Dobry rok dla delivery / W 2020 roku miesięczna sprzedaż usług w całej sieci Stava wynosi ok. 1,5 mln zł.
Niedziela
18.10.2020
– Usługa, realizowana dla restauracji przez naszych franczyzobiorców jest przeciętnie o 20-25 proc. tańsza niż własny kurier – mówi Paweł Aksamit, prezes zarządu Stava.
 

Pandemia sprawiła, że dowozy posiłków stały się szybko rosnącym segmentem rynku. Stava nie może więc chyba narzekać?

To fakt. Pomimo tego, że gastronomia przeżywa trudny rok, dowozy posiłków są stabilnym sposobem dotarcia do klientów dla ok. 70 tys. lokali w Polsce. Dzięki temu Stava, pierwsza franczyza w segmencie food delivery w Europie, cały czas dynamicznie się rozwija i poszukuje nowych partnerów w kolejnych miastach. Rośnie też baza naszych klientów. W trzech miastach rozpoczęliśmy pilotażową współpracę z McDonald’s. A już obsługujemy tak znane marki, jak KFC, Pizza Hut, Burger King, Sphinx, Bobby Burger, Telepizza, czy North Fish, nie licząc setek niezależnych restauracji. Co więcej, w związku z szybko rosnącym zapotrzebowaniem na dowozy zakupów ze sklepów, w tym roku poszerzyliśmy swoją działalność również o taką ofertę. Współpracujemy z lokalnymi sklepami, ale i ogólnopolskimi sieciami takimi jak Stokrotka.

Dlaczego najlepsi współpracują ze Stavą? Usługa realizowana przez naszych franczyzobiorców jest dla restauracji alternatywą do zatrudniania własnych kurierów. Jest przeciętnie o 20-25 proc. tańsza niż własny kurier, a jednocześnie skraca czas oczekiwania klienta na posiłek średnio o 20-30 minut. Do tego restaurator otrzymuje niezawodność dostaw i najzwyczajniej w świecie spokojną głowę.

Jak przebiega rozbudowa sieci?

Pierwszy oddział franczyzowy otworzyliśmy w 2017 roku. Teraz sieć składa się z 30 oddziałów w 26 miastach w Polsce, kolejne są w trakcie uruchamiania. Wartość usług kurierskich, zrealizowanych przez naszych franczyzobiorców w 2019 roku wyniosła 8,8 mln zł. W 2020 roku miesięczna sprzedaż usług w całej sieci wynosi ok. 1,5 mln zł.

Właśnie szykujemy się do emisji akcji w modelu społecznościowym. Pozyskane tą drogą środki planujemy przeznaczyć na szybką rozbudowę sieci oddziałów w Polsce oraz wejście w 2021 roku na rynek niemiecki.

Jak otworzyć własny oddział Stava?

Szukamy partnerów, którzy mieszkają w miejscu prowadzenia oddziału oraz są gotowi w 100 proc. poświęcić się jego prowadzeniu. Do otwarcia biznesu wystarczy 50 tys. zł kapitału, z czego nie mniej niż 20 tys. zł środków własnych. Pomagamy w pozyskaniu finansowania na pozostałą kwotę.

Oddział może osiągnąć rentowność już przy 30-60 dostawach dziennie. W prawidłowo zarządzanej placówce każdy zaangażowany w realizację dowozów samochód generuje zysk rzędu 1-2,5 tys. zł miesięcznie. Obecnie najmniejsze oddziały angażują po kilka, a największe po kilkadziesiąt samochodów.

 

WIZYTÓWKA MARKI STAVA

Franczyzowa sieć, oferująca usługi delivery dla restauracji i sklepów.

  • 30 oddziałów w 26 miastach
  • kwota wejscia w biznes 50 tys. zł, z czego 20 tys. zł to kapitał własny

Paweł Aksamit, prezes zarządu Stava / "Pomimo tego, że gastronomia przeżywa trudny rok, dowozy posiłków są stabilnym sposobem dotarcia do klientów dla ok. 70 tys. lokali w Polsce".