Biznes po amerykańsku
Bartosz Liszkowski
Czy Polacy dbają o samochody i ile są w stanie średnio jednorazowo wydać na usługi motoryzacyjne, które nie są konieczne, czyli nie związane z naprawą auta, tylko raczej jego „kosmetyką” lub zabezpieczeniem?
Średnia wartość zamówienia to ok. 1,5 tys. brutto. Oceniam, że Polacy inwestują tyle w ochronę samochodu, który właśnie został kupiony (to moment, kiedy skłonność do wydawania dodatkowych środków jest największa). Później, wraz z wiekiem samochodu spada chęć jego ochrony, ale od czasu do czasu występuje chęć zrobienia generalnego porządku. Taki porządek ma na celu jak największe zbliżenie wyglądu samochodu do stanu „salonowego”. I wtedy zaczynają działać usługi autodetailingu, którego w żadnej mierze nie można mylić z myciem pojazdu. To ultra pedantyczne czyszczenie każdego elementu, każdej wnęki i szpary. Ta usługa wykonywana jest w procesie, który obejmuje kilkadziesiąt punktów kontrolnych dla detailingu karoserii i drugie kilkadziesiąt dla detailingu wnętrza (klient w Ziebart dostaje listę kontrolną przy odbieraniu samochodu). W procesie używanych jest kilkadziesiąt różnych preparatów chemicznych, a po autodetailingu klient ma wrażenie, że wsiada do nowego samochodu. Na taką usługę klienci są gotowi wydać od kilkuset do nawet 2 tys. złotych jeśli w skład usługi wchodzi głębokie polerowanie lakieru. Najlepiej mają stali klienci Ziebart, mogą oni co roku odnawiać sobie swój samochód, a na kolejne odnowienia otrzymują 40 proc. rabatu od kwot cennikowych – to nasz bonus za lojalność.
Czy klienci, którzy już raz skorzystali z usług firmy wracają?
Tak, większość klientów wraca na coroczne odnowienia powłok ochronnych, wtedy wykonujemy pełny autodetailing karoserii i wnętrza jako stały element usługi. Klienci korzystają z rabatów. Wielu z nich pyta czy myjemy pojazdy. Na razie nie ma takiej usługi w naszym cenniku. Autodetailing to pierwszy zabieg, który wykonujemy, ale to jest usługa, której złożoność powoduje iż wykonuje się ją co jakiś czas, co kilka miesięcy lub rok, nie za często. Rozważamy jednak wprowadzenie specjalnych klubowych kart dla stałych klientów. Karty będą uprawniały do zlecenia mycia samochodu na specjalnych warunkach. Nadal jednak mycie nie będzie elementem cennika dedykowanym dla każdego, kto do nas przyjedzie, raczej dla tych, których będziemy chcieli specjalnie wyróżnić.
Jakiego rodzaju klienci najczęściej korzystają z usług firmy Ziebart? Czy są to właściciele nowych aut, którzy chcą dodatkowo zabezpieczyć powierzchnię lakierowaną, czy raczej właściciele starych, zniszczonych samochodów, które mają być odnowione?
Zdecydowana większość to auta nowe lub prawie nowe (maksymalnie dwuletnie). Ale bardzo zależy nam również na pozyskaniu jako klientów właścieli aut 3-5-letnich. Będziemy dostosowywać naszą ofertę tak, aby spełniała ich oczekiwania. Z naszych usług korzystają też posiadacze aut-klasyków, zabytkowych. Bardzo chętnie pomagamy w przywróceniu blasku tym pojazdom.
Na razie w Polsce funkcjonuje jeden salon Ziebart. Kiedy pojawią się następne i gdzie?
W czerwcu i w maju podpisaliśmy dwie umowy franczyzowe – w Bydgoszczy i w Nowym Tomyślu. Otwarcie placówki w Bydgoszczy nastąpi na przełomie sierpnia i września. Na drugą jeszcze trzeba poczekać, ponieważ na potrzeby Ziebarta budowana jest osobna hala usługowa. Prowadzimy również rozmowy z kolejnymi kandydatami. Naszą grupą docelową są właściciele serwisów samochodowych i dealerzy samochodowi zarówno w dużych, jak i mniejszych miastach.
Jakie warunki trzeba spełnić, żeby zostać właścicielem salonu Ziebart?
