenie rozwoju. Do 2030 roku planuje podwojenie obrotów, zdobycie 20 proc. udziału w rynku i rozbudowę sieci do 400 sklepów.
Grupa PSB otworzyła 400. sklep Mrówka. I zapowiada, że to nie koniec ekspansji.
Kamil Nowak zdobył nagrodę Top Franczyzobiorca w kategorii doradca marki. Co takiego zrobił dla sieci PSB Mrówka?
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Park rozrywki: biznes z przyszłością
/02.12.2025
Parki rozrywki #KochamSkakać właśnie zaczynają rozwój poprzez franczyzę. Ile trzeba zainwestować w taki biznes?
W Polsce żyje około 14 milionów psów i kotów, a tylko połowa z nich jest karmiona gotową karmą. To tworzy duży, wciąż nienasycony rynek, z którego korzystają m.in. franczyzobiorcy Husse, rozwijający sprzedaż premium z dostawą do domu.
W tym roku Chinkalnia otworzyła trzy restauracje w Polsce, a jeszcze w grudniu uruchomi lokal na śródziemnomorskiej wyspie.
The Real Pizza Company działa już w Wielkiej Brytanii i Indiach, a teraz chce wejść na polski rynek.
– Rosnące zainteresowanie zabiegami estetycznymi i zmieniające się oczekiwania klientów wpływają na rozwój franczyzy beauty – mówi Aleksandra Wojciechowska-Staszczyk z Perfect Look Clinic.
POPULARNE NA FORUM
Ubrania robocze
Zazwyczaj za odzież roboczą odpowiada firma, która zatrudnia pracowników. Pracodawca może jednak poprosić osobę zatrudnioną o pokrycie kosztów zakupu odzieży lub...
Ubrania robocze
Na jakich stanowiskach wymagane jest kupienie pracownikowi odziezy roboczej? Czy jest to obowiązek pracodawcy ?
Gdzie najlepiej kupić mieszkanie pod wynajem?
Trudno powiedzieć, która opcja będzie najlepsza. Teraz wiele opcji, a deweloperzy są najbardziej ukierunkowane na nabywców.
Ekologiczne zyski
Potwierdzam, fotowoltaika to przyszłość, sam z niej korzystam i już po paru miesiącach widzę oszczędności energetyczne.
Biznes na wsi
Agroturystyka to świetny pomysł, ale trzeba mieć warunki.
Ogród
Skąd kupowaliście artykuły do ogrodu? Widziałam, że na Dajar.pl jest interesujący wybór
Skład opałowo-węglowy
Jeżeli chodzi o węgiel najlepiej wybrać sprawdzony skład węgla w którym można kupić węgiel najwyższej jakości a nie węgiel z którym są problemy i my również je...
Jaki sklep meblowy?
Jak chcesz mieć meble na lata, to nie kupuj w Jysk czy innych marketach. Wybieraj tylko sprawdzone marki.