Franczyza sklepów spożywczych – przegląd sprawdzonych pomysłów na biznes

Właściciele sklepów sprzedających żywność do tej pory nie martwili się kryzysem – w końcu jeść każdy musi. Kiedy jednak ceny poszybowały w górę, konsumenci zaczęli ograniczać zakupy do tych niezbędnych. Do tego dochodzą zmiany w stawkach VAT, galopujące ceny mediów i Nowy Ład. Na takim rynku niełatwo działać. Jednak pod skrzydłami sieci franczyzowej biznes w tej branży nadal może sprawnie działać i przynosić zyski. Poniżej kilka propozycji.

PSH Lewiatan rośnie w trudnych czasach

Franczyzobiorcy sieci PSH Lewiatan zwracają uwagę, że miniony rok był trudny dla detalistów, firm rodzinnych zajmujących się prowadzeniem sklepów spożywczych w sieci Lewiatan. Sklepom doskwierają nowe obciążenia, przepisy i wysoka inflacja.

– Wciąż myślimy o rozwoju, ale dziś chcemy przede wszystkim przetrwać, utrzymać się na rynku – mówi Ireneusz Wróbel, franczyzobiorca sieci PSH Lewiatan.

Pomimo wyjątkowo trudnych warunków w minionym roku sieć PSH Lewiatan się rozwijała.

– Odnotowaliśmy 15-proc. wzrost obrotów. A trzeba pamiętać, że ostatnie trzy lata to wyjątkowo trudny czas. Myślę tu m.in. o pandemii, znaczącym wzroście kosztów prowadzenia działalności, licznych zmianach legislacyjno-podatkowych, dwucyfrowej inflacji oraz wojnie w Ukrainie. W minionym roku uruchomiliśmy 205 nowych sklepów, choć nie ukrywam, że część placówek musiała również zostać zamknięta. Jesteśmy też usatysfakcjonowani blisko 20-proc. wzrostem sprzedaży produktów marki własnej – mówi Robert Rękas, prezes zarządu Lewiatan Holding.

Obecnie w sieci PSH Lewiatan działa 3213 placówek.

Najważniejsze warunki nawiązania współpracy z siecią PSH Lewiatan, to posiadanie własnego punktu handlowego w odpowiedniej lokalizacji, dobra opinia w środowisku kupieckim, stabilna sytuacja finansowa oraz gotowość do realizacji przyjętej strategii działania. Firma zaprasza do współpracy przedsiębiorców, właścicieli samoobsługowych sklepów spożywczych, osoby zaradne i ambitne, dla których ważne jest bycie częścią silnej organizacji, a jednocześnie zachowanie autonomii.

Franczyzobiorcy działający w sieci mogą liczyć na wiele korzyści finansowych. Wynikają one przede wszystkim z kontraktów centralnych i regionalnych oraz wypłat, które przedsiębiorcy otrzymują z tego tytułu. Ważnym aspektem są też oszczędności wynikające z umów okołobiznesowych, które negocjowane na poziomie centralnym oznaczają dla pojedynczego przedsiębiorcy zdecydowanie lepsze warunki finansowe – niemożliwie do osiągnięcia w pojedynkę. 

I

Biznes z Intermarché

Udany rok ma za sobą także sieć Intermarché. Bez udziału sprzedaży paliw zwiększyła obrót o 500 mln zł i osiągnęła wzrost na stałej bazie sklepów o blisko 13,50 proc. Natomiast razem ze stacjami paliw, przychody Intermarché urosły o ponad 700 mln złotych a obroty przekroczyły 6 mld zł. Sieć zrzesza obecnie 250 niezależnych polskich przedsiębiorców. Aby do niej dołączyć, trzeba mieć wkład własny rzędu minimum 400 tys. zł. To ok. 2 proc. całej inwestycji. Kwota stanowi kapitał początkowy zakładanej spółki, który pozwala na uzyskanie dobrych warunków finansowania przyszłego biznesu.

W minionym roku, dzięki nowej platformie komunikacji modelu franczyzowego, zainteresowanie franczyzą z Intermarché wzrosło o 30 proc.

– Okres spowolnienia to najlepszy moment na inwestycje. A branża spożywcza nadaje się do tego najlepiej. Jest mniej podatna na wahania koniunkturalne. Trzeba tylko przekonać do siebie klienta – uważa Iwona Pawelczyk, prezes sieci Intermarché w Polsce i właścicielka supermarketu Intermarché.