Wdrażamy dwa rodzaje konceptu partnerskiego. Mniejszy, Ziebart Express to promocyjny program partnerski w pełni finansowany przez franczyzodawcę. Ziebart dostarcza maszyny, środki chemiczne oraz inne akcesoria, wykorzystywane w pracy. Zwalniamy partnera z wszelkiego ryzyka związanego z inwestycją w biznes. Bierzemy na siebie wszystkie koszty wyposażenia placówki i realizacji usług. W naszej gestii leży również rekrutacja pracowników, ich wyszkolenie i wynagradzanie za pracę. Warunkiem rozpoczęcia współpracy jest konieczność posiadania salonu dealerskiego lub dobrego warsztatu o ugruntowanej pozycji na rynku oraz zadaszonej i ogrzewanej powierzchni warsztatowej. W przypadku tego konceptu nie chcemy budować placówek od zera. Drugi rodzaj współpracy oparty jest na zasadach tradycyjnej franczyzy. Koszt inwestycji w placówkę Ziebarta, który wynosi około 100 tys. zł, leży po stronie licencjobiorcy. Można zainwestować w placówkę od zera lub po dwóch latach współpracy w ramach Ziebart Express przejść z promocyjnego modelu biznesowego na pełną franczyzę. Wówczas franczyzobiorcy wykupują zamortyzowany sprzęt po promocyjnej cenie (maszyny, narzędzia oraz inne elementy stosowane w placówce) i stają się właścicielami placówki. Przejście na tradycyjny model franczyzowy otwiera partnerowi drzwi do pełnego pakietu usług.
Rozmawiała Magdalena Kurda
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
– Na handlu używanymi samochodami nadal można zarobić – przekonuje Dawid Błachucki, franczyzodawca marki Handlarzyki.pl.
Zanim Michał Peksa został franczyzobiorcą LucArt, sam robił w sklepach tej sieci zakupy. Jak ocenia markę patrząc na nią z drugiej strony lady?
Franczyzodawca Handlarzyki.pl zapewnia, że minimalna marża na sprzedaży używanego auta to 2-3 tys. zł, a czasem nawet dwa razy więcej.
Franczyzodawca Blinkee.city zapewnia, że inwestycja w jego biznes zwraca się przeważnie w jeden sezon.
Polacy coraz chętniej zamiast kupować samochód, decydują się na jego wynajem. Trend ten zamierza wykorzystać firma Rentis, która szuka partnerów zainteresowanych uruchomieniem nowoczesnej wypożyczalni samochodów.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Gastronomia, bankowość, usługi? Sprawdzamy, jakie branże i koncepty franczyzowe dobrze radzą sobie na rynku i jaki pomysł na biznes najprawdopodobniej sprawdzi się w 2024 roku.
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Paweł Marynowski z ZapieCKanek startuje z franczyzą. Czym zapiekanki jego marki wyróżniają się od konkurencji?
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Wiele osób wciąż myli franczyzę z franszyzą, która jest pojęciem z rynku ubezpieczeń. Niepoprawna jest również franczyzna czy też franszczyzna.
POPULARNE NA FORUM
Opłacalność franczyzy PKN Orlen
jeśli myślisz o wejściu w biznes z franczyzą Orlenu, to pewnie warto zacząć od jakiegoś researchu. Spróbuj skontaktować się bezpośrednio z przedstawicielami Orlenu,...
Ankieta dla posiadaczy stacji franczyzowej PKN Orlen SA
Dzień dobry, uprzejmie proszę o pomoc i wypełnienie ankiety dotyczącej opłacalności franczyzy stacji paliw PKN Orlen SA. Z góry dziękuję za poświęcony czas...
Opłacalność franczyzy PKN Orlen
Czy jest ktoś właścicielem franczyzy Orlenu i byłby w stanie mniej więcej podać jakich zysków można się spodziewać? Albo może ktoś posiada takie informacje?
Pieniądze z moto-sklepu
Rzeczywiście jest to forma biznesu która może zaciekawić wiele osób, a szczególnie warto połączyć ją np. jak ktoś ma z warsztatem samochodowym gdzie klienci na pewno...
Pieniądze z moto-sklepu
Zgadzam się, że dobrze działający biznes w branży motoryzacyjnej to LucArt który moim zdaniem jest świetną alternatywą dla osób które się tym interesują. Dają...
Pieniądze z moto-sklepu
Warto pójść w stronę franczyzy. W branży motoryzacyjnej najkorzystniejsza jest franczyza z Lucart Automotive. Wiem z doświadczenia :)
Pieniądze z moto-sklepu
To prawda wygląda bardzo obiecująco też sobie sprawdzę jak ta sieć się rozwija i jak klienci też są zadowoleni to będę miał trudne przemyślenia czy nie pójść...
Pieniądze z moto-sklepu
Chyba będę musiał sam się co do nich przekonać i sprawdzić jak to dokładnie wszystko działa i co najważniejsze czy ceny są rzeczywiście tak konkurencyjne względem...