Pozytywnie naładowani

Fast Energy to sieć franczyzowa z Ukrainy. Dlaczego zdecydowaliście się przenieść jej model biznesowy na Polskę?

Daniel Lasko: Powodów jest kilka. Po pierwsze spodobał nam się sam biznes, którego założeniem jest rozlokowywanie przenośnych powerbanków w miejscach z dużym zagęszczeniem osób, np. na siłowniach, w restauracjach czy barach, w kinach itd. Widzimy w tym ogromny potencjał, gdyż w naszym codziennym funkcjonowaniu coraz bardziej polegamy na nowoczesnych technologiach. Przykładowo, nikogo nie dziwi już płacenie telefonem lub zegarkiem. Rośnie więc zapotrzebowanie na dostęp do źródeł energii, które pozwolą nam utrzymać nasze sprzęty „żywe”. A my chcemy na tę potrzebę odpowiedzieć, zwłaszcza że w Polsce wciąż jest to niezagospodarowany rynek.

Ponadto, motywujące były wyniki Fast Energy na Ukrainie. Sieć powstała we wrześniu 2020 roku, a pod koniec ubiegłego roku posiadała już ponad 2000 punktów w 28 miastach, aplikację ściągnięto ponad 58 tys. razy, a aktywnie korzysta z niej 38 tys. użytkowników.

Liczycie na podobny sukces w Polsce?

Kamil Naskręt: Zdecydowanie tak. Na razie jesteśmy na początku budowania rozpoznawalności sieci, niemniej jednak prowadzimy już pierwsze rozmowy z potencjalnymi partnerami. Obecnie czekamy na pierwszą dostawę stacji, które w całości planujemy rozlokować w Warszawie. W tym roku zamierzamy mieć już ok. 1000 powerbanków w całej Polsce. Docelowo myślimy o kilku tysiącach.

Jakie warunki współpracy z partnerami biznesowymi oferujecie?

Daniel Lasko: Proponujemy dwie opcje partnerstwa – jako franczyzobiorca lub inwestor. W obu przypadkach podstawą współpracy jest zakup co najmniej 30 stacji za 16 500 dolarów + VAT 23%. Dodatkowo licencjobiorca ponosi opłatę franczyzową w wysokości 11 000 zł brutto. Inwestor jest z niej zwolniony. Oba modele różnią się także odpowiedzialnością za rozmieszczenie i utrzymywanie stacji – franczyzobiorca bierze ten obowiązek na siebie, przez co otrzymuje większy procent od uzyskanego obrotu. Inwestor z kolei zostawia to nam, jednak jego udział w zysku jest mniejszy.

Na jakie wsparcie z Waszej strony mogą liczyć franczyzobiorcy?

Kamil Naskręt: Oferujemy sprawdzony model biznesowy, wsparcie przy rekrutacji pracowników i ich szkolenie przez doświadczonych członków zespołu, pełną obsługę klienta oraz administrację serwerów i zaplecza IT. W praktyce oznacza to, że wszelkie zmiany i ulepszenia, jakie zachodzą w aplikacji, z której korzystają klienci prowadzimy my.

Ponadto bierzemy na siebie pośrednictwo w procesie zamawiania powerbanków, koordynację bieżących i przyszłych zamówień oraz organizację transportu z Chin do Polski. Zajmujemy się także kwestiami marketingowymi.

Jaki jest model finansowy Waszego biznesu? Po jakim czasie następuje zwrot z inwestycji?

Daniel Lasko: Jak już wspomniałem nasze stacje będą rozlokowywane w miejscach często odwiedzanych przez potencjalnych klientów. Aby podłączyć się do stacji, w której do wyboru będą trzy końcówki do ładowania, potrzebna jest aplikacja, przez którą użytkownik uiszcza opłatę. Koszt podłączenia do powerbanka wynosi od 2 do 5 zł za 30 minut, lecz nie jest wyższy niż 16 zł za dzień. Cena waha się w zależności od lokalizacji lokalu, w którym została umieszczona stacja oraz jego obłożenia. Według kalkulacji z rynku ukraińskiego zwrot z inwestycji następuje już w ciągu roku.

Rozmawiała Małgorzata Ciechanowska

WIZYTÓWKA FAST ENERGY

Sieć stacji z mobilnymi powerbankami.

• koszt inwestycji: 16 500 dolarów + VAT 23%
• opłata franczyzowa dla licencjobiorcy: 11 tys. zł brutto