I dodaje, że jeśli otwierać dzisiaj firmę, to tylko w ramach franczyzy. Dzięki temu można korzystać z dorobku sprawdzonej marki, jej doświadczeń, zasobów i skali.

– Obecny czas jest wymagający dla wszystkich przedsiębiorców działających w branży spożywczej. Rosnące ceny żywności, paliw i surowców powodują niepewność wśród konsumentów. Klienci z większą rozwagą podchodzą do swoich zakupów. Przede wszystkim nie chcą przepłacać i chętniej korzystają z promocji – mówi Iwona Pawelczyk.

Zwraca ona uwagę, że dzisiaj sklepy muszą sobie radzić z dwoma problemami. Pierwszy z nich to presja kosztowa – praktycznie każda pozycja po stronie kosztów mocno wzrosła, szczególnie wynagrodzenia, energia i gaz.

– A są to pozycje, które ważą najwięcej, jeśli chodzi o nasze wydatki – zaznacza Iwona Pawelczyk.

Kolejny problem to przychody. Tutaj ścierają się dwie siły: inflacja, która wpływa na wzrost wartości sprzedaży oraz siła nabywcza konsumentów, która decyduje o zawartości koszyka i częstotliwości zakupów.

– Utrzymanie kontroli i właściwego balansu w przypadku każdego z tych elementów, to główne zadanie przedsiębiorstw w naszej branży i nie tylko – mówi Iwona Pawelczyk.

Zwraca też jednak uwagę, że sektor spożywczy będzie ostatnim, w którym konsumenci wprowadzą plan oszczędności.

 – Jesteśmy na lepszej pozycji niż branża gastronomiczna czy rozrywkowa. Ale i tutaj kupujący szukają sposobów na ratowanie swojego portfela – mówi Iwona Pawelczyk.

Euro Sklep zrealizował plany

Na rynku nieźle sobie radzą także sklepy działające w sieci Eurocash. W przypadku Euro Sklepu, plan ekspansji na rok 2022 rok spółka zrealizowała już w trzecim kwartale. W tym czasie działało w sumie 460 sklepów tej marki.

– Jesteśmy spokojni o dalszy rozwój. Nasi klienci znają Euro Sklep, ufają nam i chętnie wracają do nas po codzienne zakupy. Za marką stoi tradycja, długa historia rozwoju na tych rynkach, które dojrzewają i zmieniają się razem z nami – zapewnia Paweł Rozpara, menedżer operacyjny sieci partnerskich w grupie Eurocash.

Dodaje, że Euro Sklep skupia się na rozwoju narzędzi cyfrowych.

– Chcemy, żeby we wszystkich sklepach został wdrożony system POS. Obecnie jest zintegrowanych w sumie 70 proc. sklepów. Pracujemy też nad nowymi funkcjonalnościami w aplikacji tej marki. Zmiany pozwolą franczyzobiorcom na tworzenie własnych promocji i informowanie o nich klientów za pomocą powiadomień push na ekranie telefonu – mówi Paweł Rozpara.

Euro Sklep działa od ponad 25 lat, głównie na południu Polski. Franczyzodawca zapewnia partnerom m.in. atrakcyjne ceny od dostawców, marketing i opiekę doradcy.

– Towarzyszymy przedsiębiorcom w otwarciu nowego sklepu czy przeorganizowaniu już istniejącej placówki, ale też wspieramy ich w prowadzeniu działalności na co dzień. Pozyskujemy dobre warunki handlowe, wdrażamy nowe technologie i pomagamy w budowaniu konkurencyjnej oferty handlowej dla klientów – zapewnia Paweł Rozpara.

Minimalna kwota inwestycji w nowy sklep zależy od lokalizacji. Sieć nie pobiera opłat wstępnych ani marketingowych. Opłata bieżąca uzależniona jest od wielkości powierzchni handlowej. Żeby dołączyć do sieci, przedsiębiorca powinien mieć stabilną sytuację finansową i lokal o powierzchni handlowej nie mniejszej niż 80 m².

Mobilny sklep pod szyldem ABC

Do Eurocash należy także sieć ABC na kołach, w przypadku której partnerzy prowadzą handel mobilny w mniejszych miejscowościach, gdzie dostęp do sklepów jest trudniejszy. Krystian Czapla współpracę z tą marką rozpoczął w styczniu 2020 roku. Jego zdaniem wobecnych warunkach gospodarczych coraz trudniej funkcjonować.

