Zarabiają na reklamach

Franczyzodawca Free TV, którego flagowym produktem jest bezpłatna gazetka z programem telewizyjnym, od potencjalnych franczyzobiorców wymaga jedynie wstępnej inwestycji, założenia działalności gospodarczej oraz gotowości do działania.

– Mile widziane jest także doświadczenie w handlu, ponieważ partner zarabia na sprzedaży powierzchni reklamowej – mówi Konrad Waszczyk, właściciel konceptu Free TV.

Gazetka ma 16 stron, z czego do zagospodarowania reklamami jest aż 10. Przy tym mogą to być różnego rodzaju ogłoszenia, artykuły sponsorowane, dodatki, informacje z życia powiatu, zamawiane przez władze powiatowe albo kupony rabatowe.

– Możliwości jest sporo. Teoretycznie w każdym wydaniu gazetki partnerzy mają do dyspozycji powierzchnię reklamową wartą około 15 tys. zł. Mamy partnera, któremu udało się wydać pierwszą gazetę w dwa tygodnie od podpisania umowy franczyzowej. Pracuje z nami od 2013 roku – mówi Konrad Waszczyk.

Podkreśla jednak, że trudno stwierdzić, ile zarabiają miesięcznie partnerzy Free TV, ponieważ każdy z nich samodzielnie ustala ceny swoich reklam.

– Nie wnikamy w cennik, franczyzobiorcy, to co uda mu się sprzedać, to jego zarobek – podkreśla Konrad Waszczyk.

Jedyna opłata, którą franczyzobiorca ponosi, to miesięczny abonament rzędu 299 zł. W zamian nie musi martwić się o teksty do gazetki, wszystko jest przygotowywane przez zespół redakcyjny centrali. Jedynym zadaniem partnera jest wypełnienie miejsca na reklamy. Przy tym gazetka nie jest jedynym produktem firmy. Do dyspozycji jest również portal internetowy Free TV oraz aplikacja mobilna z kuponami rabatowymi.

– Zaczynaliśmy od gazetki, ale idziemy z duchem czasu i dzisiaj jesteśmy w stanie dotrzeć do każdego pokolenia klientów – przekonuje Konrad Waszczyk.

Firma szuka franczyzobiorców w każdym mieście powiatowym z liczbą mieszkańców powyżej 20 tys. W przypadku mniejszych powiatów jest możliwość połączenia dwóch w makroregion, nad którym pieczę sprawowałby jeden franczyzobiorca. Do tej pory firma nawiązała współpracę z 30 franczyzobiorcami. W tym roku też pojawi się kilku nowych partnerów. Generalnie jednak, podobnie jak  franczyzodawcy z różnych branż, Free TV zauważa mniejszy ruch w biznesie, głównie z powodu niskiego bezrobocia.

– Ostatnie zmiany na rynku pracy spowodowane niskim bezrobociem wpływają na zmniejszenie zainteresowania własnym biznesem, ale pomimo tego nasz koncept ma się dobrze i zgłaszają się do nas nowi partnerzy – zapewnia Konrad Waszczyk.

Dodaje, że plusem Free TV jest fakt, że firma proponuje partnerom otwartą politykę cenową i dużą swobodę w jej stosowaniu, dzięki czemu mogą elastycznie dostosować ceny do swoich lokalnych rynków i klientów. Dodatkowo dzięki modelowi współpracy, w którym cały zysk ze sprzedanych reklam pozostaje u partnera, nowi inwestorzy mogą liczyć na zwrot z inwestycji już po kilku miesiącach współpracy.