Lodziarnie przez cały rok

Mobilność na fali / W poprzednim sezonie w sieci „u Lodziarzy” popularnością cieszyły się szczególnie formaty mobilne (stylizowane riksze i ice-trucki).
Niedziela
05.01.2020
Wytwórnia Lodów Polskich „u Lodziarzy” pracuje nad takim modelem współpracy, który pozwoli franczyzobiorcom prowadzić sprzedaż przez cały rok.
 

W poprzednim sezonie pod szyldem „u Lodziarzy” działało blisko 100 lodziarni. Jak podkreśla franczyzodawca, dużą popularnością cieszyły się szczególnie formaty mobilne (stylizowane riksze i ice-trucki). Można je było spotkać w 24 miastach.
Riksze świetnie sprawdzają się przy sprzedaży w parkach, na deptakach czy w centrach miast. Umożliwiają także zmianę lokalizacji w dowolnym momencie. Ale to nie wszystko. Wielu naszych franczyzobiorców wykorzystuje je nie tylko wiosną czy latem, ale również w innych porach roku, jako atrakcje podczas eventów, imprez firmowych czy wesel – mówi Paulina Daniłowicz, manager rozwoju sieci „u Lodziarzy”.

Przez cały rok

W nadchodzącym roku sieć zamierza nadal intensywnie poszerzać swoją mobilną flotę. Ale to nie jedyne plany. Dla obecnych i przyszłych partnerów przygotowuje także sporą zmianę w modelach współpracy – sprzedaż całoroczną. W tym celu opracowuje specjalne zimowe menu.
– Sprzedaż całoroczna nie jest niczym nowym w naszej sieci. Stacjonarne lodziarnie z częścią kawiarnianą lub wyspy w galeriach handlowych z powodzeniem mogą funkcjonować także w okresie jesienno-zimowym – tłumaczy Paulina Daniłowicz. – Z naszych obserwacji wynika jednak, że aby lodziarnia sprawnie działała w chłodniejszych miesiącach, powinna oferować specjalne menu, w którym lody są jedynie dodatkiem do kaw, deserów czy ciast. Obecnie trwają prace nad przygotowaniem tych zimowych propozycji. Wśród nich pojawią się karmelitki, czyli minigofry w rożku, gofry piernikowe (idealne nie tylko na święta) czy minipączki z dziurką. Deserów tych można już spróbować w niektórych punktach, np. w Białymstoku.

Format do wyboru

Franczyzobiorca Wytwórni Lodów Polskich „u Lodziarzy” ma do wyboru dwa modele lodziarni stacjonarnej, kilka możliwości współpracy mobilnej, albo otwarcie wyspy w galerii handlowej. Najdroższym rozwiązaniem jest lodziarnia połączona z wytwórnią, gdzie lody produkowane są na miejscu – to koszt w granicach 100 tys. zł netto. Koszt adaptacji lodziarni stacjonarnej (bez produkcji) wynosi ok. 25 tys. zł netto. Rikszę można wynająć już za 6 tys. zł netto. Natomiast inwestycja w wyspę lodową to wydatek od 20 tys zł netto. Nie ma opłaty za przystąpienie do sieci. Wysokość opłaty franczyzowej różni się w zależności od formatu. W przypadku lodziarni stacjonarnej wynosi 800 zł netto miesięcznie i jest płatna przez 6 miesięcy (kwiecień-wrzesień). Punkt mobilny wiąże się z kosztem 500 zł netto miesięcznie. Należność za wyspę lodową to wydatek rzędu 600 zł netto, przez cały rok. 
– Franczyza lodowa to biznes, w którym istnieje możliwość uzyskania bardzo szybkiego zwrotu z inwestycji. Wielu naszych partnerów osiąga go już po pierwszym sezonie, czyli zaledwie kilku miesiącach działalności – zapewnia Paulina Daniłowicz.

Wsparcie dla partnerów

Franczyzobiorcy „u Lodziarzy” mogą liczyć na wsparcie ze strony licencjodawcy, które obejmuje m.in. przekazanie wiedzy z zakresu zarządzania biznesem, sprzedaży lodów, obsługi klientów, prowadzania akcji marketingowych. 
– Dla osób, które zdecydują się na własną wytwórnię, oferujemy także specjalny autorski kurs, po którym będą mogły samodzielnie produkować lody – dodaje Paulina Daniłowicz. – Nasza pomoc obejmuje także indywidualny plan zagospodarowania lokalu, projekt reklamy zewnętrznej, wsparcie marketingowe, centralne zaopatrzenie i stałe dostawy.
W tym roku marka chce także kontynuować rozwijanie swojej aplikacji mobilnej, która zadebiutowała wiosną. W przeciągu kilku pierwszych miesięcy działalności skorzystało z niej 19 tys. użytkowników, którzy zrealizowali ponad 23 tysiące kuponów promocyjnych.
Naszym celem jest, aby aplikacja stała się głównym kanałem kontaktu z klientami. Za jej pośrednictwem mogą oni bowiem poznać aktualną ofertę ulubionej lodziarni, skorzystać z atrakcyjnych rabatów czy ocenić smak lodów. Mamy nadzieję, że aplikacja na trwałe zapisze się w świadomości naszych gości, jako przydatne narzędzie, ułatwiające dokonanie zakupu mówi Paulina Daniłowicz.


Coś na zimę / Franczyzodawca pracuje nad zimowym menu. Pojawią się w nim m.in. karmelitki, czyli minigofry w rożku.