Biuro matrymonialne: Pani pozna pana
– Osoby zapisujące się do biur matrymonialnych są skrępowane, czują się niepewnie i uważają, że jest to coś wstydliwego. Często czują się gorsze, boją się, że ktoś się o tym dowie, a więc oczekują całkowitej dyskrecji – mówi Anna Jeziorska-Prządak, współwłaścicielka biura matrymonialnego „Kochaj!” w Sosnowcu.
Często boją się również rozczarowania lub tego, że mogą zostać oszukani. Jedna pomyłka w budowaniu relacji z klientem może kosztować utratę reputacji i kolejnych potencjalnych klientów.
Duchowa siła
Prowadzenie biura matrymonialnego to trudne przedsięwzięcie, wymagające dużego zaangażowania w prowadzony biznes. Nie jest to sposób na przetrwanie kryzysu i znalezienie szybkiego zarobku, bo żeby działać profesjonalnie, trzeba zbudować z klientem więź.
– Niedawno zgłosiły się do mnie panie, które prowadziły punkt bankowy, ale odczuły skutki słabszej koniunktury. Postanowiły zmienić branżę i chciały założyć biuro matrymonialne. Miałem też do czynienia z psycholog po trzech rozwodach, która chciała dla nas pracować. Tak się nie da działać w tej branży – musimy być przygotowani do pracy z ludźmi i swoim życiem świadczyć, że zbudowanie relacji z drugim człowiekiem jest możliwe. Liczy się siła wewnętrzna i wytrzymałość psychiczna, bo codziennie stykamy się z ludzkimi emocjami – mówi przedstawiciel biura Duet Centrum, działającego przede wszystkim w Warszawie i na Śląsku.
– Prowadzenie profesjonalnego biura matrymonialnego to trudna, odpowiedzialna, czasochłonna i nie zawsze dochodowa, ale dająca wiele satysfakcji praca. Jeśli biuro chce założyć osoba o duszy urzędnika, lubiąca pracę w stałych godzinach i nieakceptująca ludzi z ich dziwactwami i fobiami, a jedynie nastawiona na szybki zysk, nie osiągnie z tej działalności żadnej satysfakcji i wkrótce znienawidzi tę pracę – przestrzega Anna Jeziorak-Prządak.
O profesjonalizmie biura matrymonialnego świadczą przede wszystkim jego pracownicy. Większe firmy zatrudniają około dziesięciu osób, bo potrzebują więcej konsultantów, natomiast w mniejszych firmach wystarczą 3-4 osoby. Na pewno w tym gronie powinni się znaleźć specjaliści zajmujący się nie tylko kojarzeniem par, lecz także poradnictwem małżeńskim, psychologicznym, emocjonalnym, a oprócz tego informatycy zarządzający stroną internetową.
Nie tylko skojarzenia
– Konkurencja na rynku jest dość duża, powstają nowe biura, często są one zakładane przez osoby nieprzygotowane do tego typu pracy, niezdające sobie sprawy, jak bardzo absorbująca i trudna jest to działalność. Nowe biura nastawiają się na szybki zysk, proponują niższe wpisowe niż renomowane placówki. Za to nie sprawdzają danych osobowych klientów i przyjmują z pełnym zaufaniem to, co mówią im o sobie rejestrujące się osoby i przekazują te informacje bezkrytycznie swoim klientom, narażając ich często na nieprzyjemne lub wręcz groźne niespodzianki – mówi Anna Jeziorska-Prządak.
Na rynku działają zarówno duże centra kojarzenia par, jak i małe jednoosobowe firmy. Te pierwsze mają określoną grupę docelową – najczęściej interesują ich klienci w przedziale wiekowym 25-40 lat, z wyższym wykształceniem. Trafiają do nich coraz młodsze osoby, o satysfakcjonującej pozycji społecznej, z wysokimi zarobkami, ale niemające czasu na szukanie drugiej połówki. Dlatego zdają się na poradę specjalistów.
Natomiast do biur matrymonialnych zlokalizowanych w mniejszych miastach zgłaszają się głównie osoby w średnim wieku. – Tendencją, którą obserwujemy od kilku lat i która się pogłębia, jest różnica w wykształceniu pań i panów. Do biura zgłaszają się głównie kobiety z wykształceniem wyższym i średnim, a panowie, niestety głównie z zawodowym – mówi Anna Jeziorak-Prządak
Nie zaszkodzi, a nawet pomoże
Biura matrymonialne nie zajmują się tylko łączeniem par. Coraz częściej stają się centrami dla singli – proponują im udział w organizowanych przez siebie imprezach, rezerwują miejsca na spotkaniach i warsztatach artystycznych dla samotnych, oferują również usługi turystyczne przystosowane do ich potrzeb. O rozszerzeniu oferty zdecydował rozwój internetowych biur matrymonialnych i serwisów randkowych. W najlepszym okresie tego typu strony odwiedzała jedna czwarta internautów, dlatego biura matrymonialne musiały zaoferować coś więcej niż tylko kojarzenie par.
W ostatnich kilkunastu miesiącach internetowe serwisy matrymonialne tracą jednak na znaczeniu (w 2008 roku strony odwiedziło 14 proc. użytkowników sieci, wg Megapanelu PBI/Gemius).
– Serwisy i biura internetowe są raczej wykorzystywane w celach towarzyskich i sponsoringowych niż matrymonialnych, ponieważ generalnie nie budzą zaufania. Są dobre do flirtu i nawiązania korespondencyjnej znajomości, ale panie i panowie, którzy naprawdę chcą poznać partnera na resztę życia, wolą skorzystać z biura tradycyjnego – mówi Anna Jeziorak-Prządak.
