Zdrowa stopa zwrotu
Firma Podologia.pl, oferująca diagnostykę komputerową połączoną ze sprzedażą indywidualnych wkładek ortopedycznych oraz obuwia, działa na rynku od pięciu lat. Przez ten czas pod swoim szyldem zbudowała sieć liczącą ponad 150 placówek. Zarządzający podkreślają jednak, że stawiają nie na liczbę otwarć, lecz na jakość produktów i usług.
– Mamy ponad 150 placówek w Polsce, codzienna praca nad ich obsługą idąca w parze w planowaniu ich rozwoju, powoduje, że najmniej czasu poświęcamy nad „liczeniem naszych własnych efektów” – mówi Joanna Polaków, menedżer ds. rozwoju sieci Podologia.pl. – Analizujemy jednak dynamikę rozwoju regionalną, obserwujemy, że najmniej dynamicznie rozwija się ściana wschodnia w ujęciu ogólnopolskim. To wyznacza nam kierunek rozwoju. Social media i komunikacja z pacjentami z całej Polski pokazuje nam bowiem, że osoby z problemami stóp i aparatu ruchu przy naszej wschodniej granicy, nie wiedzą jak i gdzie skorzystać z usług ortopodologicznych. Zdarza się, że odwiedzają nasze placówki aż w Koszalinie lub w Szczecinie.
Na stopie partnerskiej
Przystąpić do sieci można na dwa sposoby – jako partner, prowadzący działalność pod własnym szyldem, bądź otwierając pełny punkt franczyzowy marki Podologia.pl. W zależności od wybranego modelu współpracy kwota inwestycji wyniesie od 2 tys. do 87 tys. zł netto. Miesięczna opłata licencyjna kształtuje się natomiast na poziomie od 1,3 do 1,5 tys. zł netto. O specyfice lokalizacji i urządzenia punktów Podologia.pl więcej można przeczytać na portalu Lokalnabiznes.pl.
– Mamy placówki, w których inwestycja zwróciła się już po 4 tygodniach działalności. Najtańszy nasz system współpracy wymaga inwestycji 2 tys. zł, a zysk z jednej wizyty wynosi średnio ok. 180 zł., trwającej 30-45 min. Nasze usługi i produkty nie są refundowane, dlatego pacjenci poszukują tego typu rozwiązań, a my po zapytaniach widzimy, jak wiele jest jeszcze miejsca dla nowych gabinetów – mówi Joanna Polaków.
Miejsce jest też na rozwój oferty i poszerzanie profilu usług gabinetów podologicznych. Tradycyjne gabinety diagnostyki komputerowej stóp i projektowania wkładek zostały wzbogacone o kompleksową ofertę rehabilitacji struktur mięśniowo-powięziowych, co ma wpływ na rehabilitację całego ciała pacjenta. Placówki mocno już ugruntowane na rynku, uzupełniły swoją ofertę o część zabiegową stóp. Jak podkreśla franczyzodawca, zmiany są efektem współpracy specjalistów wielu dziedzin. Najlepiej rozwinięte placówki Podologia.pl oferują dziś diagnostykę posturograficzną, rehabilitację, leczenie (coraz częściej gabinety partnerskie nawiązują współpracę z lekarzami), dietetykę oraz zabiegi specjalistyczne w obrębie stóp.
– Nowością, która wynikła z naturalnych potrzeba klientów jest skierowanie uwagi na profilaktykę i aktywność. Dlatego też wprowadziliśmy dodatkowy system współpracy z Podologia.pl dla placówek sportowych (kluby fitness, siłownie, ośrodki rekreacji ruchowej) – mówi Joanna Polaków.
Rozwija się też centrala firmy: rozbudowany został warsztat produkcyjny, w internecie zaczęła działać placówkę edukacyjną eduPodologia.pl. Za wsparcie marketingowo-rozwojowe franczyzobiorców odpowiada komórka nazwana „Podologia.pl dla biznesu”.
