Lodolandia startuje z kolejnym sezonem

Wiosna-lato 2021 roku będzie dziewiątym już sezonem lodowym sieci Lodolandia. Przez ten czas marka zajęła wysoką pozycję w branży lodowej w segmencie street food i podbija rynki zagraniczne pod międzynarodową nazwą Ice and Roll. W ciągu prawie dekady na rynku powstało ponad 600 punktów Lodolandia.

Sieć bardzo dobrze poradziła sobie w ubiegłym roku. Lodolandia przezwyciężyła skutki pandemii, notując wysoką sprzedaż podczas ostatniego lata, kiedy to obroty sieci wzrosły o 20 proc. 

W tej chwili trwa rekrutacja franczyzobiorców, którzy chcą rozpocząć działalność w nadchodzącym sezonie.

– Marzec to najlepszy czas na decyzję o inwestycji w koncept biznesowy Lodolandia. Sprzedaż lodów rozpoczyna się w kwietniu, dlatego warto wcześniej podjąć działania, by wystartować wraz z początkiem sezonu – mówi Krzysztof Olesiak, prezes firmy Sweet Gallery, do której należy sieć Lodolandia oraz Bafra Kebab, SiGelato i Kołacz na Okrągło. – Gdy tylko pokazują się pierwsze promienie słońca, wszyscy szturmem ruszają na lody, dlatego nasi franczyzobiorcy osiągają rewelacyjne przychody już w kwietniu – dodaje Krzysztof Olesiak.

Szybka realizacja

Przygotowanie do biznesu jest bardzo proste i krótkie. Franczyzobiorca niemal od razu zaczyna zarabiać. Otrzymuje biznes „pod klucz”, czyli gotową i w pełni wyposażoną przyczepę, a działalność może rozpocząć już po dwudniowym szkoleniu. Przyczepy Lodolandia posiadają kompleksowe wyposażenie. Punkty wyposażone są również w kamery i kasoterminale, które pozwalają zdalnie kontrolować biznes. Dzięki temu franczyzobiorca widzi m.in.: aktualny stan kasy, liczbę obsłużonych klientów, personel, co też pozwala łączyć biznes z inną aktywnością zawodową.

Po stronie franczyzodawcy jest także pozyskiwanie lokalizacji: na osiedlach, w parkach oraz w otoczeniu centrów handlowych. – Interesują nas lokalizacje na zewnątrz budynków blisko głównego wejścia, gdzie punkt jest najbardziej widoczny. Zanim jednak wybierzemy konkretne miejsce, weryfikujemy natężenie ruchu oraz konkurencję. Prowadzimy ostrą selekcję, by później franczyzobiorcy dobrze zarabiali na swoim biznesie – podkreśla Krzysztof  Olesiak. Zaletą konceptu jest mobilność. 

Żeby dołączyć do sieci wystarczy wkład własny w wysokości 30 tys. zł. Pozostała część kwoty jest leasingowana.  – Takie rozwiązanie pozwala zoptymalizować koszty, co jest szczególnie ważne na początku działalności. Przy dobrej pogodzie nasze punkty generują 30 tys. zł przychodów, a niektóre nawet 50 tys. zł i więcej. Zwrot zainwestowanych środków następuje po około trzech miesiącach – zapewnia Krzysztof Olesiak.

Lodolandię można również połączyć z konceptem Kołacz na Okrągło. Wówczas biznes staje się całoroczny. Inwestycja w łączony koncept wynosi wówczas 40 tys. zł.