Biznes lubi liczby

Otwarcie w Krakowie i zamknięcie we Wrocławiu – oto bilans ostatnich miesięcy firmy Prometeus, rozwijającej sieć szkół matematyki Early Math. Specjaliści od krzewienia królowej nauk wśród młodzieży od 4 do 15 lat mają obecnie 8 punktów w całej Polsce, a do końca 2014 roku chcą otworzyć trzy kolejne. Koszt zakupu licencji na szkołę Early Math to 5 tys. euro, ale planując własny biznes trzeba też pomyśleć o wydatkach na wyposażenie lokalu i pokryciu bieżących kosztów w pierwszych miesiącach działalności.
- Zależą one od wielu czynników, które mogą się różnie kształtować w zależności od lokalizacji. Koszty związane z wynagrodzeniem nauczycieli oraz z opłatami z tytułu bieżącego użytkowania licencji należą do tych łatwiejszych, zarówno do prognozowania, jak i do zbilansowania, choć i tu mogą występować różnice - w sposobie rozliczania z nauczycielami, cenników, liczebności grup, udziału uczniów z placówek zewnętrznych, takich jak przedszkola – wylicza Małgorzata Dobrowolska, założycielka szkoły i nauczycielka. - Przy stu uczniach orientacyjny koszt wynagrodzenia nauczycieli powinien zamknąć się w kwocie 35 tys. zł rocznie, a koszt z tytułu użytkowania licencji – kwotą 12 tys. zł rocznie.
W ramach licencji franczyzobiorcy zostają zaopatrzeni w zestawy edukacyjne, uzyskują dostęp do zasobów bibliotek internetowych oraz do szkoleń.
- Wszyscy nauczyciele pracujący w placówkach EarlyMath muszą odbyć szkolenie w siedzibie firmy Prometeus we Wrocławiu i uzyskać certyfikat potwierdzający uzyskanie kwalifikacji do nauczania metodę EarlMath. Szkolenia podzielone są na trzy moduły, odpowiadające kategoriom wiekowym uczniów: 4-8 lat, 9-11 lat oraz 12-19 lat. W trakcie szkolenia kandydat zapoznaje się ze specyfiką pracy z dziećmi z danej grupy wiekowej, metodologią EarlyMath oraz pomocami używanymi podczas zajęć. Większość czasu poświęcona jest na ćwiczenia o charakterze ściśle praktycznym, podczas których kandydaci wypracowują techniki, mające im zapewnić swobodę oraz skuteczność w pracy z programem EarlyMath – opowiada Małgorzata Dobrowolska.
Według jej szacunków, szkoła zaczyna zarabiać na koszty, kiedy liczba uczniów dochodzi do 40. Powstawanie licznych szkół matematyki to ostatnio jeden z silniejszych trendów na rynku edukacyjnym. Wynika on m.in. z powrotu matematyki na listę obowiązkowych przedmiotów na maturze.
- W naszym odczuciu jest to wciąż etap początkowy, co pokazuje chociażby porównanie ze stanem rozwoju franczyzy dedykowanej nauczaniu matematyki na świecie. Franczyza EarlyMath należy do nielicznych sieci oferujących spójny, wieloletni program nauczania, zgodny z polską podstawą programową – dodaje właścicielka.
(gum)
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY

– Dzikie Pląsy to spójna marka, będąca kompleksową odpowiedzią na zapotrzebowanie współczesnego rodzica – mówi Dorota Kurkowska, dyrektor ds. franczyzy marki Dzikie Pląsy.
Duże miasta kuszą lepszym życiem. W jaki biznes zainwestować, by w wielkomiejskim ścisku znaleźć swoje miejsce i móc liczyć zyski?
Popyt na prywatne lekcje matematyki rośnie, dlatego właściciel szkół EarlyMath rozszerzył swoją franczyzę na miejscowości do 10 tys. mieszkańców.
Przywrócenie matematyki jako obowiązkowego przedmiotu na maturze stało się impulsem do powstania prywatnych szkół matematyki.
Nie trzeba być matematykiem, by otworzyć szkołę sieci EarlyMath. Trzeba jednak zacząć myśleć o nowym biznesie już teraz, aby po wakacjach być gotowym na przyjęcie pierwszych kursantów.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE

Poznaj kilkadziesiąt sprawdzonych pomysłów na biznes na Targach Franczyza 13-14 marca na PGE Narodowym! Śledź relację na żywo i znajdź inspirację dla siebie!
Plenti oferuje dostęp do innowacji za ułamek ich ceny. Ma też propozycje dla franczyzobiorców.
Jaki biznes ma szansę powodzenia w obecnych realiach rynkowych? Dowiedz się z nowego numeru magazynu "Własny Biznes FRANCHISING".
Przedsiębiorcy zbyt nisko wyceniają produkty i usługi ze strachu przed utratą klienta. Tymczasem mądrze skalkulowana cena nie tylko przynosi zyski, lecz także pomaga w budowaniu prestiżu marki.
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
POPULARNE NA FORUM
Żłobek
Hej! Chciałabym otworzyć żłobek- macie doświadczenia z jakąś franczyzą? Może jest tutaj jakis właściciel, który zechciałby ze mną porozmawiać nt. opłacalności...
Praca licencjacja - franczyza McDonald's
Piszę pracę licencjacką na temat franczyzy jako formy prowadzenia działalności gospodarczej na przykładzie McDonald 's. Bardzo proszę o wypełnienie ankiety...
Akademia Bystrzaka
Podłączam się do pytania.
Akademia Bystrzaka
Witam serdecznie Zastanawiam się nad Akademia Bystrzaka. Macie jakieś doświadczenia?
Wirtualna Asystentka?
Moja siostra i jest bardzo zadowolona. Z tego co wiem to swój poczatek miała po kursie Poli Sobczyk z Barand Assist. I potem zaangażowała się w to całkowicie i dziś...
Wirtualna Asystentka?
Czy ktoś może pracuje jako WA i może podzielić się opinią? Zastanawiam się nad taką pracą. Znalazłam kilka kursów od Poli Sobczyk właśnie dla Asystentek i wygląda...
Czy warto zainwestować w szkołę językową?
Moim zdaniem warto. Jestem pewien, że znajomość języka angielskiego na pewno ci się przyda w przyszłości. Znając jakiś język obcy możesz też starać się o lepszą...
Z korepetytora na dyrektora
Fajny artykuł o ciekawej historii. Trzeba przyznać, że pomysł jest dość oryginalny i na pewno jest na to zapotrzebowanie. Sama chodziłam na korepetycje z matmy, więc...