Pieniądze od inwestorów

W sieci / Pod szyldem Stava działa 31 oddziałów.
Środa
27.01.2021
Stava zakończyła emisję akcji. Pozyskała od inwestorów 3,4 mln zł. Na co planuje je przeznaczyć?
 

Stava ogłosiła emisję akcji pod koniec listopada ubiegłego roku. Do połowy stycznia, korzystając z modelu crowdfundingowego, zebrała 3,4 mln zł. W planach było zgromadzenie 4,2 mln zł.

Dobry rok

Czy mimo mniejszego niż planowany wyniku spółka jest zadowolona z efektów?

– Jesteśmy zadowoleni tym bardziej, że emisja odbywała się poza popularnymi portalami crowdfundingowymi, w trudnym roku pandemicznym, też w okresie świąteczno-noworocznym – mówi Paweł Luty, menedżer ds. PR firmy Stava. – Już po tym, jak przygotowaliśmy emisję, zmalały nasze potrzeby kapitałowe, ponieważ nawiązaliśmy i rozwinęliśmy współpracę z dużymi partnerami. Podpisaliśmy umowę z siecią Stokrotka, z która współpracujemy w 17 miastach. Rozszerzyliśmy też współpracę z McDonald's. W tej chwili realizujemy usługę McDelivery w sześciu miastach. Dzięki temu nasza sieć rozwija się szybciej, a przychody ze sprzedaży są wyższe, niż wcześniej zakładaliśmy.

Zgodnie z założeniami, pieniądze mają zostać przeznaczone na szybszy rozwój sieci w Polsce oraz wejście na rynki zagraniczne.

– W samej Polsce rynek usług gastro-kurierskich jest o kilkadziesiąt razy większy niż nasza obecna skala działania. W Europie czekają na nas tysiące miast, w większości bez bezpośredniej konkurencji. To potencjał do wielokrotnego wzrostu firmy – podkreśla Paweł Aksamit, prezes Stava.

Licencja na biznes

Stava oferuje lokalom gastronomicznym usługi kurierów, dostarczających posiłki do klientów. Dzięki temu restauracje nie muszą zatrudniać własnych dostawców. Korzystając ze specjalnej aplikacji wpisują tylko swoje zamówienie do systemu. System automatycznie analizuje wszystkie wezwania, segreguje, ustala kolejność realizacji i przyporządkowuje do poszczególnych kurierów. Kurierzy – za pośrednictwem tej samej aplikacji – otrzymują zlecenie. System analizuje też np., które zamówienia można ze sobą połączyć, aby jak najszybciej je zrealizować, ustala optymalną trasę, dzięki czemu dostawca nie traci czasu i nie nadkłada drogi.

Istniejąca od 2014 roku firma ma w tej chwili 31 oddziałów, w 27 miastach. Najmłodszy wystartował w styczniu w Zakopanem. Do końca tego kwartału ma zostać uruchomionych sześć kolejnych. Do otwarcia oddziału pod szyldem Stava potrzeba 50 tys. zł kapitału, z czego nie mniej niż 20 tys. zł środków własnych. Franczyzodawca pomaga w uzyskaniu finansowania na pozostałą kwotę. Przeprowadza też kandydatów przez wieloetapowy proces rekrutacji, a następnie kilkutygodniowych szkoleń, teoretycznych i praktycznych.

Według właścicieli konceptu, oddział może osiągnąć rentowność już przy 30-60 dostawach dziennie.

– W prawidłowo zarządzanym oddziale każdy zaangażowany w realizację dowozów samochód generuje zysk rzędu 1-2,5 tys. zł miesięcznie – dodaje Paweł Aksamit. – Obecnie najmniejsze oddziały angażują po kilka, a największe po kilkadziesiąt samochodów.

 

WIZYTÓWKA MARKI STAVA

Firma gastro-kurierska.

  • 31 oddziałów
  • kwota inwestycji 50 tys. zł

Paweł Aksamit, prezes Stava / "W samej Polsce rynek usług gastro-kurierskich jest o kilkadziesiąt razy większy niż nasza obecna skala działania”.