Firma przy okazji
O tym, że podróże kształcą, wiadomo nie od dziś. Jednak chyba niewielu turystom udaje się połączyć przyjemne z pożytecznym w taki sposób, w jaki zrobiła to Kamila Rejman podczas urlopu spędzanego w Hiszpanii. W poszukiwaniu gabinetu kosmetycznego przedsiębiorcza 29-latka trafiła do punktu Nomasvello, gdzie po raz pierwszy zetknęła się z ofertą hiszpańskich salonów fotodepilacji i fotoodmładzania.
Śródziemnomorski entuzjazm
– Po kilku zabiegach w salonie, widząc bardzo dobre efekty i przystępne ceny, postanowiłam wprowadzić ten brand na rynek Polski – wspomina Rejman. – Wierzyłam w powodzenie marki Nomasvello w Polsce, ponieważ firma bardzo szybko rozwinęła się na innych rynkach światowych, takich jak Hiszpania, Portugalia czy Brazylia.
Tylko że Polska to nie Hiszpania. Okres roku, w którym ze względu na wysoką temperaturę można eksponować wydepilowane części ciała, jest w kraju nad Bałtykiem nieporównywalnie krótszy niż w rejonach Morza Śródziemnego. Na dodatek, pomimo boleśnie odczuwanych przez Hiszpanów skutków kryzysu gospodarczego, pozostają oni narodem znacznie zamożniejszym od Polaków. W Hiszpanii roczny dochód narodowy na mieszkańca wynosi 32 tys. dolarów, podczas gdy w Polsce – 12 tys. dolarów.
– Gładka skóra jest pożądana nie tylko na plaży. W pracy też trzeba wyglądać, a po pracy tym bardziej. Każda kobieta, nieważne, czy w Hiszpanii, czy w Polsce, dba o swoją atrakcyjność i niezależnie od pory roku ma okazję prezentować swoje wdzięki – tłumaczy Kamila Rejman. – Na moją decyzję wpłynął też fakt, iż zabiegi fotodepilacji czy depilacji laserowej w Polsce były wówczas bardzo drogie. Za usunięcie włosów na nogach należało zapłacić ok. 800 zł, a Nomasvello oferowało w Hiszpanii 30 euro za każdą cześć ciała. Była to rewolucyjna polityka cenowa, która od razu spowodowała przypływ dużej liczby klientów.
Cenowy paradoks
Kamila Rejman przystąpiła do budowy sieci Nomasvello na początku 2010 roku. Wraz z Sergio Castillo, dyrektorem generalnym spółki NMV Polska, która w kraju jest operatorem sieci, postanowili wprowadzić hiszpańską ofertę na polski rynek. Ustalili cenę zabiegów fotodepilacji na poziomie 99 zł, uznając tę kwotę za gwarantującą dostępność możliwie dużej grupie klientów. Wkrótce okazało się jednak, że koszt zabiegu odstrasza, zamiast przyciągać. Paradoksalnie dlatego, że wydawał się zbyt niski.
– Na początku klienci nie wierzyli, że zabiegi depilacji permanentnej można wykonać za 99 zł. Dużym wyzwaniem okazało się przekonanie klientów, że nasze urządzenie do depilacji jest nawet lepsze niż to znajdujące się w salonach oferujących zabiegi w cenie 800 zł – tłumaczy Kamila Rejman. – Niemniej jednak po pierwszych miesiącach funkcjonowania i reklamowania brandu przyrost liczby klientów był imponujący. Udowodniliśmy, iż urządzenie Nomasvello jest oparte na innowacyjnej technologii, która pozwala usunąć nawet drobne jasne włosy. Pozwoliło nam to na pozyskanie klientów o jasnej karnacji, na których metoda usuwania owłosienia IPL (intensywnych impulsów światła) często nie działała.
Rozwój ekspresowy
Po niespełna roku działania na polskim rynku sieć Nomasvello ma w Polsce już 80 placówek. Kamila Rejman prowadzi trzy z nich, ale przyznaje, że biznes pod hiszpańskim brandem nie jest zbyt czasochłonny.
– Punkty Nomasvello żyją własnym życiem. Centrala Nomasvello ma opracowany sprawny system kontrolingu, który przekazuje jako know-how każdemu nowemu franczyzobiorcy – mówi Rejman. – Codziennie poświęcam na sprawdzanie funkcjonowania salonów tylko około godziny czasu.
Pozostałą część dnia Kamila Rejman przeznacza na pracę w swojej agencji reklamowej. Przyznaje, że działalność w tej branży pozwala jej także na promowanie swoich franczyzowych salonów. Jest też źródłem pomysłów na budowanie coraz większej świadomości konsumentów dotyczącej usług kosmetycznych, w tym fotodepilacji.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia
Kamila Rejman podkreśla, że wymagana w przypadku salonu No+Vello kwota inwestycji w wysokości 120 tys. zł zwraca się po 8-12 miesiącach. Jej doświadczenie w prowadzeniu własnego salonu potwierdza prognozę.
