Konkurencja dla hipermarketów
Firma powstała w 1991 roku, początkowo jako hurtownia odzieży. W 1998 roku spółka miała już sześć – siedem własnych sklepów na terenie Małopolski i powoli zaczynał kiełkować pomysł stworzenia ogólnopolskiej sieci dyskontów odzieżowych, oferujących ubrania po bardzo konkurencyjnych cenach. – Okazało się, że to był strzał w dziesiątkę – mówi Supermarketowi Polska Krzysztof Gąsiorowski, właściciel spółki. – Trafiliśmy w lukę na rynku, którą udało nam się umiejętnie wypełnić.
Podstawową ideą jest sprzedaż nowej odzieży w cenach mogących konkurować z cenami hipermarketów czy bazarów. – Tyle że nasza sieć oprócz dużych miast dociera także do mniejszych miejscowości (już od 15 tyś. mieszkańców), gdzie nie ma hipermarketów, jest za to wiele osób o niezbyt zasobnych portfelach – opowiada Supermarket Polska Jacek Starzyk z działu marketingu spółki. To zaowocowało szczególnie w roku 2002, który z powodu recesji panującej w większości sektorów gospodarki nie był przecież dla handlu zbyt dobry. To okazało się naszym atutem, bo tym chętniej ludzie zwrócili się w kierunku sklepów, w których można kupić nową odzież po naprawdę przystępnych cenach. W rezultacie liczba sklepów franczyzowych wzrosła w ciągu 2002 roku z ok. 60 do prawie 160 placówek, czyli o ponad 160 proc.
W sumie sieć SNC liczy obecnie ok. 180 sklepów, z czego ponad 20 stanowią placówki własne firmy. Krzysztof Gąsiorowski zapowiada, że do połowy 2003 roku chce osiągnąć docelowo liczbę ok. 250 sklepów w całej Polsce, przy czym liczba placówek własnych ma wzrosnąć do 60 – 70 obiektów. W przyszłości firma SNC zamierza oprzeć swój rozwój o osoby, posiadających co najmniej pięć sklepów, a stopniowo rezygnować ze współpracy z osobami, które zadowalają się zarządzaniem jedną czy dwoma placówkami.
Transakcje gotówkowe
W przeciwieństwie do klasycznych sieci franczyzowych spółka SNC nie pobiera opłat licencyjnych od swoich partnerów i jest wyjątkiem w Polsce, bo płaci swoim dostawcom za towary gotówką. Zarabia natomiast na różnicy pomiędzy ceną, za jaką właściciele sklepów kupują towary (również za gotówkę) w magazynie firmy, a ceną, którą firma SNC płaci swoim dostawcom. Ta różnica waha się zwykle od kilku do kilkunastu procent.
Sklepy sieci SNC mają zwykle powierzchnię od 60 do 180 mkw., a osoba chcąca do niej wejść, musi wyłożyć gotówkę na pierwszy towar oraz na urządzenie sklepu według standardów sieci. Przy 100 mkw. powierzchni sprzedaży nakłady wynoszą przeciętnie 60 – 70 tys. zł, z czego 10-15 tys. zł stanowi inwestycja w zmianę wyglądu sklepu, a reszta to koszt towaru. Sklepy SNC powinny znajdować się blisko ciągów komunikacyjnych, supermarketów lub targowisk.
Oprócz sprzedaży taniej odzieży polskich lub chińskich producentów, a także końcówek serii, firma wprowadza również kolekcje sygnowane własną marką Oskar, która stanowi już ok. 25 % asortymentu. Są to produkty relatywnie najwyższej jakości, choć w cenach w dalszym ciągu mieszczących się poniżej średniej na rynku.
Więcej: Supermarket Polska, str. 38, luty 2003PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Ile lat musi rosnąć choinka, żeby nadawała się do sprzedaży? I czy na plantacji choinek praca jest tylko w grudniu?
Z Atelier Herosima franczyzobiorcy mogą otworzyć lokale w kilku różnych formatach. A jakie wsparcie otrzymają od franczyzodawcy?
Kiedy krajowy rynek robi się za mały, franczyza może być kluczem do międzynarodowego sukcesu. Dowiedz się, jak rozwinąć biznes poza granicami Polski.
Fabryka Pizzy zamieniła się we włoską restaurację, która serwuje różnorodne dania. Czy ten ruch się opłacał?
Paweł Marynowski z ZapieCKanek startuje z franczyzą. Czym zapiekanki jego marki wyróżniają się od konkurencji?
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Kredigo otwiera więcej biur niż planował. Partnerzy, żeby zarobić, muszą nauczyć się dobrze weryfikować klientów.
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Wiele osób wciąż myli franczyzę z franszyzą, która jest pojęciem z rynku ubezpieczeń. Niepoprawna jest również franczyzna czy też franszczyzna.
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Dwa gabinety pod szyldem Yasumi to za mało dla Aleksandry Michalskiej. Jakie ma plany na rozwój?
POPULARNE NA FORUM
Co sądzicie o Oskrobie?
Witam, Z calego serca odradzam jakąkolwiek wspolprace z ta firma. Okolo 2 miesiące temu zglosilam sie do Oscroby bedac zainteresowana franczyza ich sieci. Wyslalam do nich...
Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?
Najlepiej zacząć od kupna gotowej spółki . Zakup gotowej spółki daje pewność, że firma istnieje i ma już zarejestrowany kapitał zakładowy, co może być ważne z...
Oszukani przez franczyzodawcę
Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...
Czy na odzieży można jeszcze zarobic?
Ja kupuję na hurtowni stradimoda.pl od jakiegoś roku nie zawiodłam się doradzą zawsze dobrze dbają o klienta a uwierzcie mi jest dużo hurtowni które chcą tylko...
piszę pracę na temat franchisingu :)
hej, tez poszukuję danych, znalazłaś coś może oprócz ilości placówek i marek franczyzowych?
Sukcesja w Intermarché i Bricomarché
przeciez to złodzieje
piszę pracę na temat franchisingu :)
Szukam szcegółowego raporty na temat franczyzy w latach przed pandemią i po. Rozumiem że osttani raport opublikowany był za rok 2010 ale niestety jego również nię mogę...
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu
Witam, Jestem studentką III roku Finansów i Rachunkowości na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Obecnie prowadzę badania w ramach seminarium dyplomowego. Poniższa ankieta...