Ministerstwo we franczyzie

Lokalizacji na Ministerstwo Śledzia i Wódki trzeba szukać przy miejskich deptakach, rynkach lub przylegających do nich uliczkach. Działające obecnie lokale mają powierzchnię od 60 do 250 m2.
Wtorek
28.11.2017
Ministerstwo Śledzia i Wódki powiększyło się już o sześć lokali w tym roku. Gdzie jeszcze szuka franczyzobiorców?
 

Koncept, słynący z serwowanych w przystępnych cenach alkoholi i równie niedrogich zimnych i ciepłych przekąsek, wszedł na rynek w 2011 roku. Wtedy otwarto pierwszy lokal w Gliwicach. Rok później właściciele otwierali już kolejny, w Katowicach.
– Pomyśleliśmy, że skoro mamy zamiar rozbudowywać naszą sieć, to musimy pomyśleć o franczyzie. I tak zrobiliśmy – opowiada Jerzy Penderecki, współwłaściciel Ministerstwa Śledzia i Wódki.

Dziś pod tym szyldem działa już prawie 30 lokali. Wszystkie – oprócz jednego – funkcjonują we franczyzie. Tylko w tym roku otwarte zostało już sześć, a w najbliższych planach są dwa kolejne. Franczyzodawca celuje w miasta liczące powyżej 50 tys. mieszkańców, choć przystaje na wyjątki od tej reguły.
– Otworzyliśmy np. lokal w dwudziestotysięcznym Opocznie. Franczyzobiorcy mieli tam własny lokal, co już na starcie dało oszczędności. Sami zaangażowali się też w prowadzenie pubu, co znów pozwala obniżyć koszty działalności – mówi Jerzy Penderecki.

Lokalizacji na Ministerstwo Śledzia i Wódki trzeba szukać przy miejskich deptakach, rynkach lub przylegających do nich uliczkach. Działające obecnie lokale mają powierzchnię od 60 do 250 m2. Ten największy funkcjonuje w Bydgoszczy i ma dwa poziomy. Koszty inwestycji franczyzodawca szacuje na 1-1,5 tys. zł za metr kwadratowy. Opłata za przystąpienie do sieci wynosi 3 tys. zł netto, a miesięczna opłata franczyzowa 1 tys. zł netto. W zamian franczyzobiorcy mogą liczyć m.in. na pomoc przy wyborze lokalu, projektach technicznych, projekt aranżacji wnętrza, szkolenie z zakresu przygotowania dań oraz obsługi klienta, elementy wystroju i reklamy zewnętrznej, akcje marketingowe, zniżki dla sieci u dostawców na cały asortyment alkoholi oraz napoi bezalkoholowych.
Około 70 proc. lokali Ministerstwa Śledzia i Wódki znajduje się na Śląsku.
– Ale szukamy franczyzobiorców w całej Polski – podkreśla Jerzy Penderecki. – Obecnie zależy nam otwarciu nowych lokali szczególnie w dużych miastach, jak np. Warszawa, Wrocław, Poznań czy Trójmiasto.