Sklep medyczny zarabia po dwóch latach
Zofia Liszowska wraz z rodziną prowadzi Sklep Medyczny Zdrowie w Mrągowie. Jego otwarcie nie było jednak jej biznesowym debiutem – już wcześniej przedsiębiorczy Mrągowianie prowadzili agencję ochrony.
– Postawiliśmy budynek i szukaliśmy sposobu, jak zagospodarować w nim powierzchnię handlową. Handel sprzętem medycznym to był pomysł córki. Nie mieliśmy wcześniej doświadczenia w tej branży, dlatego zdecydowaliśmy się na franczyzę – mówi Zofia Liszowska.
Wybór padł na markę Sklepy Medyczne Zdrowie. Franczyzobiorców przekonał do niej m.in. fakt, że dawca licencji nie pobiera ryczałtowych opłat franczyzowych.
– Niektóre sieci pobierają stałą kwotę, niezależnie od obrotu. Uznaliśmy, że wysokie koszty stałe mogą nadmiernie obciążać budżet, dlatego wybraliśmy franczyzę, w której opłata naliczana jest od osiąganych obrotów – mówi Zofia Liszowska.
Franczyzodawca szacuje, że do otwarcia własnej placówki potrzeba ok. 70 tys. zł. Właściciele sklepu w Mrągowie postanowili wydać nieco więcej, by zadbać o szeroki asortyment. Wydali na ten cel ok. 100 tys. zł.
– Nie chcieliśmy dopuścić do sytuacji, w której klient przychodzi po konkretną rzecz, a słyszy, że nie mamy je w sklepie, ale możemy ją zamówić na jutro lub pojutrze. Klientowi zależy na czasie, istnieje ryzyko, że pójdzie szukać dalej, trafi do konkurencji i już nie wróci – tłumaczy Liszowska.
Właściciele sklepu medycznego w Mrągowie czekali dwa lata na moment, w którym biznes zaczął przynosić zyski. Przez ten czas dokładali starań, by dać się zauważyć lokalnej klienteli.
– Nasz sklep jest oddalony zaledwie sto metrów od głównej ulicy handlowej Mrągowa. To dobra lokalizacja, ale i tak musieliśmy włożyć sporo pracy w marketing. Uruchomiliśmy własną stronę internetową, przeprowadziliśmy kampanię reklamową w lokalnych ośrodkach zdrowia, roznosiliśmy ulotki – wylicza Zofia Liszowska.
Klienci najczęściej przychodzą po dwa rodzaje towaru – produkty potrzebne w leczeniu urazów kostno-stawowych (ortezy, stabilizatory) oraz artykuły związane z opieką nad osobami starszymi (wózki inwalidzkie, materace przeciwodleżynowe, pieluchomajtki).
– Społeczeństwo się starzeje, z roku na rok zapotrzebowanie na tego typu produkty rośnie – przyznaje Liszowska.
Jej zdaniem jednym z najważniejszych wyzwań stojących przed właścicielem sklepu medycznego jest znalezienie odpowiedniego pracownika. W świetle prawa nie każdy może bowiem stanąć w takiej placówce za kasą. Podobnie jak w przypadku aptek i obrotu lekami, osoba odpowiedzialna za sprzedaż artykułów medycznych musi posiadać odpowiednie wykształcenie oraz przynajmniej roczny staż w podobnej placówce.
– W mniejszych miejscowościach znalezienie takie osoby stanowi nie lada trudność – mówi Liszowska.
Biznes dla cierpliwych
Medard Jakś, jeszcze zanim otworzył sklep z artykułami medycznymi, zajmował się handlem artykułami spożywczymi.
– Powiedzmy sobie szczerze, prowadzenie sklepu spożywczego to nie jest biznes, dzięki któremu można zostać milionerem... A do tego istnieje spore ryzyko. Wystarczy, że w pobliżu otworzy się Biedronka czy inny dyskont, by los małego sklepu był przesądzony. Z taką konkurencją bardzo trudno wygrać. Dlatego cały czas poszukiwałem alternatywnych pomysłów na biznes – opowiada przedsiębiorca z Nakła.
Pięć lat temu znalazł go we franczyzie. A nawet dwa: dzięki licencji marki Toy Planet powiększył asortyment jednego ze swoich marketów o artykuły dziecięce. A we współpracy z siecią Sklepy Medyczne Zdrowie otworzył nowy sklep.
– Wybrałem tę markę, ponieważ uznałem, że jest dobrze kojarzona na rynku. Poza tym franczyzodawca ma siedzibę w Toruniu. To godzina drogi z Nakła, więc mogłem bez przeszkód przyjechać i zobaczyć, jak ten biznes działa – wspomina Medard Jakś.
Franczyzobiorca szacuje, że inwestycja w jego sklep z artykułami medycznymi pochłonęła ponad 200 tys. zł. Przyznaje jednak, że nie oszczędzał na towarze, żeby zapewnić klientom możliwie szeroki wybór. Poza tradycyjnym asortymentem zainwestował też w zakup łóżek medycznych.
– To ważne uzupełnienie oferty. Jedno łóżko to koszt rzędu 2-3 tys. zł, a za wypożyczenie na miesiąc pobieramy od 80 do 140 zł. Bywają sytuacje, że niemal wszystkie z kilkudziesięciu łóżek, które posiadamy, zostają wypożyczone w jednym momencie – tłumaczy przedsiębiorca.