– Tutaj oferujemy naszym partnerom szkolenia, w ramach których wspólnie opracowujemy program rozwoju placówki partnerskiej, wraz z niezbędnymi narzędziami w postaci materiałów informacyjno-promocyjnych. Spersonalizowane programy współpracy z pacjentem, są sprawdzane i ewaluowane w naszych placówkach, partnerom udostępniamy tylko te, które cechują się najwyższą skutecznością – mówi Joanna Polaków.
Franczyza (nie) tylko dla specjalistów
Żeby stać się partnerem lub franczyzobiorcą Podologia.pl nie trzeba mieć wykształcenia medycznego. Co innego specjaliści zatrudnieni w placówce – oni takie wykształcenie powinni posiadać. W sieci działają placówki, których właścicielami są osoby spoza branży medycznej, zatrudniający specjalistów.
– Kiedy planowaliśmy rozwój Podologia.pl, o podologii w Polsce mało kto wiedział i słyszał. Kierunkiem więc naszego rozwoju była współpraca z fizjoterapeutami, i to oni stali się naszą największą grupą odbiorców. Później okazało się, że świetnie współpracuje się również z ortopedami, neurologiami, neurochirurgami itp. specjalistami z obszaru aparatu ruchu. Nasz sprzęt okazał się bowiem przydatnym narzędziem diagnostyki i analizy efektywności leczenia, rehabilitacji. W tym czasie w Polsce rozwinęła się edukacja w zakresie podologii, więc coraz więcej partnerów jest właśnie z obrębu podologów – opowiada Joanna Polaków.
Do sieci Podologia.pl dołączyło też wiele sklepów medycznych oraz techników ortopedii, oferujących sprzęt medyczny. Niektórzy rozwinęli cały szczebel rehabilitacji i leczenia, rozbudowując usługi w tym zakresie.
– Naturalnym efektem wdrożenia diagnostyki i zaopatrzenia sportowego było nawiązanie współpracy ze specjalistami tychże dziedzin, więc dołączyli do nas trenerzy personalni i dietetycy. Wykorzystują nasz sprzęt do analizy zmian zachodzących w aparacie ruchu podczas odchudzania i kształtowania sylwetki. Nasze indywidualne wkładki ortopedyczne pozwalają na unikanie powikłań w tym zakresie – dodaje Joanna Polaków. – Co ciekawe, w ostatnim czasie analizowaliśmy wpływ zaopatrzenia stomatologicznego na stabilometrię i aparat ruchu. Nasze wstępne wyniki tych analiz spowodowały zainteresowanie naszymi rozwiązaniami wśród... stomatologów i ortodontów.
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Tlenoterapia w komorze hiperbarycznej to sposób na biznes konceptu Oaza Tlenu. Wbrew pozorom nie trzeba mieć wiedzy medycznej, aby zostać franczyzobiorcą marki.
Franczyzodawca Podologia.pl zapewnia, że zysk z jednej wizyty wynosi 300-500 zł. Kto może zostać franczyzobiorcą marki?
Marka Medicana proponuje otwieranie franczyzowych placówek medycznych, zajmujących się leczeniem marihuaną.
Patrycja Kaleta-Połyniak pracowała na etacie w gabinecie dietetycznym, ale ciągle myślała o otwarciu własnego. Aż wreszcie odważyła się wejść we franczyzę Projektu Zdrowie.
Podologia.pl wystartowała z nowym konceptem partnerskim o nazwie Functionalmed.pl. Na czym będą zarabiać franczyzobiorcy?
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Jak zawsze branża gastronomiczna ma silną reprezentację na Targach Franczyza, które odbędą się 24-26 października w PKiN w Warszawie. Można będzie wybierać i wśród rodzimych, i wśród międzynarodowych konceptów.
Połączenie restauracji z produkcją piwa przyciąga klientów. Browar Korona postanowił to wykorzystać.
Fiskus walczy z tzw. fikcyjnym samozatrudnieniem, traktując umowy B2B jako unikanie opodatkowania.