– Tuż po rozpoczęciu współpracy z ABC na kołach weszliśmy w okres epidemii. Wtedy rzeczywiście zauważalny był wzrost zakupów u klientów i ceny towarów w Polsce nie były tak wysokie jak dzisiaj. Jednak z roku na rok, a szczególnie w poprzednim roku ludzie na wsiach, gdzie prowadzę handel mobilny, wydają coraz mniej. Ograniczają oni zakupy tylko do najpotrzebniejszych produktów – mówi Krystian Czapla.

Aby podjąć współpracę z ABC na kołach nie trzeba inwestować swoich pieniędzy. Franczyzodawca wymaga jedynie wpłaty kaucji zwrotnej, która zabezpiecza powierzony sprzęt. Wynosi ona 3,5 tys. zł i jest zwracana po zakończeniu współpracy. Istnieje również możliwość wpłaty tej kwoty w kilku ratach. Na pierwsze zarobione pieniądze można liczyć już po miesiącu współpracy, ponieważ za prowadzenie sklepu franczyzodawca wypłaca regularnie gwarantowaną podstawę oraz dodatkowo prowizje zależne od wygenerowanego obrotu.

– W trakcie trwania współpracy jedynymi stałymi opłatami są te, które należy rozliczać z ZUS-em i Urzędem Skarbowym, prowadząc jednoosobową działalność gospodarczą, z wyjątkiem podatku VAT, ponieważ nasi agenci nie muszą go płacić. Pokrywamy koszty paliwa do pewnego poziomu oraz zapewniamy kompleksowo wyposażony samochód wraz z towarem i sprzętem niezbędnym do prowadzenia sprzedaży i komunikacji, więc nie jest konieczne dokładanie swoich pieniędzy. Wszelkie kwestie techniczne oraz serwisowe bierzemy na siebie – mówi Kamil Kruzel, specjalista ds. ekspansji w sieci ABC na kołach.

ABC na kołach działa w dziewięciu województwach na wschodzie i w centralnej Polsce. W pobliżu prawie każdego miasta na tym obszarze, w którym znajduje się hurtownia Eurocash Cash & Carry, poruszają się około trzy autosklepy. Wszystkie są kierowane przez agentów na podstawie umowy agencyjnej. W 2022 roku otworzyło się kilkadziesiąt oddziałów.

Groszek się powiększa

Sieć Groszek trzeci kwartał minionego roku zamknęła z liczbą 2259 sklepów. W sumie otworzyło się w tym czasie 209 nowych sklepów tej marki.

– To więcej niż zakładaliśmy w planach na cały rok – mówi Paweł Rozpara.

W tym roku Groszek chce otwierać nowe sklepy i kontynuować projekt rebrandingu istniejących placówek zgodnie z nową identyfikacją wizualną.

– Będziemy też wspierać właścicieli sklepów w digitalizacji. Chcemy integrować sklepy z systemem EuroPlatform, który pozwoli szybko kontaktować się z tysiącami przedsiębiorców, a w konsekwencji ułatwi m.in. organizowanie w lokalnych sklepach akcji promocyjnych, przyspieszy kreowanie cenówek czy plakatów, a także umożliwi szybkie generowanie raportów sprzedażowych – zapewnia Paweł Rozpara.

Groszek działa w całym kraju. Zapewnia partnerom duży wpływ na kształt prowadzonego biznesu.

– Mogą oni, ale nie muszą, wdrażać proponowane przez nas rozwiązania. Jednocześnie dostają od nas kompleksowe wsparcie: na wstępie projekt wnętrza sklepu, a potem też opiekę doradcy, szkolenia, narzędzia marketingowe, opcję prostego zamawiania towaru online na eurocash.pl. Właściciele sklepów mają też do dyspozycji aplikację do komunikacji z konsumentami, nowoczesne promocje i szeroki wybór produktów marki własnej – wylicza Paweł Rozpara.

Minimalną kwotę na start franczyzodawca ustala indywidualnie z przedsiębiorcą – w zależności od metrażu sklepu i warunków lokalu. Nie ma opłaty wstępnej, ani marketingowej. Aby przystąpić do sieci Groszek, należy dysponować lokalem o powierzchni minimum 60 m², prowadzić działalność gospodarczą i stosować się do standardów sieci. Franczyzobiorcy płacą stałą, niezmienną, niezależną od obrotu sieci opłatę kwartalną. Franczyzobiorca oprócz zarobku na sprzedaży produktów, może też liczyć na dodatkowe wynagrodzenie za realizację kontraktów, zadań czy terminowe płatności.

