Redan patrzy na wschód

Łódzka spółka odzieżowa mająca w swoim portfolio takie marki jak Top Secret i Troll, coraz lepiej radzi sobie na wschodnich rynkach. W pierwszych trzech kwartałach tego roku sprzedaż poza Polską osiągnęła wartość 8,1 mln zł, to o 52 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Firma może być też zadowolona z osiąganej za granicą marży handlowej, która w ciągu pierwszych trzech kwartałów tego roku wzrosła o ponad 40 proc., a co najważniejsze działalność na wschodzie przyniosła firmie 1,1 mln zł zysku. Nic więc dziwnego, że Redan zamierza wykorzystać popularność swoich marek i zdynamizować rozwój sieci za wschodnimi granicami kraju.

- Na Ukrainie funkcjonuje już 20 naszych placówek. Osiem nowych sklepów franczyzowych uruchomiliśmy w tym roku. Do końca tego roku powstaną na Ukrainie jeszcze trzy nowe placówki: Troll, Top Secret i Top Secret&Friends - mówi Piotr Kulawiński, prezes zarządu Redan. - Pozyskaliśmy też partnera z Rosji, z którym będziemy rozwijać sieć sklepów. Jeszcze w tym roku powstaną tam trzy pierwsze placówki, będą to dwa monobrandy Top Secret i jeden multibrand Top Secret&Frends.

Spółka dobrze sobie radzi również na rodzimym rynku. Po trzech kwartałach Grupa Kapitałowa Redan wypracowała 1,6 mln zł zysku netto. Warto przypomnieć, że w ubiegłym roku w tym samym czasie spółka miała ponad 20 mln zł strat. Lokomotywą napędzającą wyniki był dyskontowy Textilmarket, którego sprzedaż w raportowanym okresie wyniosła 117,3 mln zł. Redan stawia też na dynamiczny rozwój tej sieci, która na koniec października liczyła 193 sklepy. Sprzedaż na rynku modowym wyniosła 93,3 mln zł utrzymując tym samym ubiegłoroczny poziom. Firma może się natomiast cieszyć z dużego wzrostu marży, która przez pierwsze trzy kwartały tego roku wzrosła o 20 proc. Na rynku modowym działa obecnie 58 sklepów własnych i 123 franczyzowe, oprócz tego działają jeszcze 24 sklepy multibrandowe Top Secret&Friends, których liczba do końca roku ma się jeszcze powiększyć.

(mak)