Samotność w sieci
Założenie biura matrymonialnego oferującego swoje usługi tylko w Internecie nie wymaga wynajęcia lokalu, jego umeblowania, ale bez kilkunastu tysięcy kapitału na start i tak się nie obejdzie.
– Internetowe biuro matrymonialne jest sporą inwestycją finansową, wymagającą wiedzy z zakresu: technologii, infrastruktury i oczywiście doboru wysokiej klasy personelu. Wiąże się z pracą przez 7 dni w tygodniu, w godzinach 9-24 – mówi Katarzyna Bieber, właścicielka serwisu MyDwoje.pl
Serwis MyDwoje.pl stosuje test doboru partnerskiego Andrzeja Rutkowskiego, terapeuty małżeńskiego. Wyniki testu przedstawiane są graficznie i tekstowo na 10 skalach osobowości, np. dominacja − uległość, liberalizm − konserwatyzm. Bada on także zgodność życiowych wartości każdej potencjalnej pary. Na podstawie odpowiedzi, a także na podstawie historii wyboru preferowanych kandydatów serwis proponuje użytkownikowi przygotowanie oferty. Użytkownicy mogą między sobą prowadzić anonimową korespondencję za pomocą serwisu i poprzez czat MyDwoje.pl, bez potrzeby ujawniania dodatkowych danych. Każdy użytkownik dostaje bezpłatnie narzędzie do przeszukiwania ofert z całej bazy według własnych kryteriów, takich jak wiek, sylwetka, stan cywilny, stosunek partnera do religii.
Tradycja vs nowoczesność
Anonimowość i w konsekwencji niepewność co do osoby, z którą się rozmawia właściciele tradycyjnych biur matrymonialnych wytykają internetowej konkurencji. Właściciele wirtualnych biur matrymonialnych twierdzą z kolei, że Internet pozwala na zarejestrowanie się dużo większej liczby osób, a tym samym zwiększa szansę na znalezienie właściwej osoby. – W bazie serwisu MyDwoje.pl jest ponad 130 tysięcy zarejestrowanych osób, podczas gdy średniej wielkości biuro matrymonialne posiada od 150 do 250 ofert – mówi Katarzyna Bieber.
Przez tradycyjne biuro matrymonialne czy serwis randkowy klient kupuje zawsze to samo: szansę, że znajdzie swoją drugą połówkę.
ZOBACZ W KATALOGU
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Najlepsze targi w kraju
/15.10.2025
– Nie ma lepszego miejsca na zaprezentowanie swojej oferty franczyzowej niż Targi Franczyza – mówi Tomasz Maj ze Speed Queen.
Upadłości Expert specjalizuje się w oddłużaniu, ale jej franczyzobiorcy mogą też dodatkowo zarabiać na innej branży.
Extra Services szuka masterfranczyzobiorcy na polskim rynku. Firma działa już w kilkunastu europejskich krajach.
Franczyzobiorca Fundacji Fotowoltaiki już w pierwszym miesiącu działalności zarobił ponad 40 tys. zł. netto. Jak mu idzie dzisiaj?
Kozak na Ratunek pozwoli franczyzobiorcom Lucart Automotive lepiej zarabiać na wysokomarżowych usługach motoryzacyjnych.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Stawiam na Mrówkę
/28.10.2025
Po powrocie z USA Adrian Luźny stanął przed wyborem – praca na etacie w korporacji czy własny biznes. Wybrał współpracę z PSB Mrówka i dziś prowadzi dwa sklepy w Poddębicach i Łęczycy, pokazując, że przemyślana strategia i wsparcie sieci mogą przynieść realny sukces w handlu detalicznym.
Rozmowy, negocjacje, nagrody i nawet… para młoda. Targi Franczyza 2025 w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie udowodniły, że biznes i dobre relacje idą tu w parze.
Sushi Bistro wprowadza zmiany w menu i chwali się wzrostami sprzedaży.
Żabka świętuje kolejny przełom – otwarcie 12 000. sklepu w Polsce. Firma zapowiada dalszą ekspansję – do 2028 roku chce otwierać nawet 1300 sklepów rocznie.
Podpisanie umowy franczyzy to jeden z najważniejszych momentów w drodze do własnego biznesu. Ale zanim to zrobisz, warto wiedzieć, gdzie w umowie szukać tzw. zielonych flag, a które zapisy powinny zapalić ostrzegawczą lampkę.
POPULARNE NA FORUM
Punkt przesyłek kurierskich
Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...
Broker Kurierski
Do Koszałka Można coś więcej o ship center
Interes pompowany helem
Warto zajrzeć do KRS i posprawdzać z jakimi spółkami jest ten Pan powiązany - KPCG SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ...
Myjnia samochodowa z dojazdem do klienta?
Znajomi z Myjnia samochodowa Warszawa przyjeżdżają do mnie za małą dopłatą. Myślę, że jeśli zapytasz to i przyjadą do cb
Punkt przesyłek kurierskich
Ja tam jestem w miare zadowolona z franczyzy Pakersów. Są szkolenia, materiały marketingowe. Na początku jak jeszcze tego potrzebowałam zawsze mogłam zadzwonić na...
Punkt przesyłek kurierskich
To ja dodam coś od siebie. Nigdy się nie dorobicie i nie zarobicie otwierając taki biznes z pośrednikiem.
Punkt przesyłek kurierskich
O kurczę, dobrze, że mówicie jak jest. Ja w sumie też się zastanawiałam, ale finalnie wybrałam Pakersów i wszystko śmiga jak narazie. Udało mi się szybko to...
Punkt przesyłek kurierskich
O kurczę, dobrze, że mówicie jak jest. Ja w sumie też się zastanawiałam, ale finalnie wybrałam Pakersów i wszystko śmiga jak narazie. Udało mi się szybko to...