– Wspieramy również placówki w atrakcyjnych i sprawdzonych lokalizacjach finansowo, m.in. poprzez umowy inwestycyjne na zakup elementów wyposażenia sklepu – mówi Paweł Rozpara.

ABC stawia na indywidualizm

Jeszcze większe pole do popisu niż w sieci Groszek, mają franczyzobiorcy ABC.

– Stawiamy na indywidualizm. Nasi przedsiębiorcy mogą nawet stworzyć własny szyld. Poza tym sieć działa na bardzo partnerskich zasadach – franczyzobiorcom oferujemy wiele usług, włącznie z gotowym modelem prowadzenia sklepu, ale to do nich należy wybór i decyzja, z których skorzystać i które wdrożyć – mówi Paweł Rozpara.

Przystąpienie do sieci sklepów ABC nie wymaga żadnych wstępnych kosztów czy opłat za licencję.

Franczyzobiorcy w ramach współpracy dostają dostęp do systemu rabatowego w hurtowniach Eurocash Cash & Carry, specjalnych promocji i nowoczesnych narzędzi ułatwiających zarządzanie sklepem.

Sklepy ABC działają zarówno w największych miastach wojewódzkich, jak i w małych miejscowościach i wsiach.

– Dzięki indywidualnemu podejściu do każdego z franczyzobiorców możemy skutecznie konkurować na każdym rynku. Właściciel sklepu wie najlepiej, jakie produkty będą odpowiednie dla lokalnej społeczności, zna osobiście konsumentów i utrzymując życzliwe, sąsiedzkie relacje z klientami stara się sprostać ich oczekiwaniom – mówi Paweł Rozpara.

Jego zdaniem koncept lokalnego sklepu, ze znajomą obsługą i dokładnie dobraną ofertą produktową, ma w Polsce wielu zwolenników. W każdym miesiącu otwiera się kilkadziesiąt sklepów w sieci ABC. Pod tym szyldem działa już ponad 8,7 tys. placówek.

Siła Delikatesów Centrum

Jeszcze jeden koncept biznesowy działający w grupie Eurocash to Delikatesy Centrum.

– W Delikatesach Centrum oferujemy franczyzobiorcom kompleksowe rozwiązania wspierające rozwój sklepów. Franczyzobiorcy dzięki naszej sile zakupowej mogą liczyć na atrakcyjne cenniki u dostawców, a także korzystne kredyty, dobrą logistykę, rozwiązania cyfrowe, edukację oraz wsparcie marketingowe. Pomagamy im też w bardziej bieżących wyzwaniach, takich jak np. transformacja energetyczna – wylicza Arkadiusz Faliszewski, dyrektor ds. ekspansji w Eurocash Franczyza.

Przedsiębiorca, który decyduje się na prowadzenie biznesu pod szyldem Delikatesy Centrum, może też liczyć na dostawy sześć razy w tygodniu oraz dostęp do konkurencyjnych marek własnych i lokalnych, świeżych produktów.

– Dużym wyróżnikiem jest też Delikarta, czyli program lojalnościowy, w którym stosujemy m.in. zaawansowane algorytmy personalizacji pozwalające dostarczyć dopasowane oferty do ponad 3,5 mln posiadaczy karty – mówi Arkadiusz Faliszewski. 

Aby nawiązać współpracę z Delikatesami Centrum, trzeba mieć odpowiednie środki finansowe i doświadczenie w handlu. Dodatkowym atutem będzie posiadanie nieruchomości o powierzchni minimalnej 150 m² z dodatkowym zapleczem magazynowym i parkingiem. Koszt inwestycji w zakresie dostosowania do systemu ustalany jest indywidualnie dla każdej placówki handlowej.

– Obserwujemy, że sklepy Delikatesy Centrum osiągają najlepsze wyniki w małych miejscowościach, wsiach i na przedmieściach dużych miast. Sklepy mają średnio od 200 nawet do 600 m² powierzchni sprzedażowej – mówi Arkadiusz Faliszewski.

Marka współpracuje z różnymi franczyzobiorcami: zarówno takimi, którzy prowadzą jeden sklep, jak i tymi, którzy mają ich ponad 100. Ogromny potencjał rozwoju marki stanową detaliści, którzy operują 5-10 sklepami.

– Jednak już w ramach jednego lokalu współpraca może układać się dobrze i generować przyzwoite wyniki – mówi Arkadiusz Faliszewski.

Na koniec trzeciego kwartału 2022 roku pod szyldem Delikatesy Centrum działało 1490 sklepów, z których ok. 400 to sklepy własne.