Klienci wciąż kręcą nosem, gdy widzą ceny produktów medycznych. Mimo że chodzi zwykle o zdrowie ich bliskich. Łóżko medyczne z górnej półki gwarantuje choremu znacznie większy komfort niż zwykły mebel. Rolą sprzedawcy jest uświadomić to klientowi.
– W naszej pracy spotykamy się często z osobami, które dotykają osobiste tragedie, choroba bliskich, wypadki. Często jesteśmy z nimi na pierwszej linii kontaktu. Nie jesteśmy tylko od tego, by sprzedawać. Takich osób trzeba wysłuchać, wykazać zrozumienie, doradzić, zaproponować jakieś rozwiązanie – tłumaczy Medard Jakś.
Jego zdaniem wchodząc na rynek z własnym sklepem medycznym, trzeba uzbroić się w cierpliwość. Zwłaszcza w sytuacji, gdy w pobliżu prężnie działa konkurencja. Jego sklep mieści się tuż przy przychodni. To dobra lokalizacja, ale lokalni rywale mają jeszcze lepszy punkt – przy szpitalu.
– Dwa lata dokładałem do biznesu, nim zaczął on przynosić zyski. Nie wykluczam jednak kolejnych otwarć – mówi właściciel Sklepu Medycznego Zdrowie w Nakle.
Franczyzobiorca zwraca uwagę, że prowadzenie biznesu w tej branży wiąże się nie tylko z ryzykiem rynkowym, ale też administracyjnym. Ministerstwo Zdrowia szykuje się do nowelizacji ustawy regulującej sposób refundacji m.in. wyrobów medycznych, która może znacznie ograniczyć rentowność oferujących je sklepów.
– Cały czas też istnieje zagrożenie, że część naszego asortymentu pojawi się również w supermarketach, które dzięki większej sile nabywczej będą mogły zaproponować znacznie niższe ceny. To spowodowałoby upadek wielu specjalistycznych sklepów medycznych – mówi Medard Jakś.
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Otwórz drzwi do własnego biznesu! W sierpniowym numerze "Własny Biznes FRANCHISING" doradzamy, jaką firmę otworzyć przy budżecie 50, 100, 150 i 200 tys. zł. Znajdź pomysł na sukces i zainwestuj z głową!
Michał Tarczyński prowadzi rodzinną aptekę, a obok niej franczyzowy sklep medyczny Zdrowie. Jak łączy te biznesy?
Dwudziesta pierwsza edycja Targów Franczyza w Pałacu Kultury i Nauki przyciąga coraz więcej interesujących wystawców. Targi najlepszych pomysłów na biznes startują 19 października i potrwają trzy dni.
Maria Wilczak najpierw pracowała w sklepie medycznym, a później została jego właścicielką. Czy prowadzenie takiej placówki jest trudne?
Czy licencja na biznes musi być droga? Nie. Są koncepty, które nie zrujnują naszego budżetu. I w których możemy liczyć na wsparcie franczyzodawcy. Sprawdź w nowym numerze "Własny Biznes FRANCHISING".
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Gastronomia, bankowość, usługi? Sprawdzamy, jakie branże i koncepty franczyzowe dobrze radzą sobie na rynku i jaki pomysł na biznes najprawdopodobniej sprawdzi się w 2024 roku.
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Paweł Marynowski z ZapieCKanek startuje z franczyzą. Czym zapiekanki jego marki wyróżniają się od konkurencji?
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Wiele osób wciąż myli franczyzę z franszyzą, która jest pojęciem z rynku ubezpieczeń. Niepoprawna jest również franczyzna czy też franszczyzna.
POPULARNE NA FORUM
Apteka we franczyzie?
Rzeczywiście, jeśli chodzi o franczyzę aptek to teoria na niewiele sie tu przyda. Dlatego też jeśli jesteście nadal zainteresowani tym tematem to zapraszam po kontakt....
Apteka we franczyzie?
Jestem za nawet w małych nadmorskich miejscowościach...
Apteka we franczyzie?
This article you have shared here's incredible. I like and recognize work. The factors you have talked about in this specific article are helpful. I should try to seek after...
Otwarcie sklepu "medycyna chińska"
Jak sądzicie,czy u nas by się przyjął sklep z produktami,suplementami medycyny chińskiej? Mam tu na myśli różne kremy,plastry,banki... Czy nasze społeczeństwo...
Prywatna przychodnia lekarska: Popyt na zdrowie
witam, ostatnio miałam dość poważy wypadek... jadąc na rowerze zderzyłem się z drugim rowerzystą... długo dochodziłem do siebie, w końcu postanowiłem skorzystać z...
Sklep z ziołami
W Greenport mają franczyzę gdzie oferują pełne wsparcie z zakresu prowadzenia sklepu zielarsko-medycznego. Szkolenia wewnętrzne, wsparcie w rozwoju biznesu – wszystkie...
Wyspa handlowa z suplementami diety (G-Supplements)
Popyt na suplementy raczej będzie, bo społeczeństwo jest coraz grubsze no a coraz bardziej liczy się wygląd... jednocześnie trochę zwiększa się świadomość wśród...
Prywatna przychodnia lekarska: Popyt na zdrowie
Teraz korzystam z pakietu w prywatnej przychodni i to jest tak wygodne! Nie wiem, czy kiedykolwiek zdołam się z powrotem przestawić na NFZ, jeśli zrezygnuję z pracy i...