– Inwestycja w punkt warszawski zwróciła się w 10 miesięcy. Świadomość klientów na temat zabiegów fotodepilacji jest tutaj znacznie większa niż w innych polskich miastach – tłumaczy. – W Katowicach nasza placówka musiała na początku prowadzić politykę uświadamiania klientów na temat skuteczności zabiegów fotodepilacji, więc jej rozwój trwał trochę dłużej.
Jakie plany snuje osoba, która przed trzydziestką ma trzy biznesy franczyzowe i nieźle prosperującą firmę w branży reklamowej?
– Mam zamiar ciągle rozwijać swoje koncepcje biznesowe, które w przyszłym roku wiążę z dotacjami unijnymi – zdradza swoje zamiary Kamila Rejman. – W Hiszpanii przeważająca liczba franczyzobiorców No+Vello w krótkim czasie po otwarciu pierwszego punktu otwiera kolejne. Obserwuję rozwój sieci na jej macierzystym rynku i to zachęca mnie do nowych otwarć. W ciągu najbliższych 5 lat chciałabym skoncentrować się na tworzeniu następnych salonów fotodepilacji. Dopiero potem będę dysponowała czasem, żeby myśleć o dalszym rozwoju.
Grzegorz Morawski
ZOBACZ W KATALOGU
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Fast Line Studio przyciąga klientów wykonywaniem nawet kilku usług jednocześnie. Czy to się sprawdza?
– Chcemy naszym franczyzobiorcom jak najbardziej ułatwić i usprawnić zarządzanie biznesem – mówi Andrzej Kostiuk z Haircut Express.
Adopt Parfums, francuska marka z ponad 30-letnią tradycją, rozpoczyna rozwój w Polsce. Obecna na całym świecie co dwie sekundy sprzedaje dwa flakony perfum o pojemności 30 ml.
– Zainteresowanie treningami EMS cały czas rośnie – mówi Tomasz Szczołek, współwłaściciel Platinum Active EMS.
Dwa gabinety pod szyldem Yasumi to za mało dla Aleksandry Michalskiej. Jakie ma plany na rozwój?
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Kredigo otwiera więcej biur niż planował. Partnerzy, żeby zarobić, muszą nauczyć się dobrze weryfikować klientów.
Fabryka Pizzy zamieniła się we włoską restaurację, która serwuje różnorodne dania. Czy ten ruch się opłacał?
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Paweł Marynowski z ZapieCKanek startuje z franczyzą. Czym zapiekanki jego marki wyróżniają się od konkurencji?
Wiele osób wciąż myli franczyzę z franszyzą, która jest pojęciem z rynku ubezpieczeń. Niepoprawna jest również franczyzna czy też franszczyzna.
POPULARNE NA FORUM
Biznes z masażystkami z Bali
Jesteśmy salonem masażu i chcielibyśmy zatrudnić 2 masażystów z Bali. Proszę o kontakt z nami pod numerem:+48 789 669 774
Opinie o współpracy z Yasumi
Otworzyłam gabinet Yasumi Instytut Zdrowia i Urody jak żegnałam się z bankiem, kopro, która gdzie jest się pionkiem w grze . Urządzenia wzięłam w leasing. Pracuję z...
Otwieramy park trampolin
Koszt inwestycji to około 1mln zł. "Na zwrot z inwestycji trzeba czekać około roku. Spodziewane przychody w tym biznesie zależą od lokalizacji, przestrzeni, liczby...
Franczyza fitness
Witam, Czy ktoś Państwa miał okazję zostać franczyzobiorcą Studio Figura? Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad tą formą biznesu , ale nie wiem czy na pewno jest to...
Zamiast etatu, własny salon urody
Biznes przyjemny i opłacalny, to super pomysł! Yasumi to znana marka więc klientki chetnie chodzą do ich babinetów...wiem bo mam trzy :)
Opinie o współpracy z Yasumi
Posiadam trzy gabinety Yasumi obecnie i jestem zadowolona ze współpracy. Bardzo dużo pomagaja na początku przed otwarciem a po otwarciu również jest stała opieka. Mam...
Gabinet kosmetyczny
Bardzo popularne są obecnie salony stylizacji paznokci. Niskie nakłady finansowe aby otworzyć Studio Paznokcia i łatwy dostęp do oferty szkoleniowej powoduje coraz...
Trening z maszyną
Ja bym chciała z czegoś takiego skorzystać, ale ceny niestety powalają na kolana.