Wierzę w ten biznes
Przez 14 lat Marek Sawa razem z żoną Violettą prowadzili dwa sklepy z asortymentem z branży dom i ogród.
– Jednak w pewnej chwili poczuliśmy, że możliwości dalszego rozwoju są ograniczone – przyznaje Marek Sawa. – Zaczęliśmy się zastanawiać, co dalej z naszym życiem zawodowym.
Jak mówi, Bricomarché okazało się naturalnym wyborem. – To była jedyna franczyza w tej branży, która oferowała tak szerokie możliwości – mówi Marek Sawa. – Niepokoiliśmy się tylko, czy spełnimy kryteria Grupy Muszkieterów.
Droga do Muszkieterów
Pierwsze spotkanie w polskiej centrali Grupy Muszkieterów wypadło pomyślnie. Na kolejnym małżonkowie zobaczyli symulacje budżetowe, wzory umów. – Wszystko zostało nam przedstawione w sposób całkowicie transparentny, uzyskaliśmy odpowiedzi na wszystkie pytania – podkreśla Marek Sawa. – To nas przekonało. Podobnie jak rozmowy z innymi franczyzobiorcami marki.
Zdecydowali się więc zakończyć prowadzoną dotychczas działalność. Komisja zezwoleń, która przyjmuje nowych członków do grona przedsiębiorców Grupy Muszkieterów, zaakceptowała ich kandydaturę. Ale zanim objęli swój pierwszy sklep, musieli przejść jeszcze kilkumiesięczne szkolenia, przygotowujące do prowadzenia biznesu. Składają się z części teoretycznej oraz praktycznej. Ta ostatnia odbywa się w różnych sklepach na terenie kraju. Każdy z kandydatów zapoznaje się z pracą na wszystkich stanowiskach: na sali sprzedaży, kasach, w dziale kadr i przede wszystkim poznaje tajniki zarządzania całą placówką.
– To pozwala nam poznać specyfikę pracy w różnych działach, wiedzieć, czego wymagać, ale też jakie są realne możliwości i zakresy zadań pracowników. A dzięki temu, że odwiedzamy różne sklepy, poznajemy różne style zarządzania ich właścicieli – opowiada Marek Sawa.
Po szkoleniach mogli wybrać dla siebie sklep, z przedstawionej im przez Grupę listy placówek. – Zdecydowaliśmy się przejąć sklep w Lubaniu, który funkcjonował już od dwóch lat – kontynuuje Marek Sawa. – Choć wiązało się z tym pewne ryzyko. Sklep nie realizował wysokich obrotów. Ale mieliśmy doświadczenie w branży, wierzyliśmy, że sobie poradzimy.
Wciąż na plusie
Supermarket przejęli we wrześniu 2009 roku i tamten rok zakończyli z minimalną stratą. Później było już tylko lepiej. Przez cały czas sklep jest na plusie i rok do roku generuje wzrosty obrotów. W 2018 roku franczyzobiorcy zdecydowali, że czas na rozwój biznesu i przejęli kolejny sklep, tym razem w Głogowie. – Też osiągał niskie obroty i nie było chętnych do jego przejęcia – nie ukrywa Marek Sawa. – A tymczasem nam w dwa lata udało się podwoić obrót.
Jaka jest ich recepta na sukces? – Stawiamy na swoje doświadczenie, znajomość branży – wyjaśnia Marek Sawa. – W Głogowie dwie minuty od naszego marketu funkcjonuje konkurencyjny hipermarket budowlany. Wydawałoby się, że tak silna konkurencja będzie trudna do przebicia. Tymczasem postanowiliśmy rozbudować ofertę, która nie jest mocną stroną sąsiadującego z nami punktu sprzedaży, kojarzącego się jako silny brand budowlany. Postawiliśmy na asortyment z działu ogród, na materiały dekoracyjne. Uzupełniliśmy tym samym lukę na rynku. Dbamy w naszych sklepach o asortyment sezonowy, okolicznościowy, np. ofertę świąteczną.
Najcięższy czas przyszedł wraz z pandemią. – Zamrożenie gospodarki spowodowało, że obroty sklepów Bricomarché w galeriach handlowych spadły o połowę. To był dramatyczny czas. We Francji w ogóle wszystkie sklepy naszej marki zostały zamknięte. Obawialiśmy się, że w Polsce może być podobnie – opowiada Marek Sawa. – Duży strach panował też wśród pracowników. W jednym z moich sklepów z sześciu kasjerek pięć poszło na zasiłki opiekuńcze. Trzeba było delegować pracowników z innych stanowisk. Ale dostaliśmy zapewnienia z polskiej centrali i z Francji, że gdyby groziła nam utrata płynności, to możemy na nich liczyć. Na tym właśnie polega przewaga dobrej franczyzy. Przedsiębiorca prowadzący biznes samodzielnie ma krótką drogę do utraty płynności i rentowności firmy. My możemy liczyć na pomoc.
Ambasador marki
Na szczęście załamanie sprzedaży trwało krótko. A dziś Marek Sawa przygotowuje się do otwarcia trzeciego sklepu pod szyldem Bricomarché, tym razem w Lubinie. Prawdopodobnie stanie się to w pierwszym kwartale przyszłego roku.
– Tym razem adaptujemy pomieszczenia po funkcjonującym tu wcześniej hipermarkecie – relacjonuje franczyzobiorca. – To będzie nasz największy sklep i też jeden z największych w całej sieci.
Wśród Muszkieterów panuje zasada, że wszyscy franczyzobiorcy działają na rzecz Grupy, poświęcając część swojego czasu na pracę w centrali. Podobnie jest w przypadku Marka Sawy. Jest członkiem Komitetu Wykonawczego oraz szefem Unii Muszkieterów, czyli zrzeszenia wszystkich przedsiębiorców. Zajmuje się rekrutacją nowych franczyzobiorców i ich szkoleniem, a także szkoleniami już funkcjonujących w ramach Grupy przedsiębiorców.
Podczas ostatnich Targów Franczyza został zwycięzcą konkursu na Top Franczyzobiorcę, w kategorii ambasador marki. W uzasadnieniu jego nominacji centrala Grupy Muszkieterów podkreśliła, że Marek Sawa często reprezentuje sieć na różnego rodzaju wydarzeniach: targach, konferencjach branżowych, briefingach prasowych. Zaangażował się w prace nad Kodeksem Dobrych Praktyk dla rynku franczyzy, reprezentując stanowisko franczyzobiorców. W imieniu Grupy Muszkieterów bierze udział w spotkaniach z Ministerstwem Sprawiedliwości, dotyczących prac nad regulacją franczyzy.
– Czuję się ambasadorem marki Bricomarché i utożsamiam się z nią – podkreśla Marek Sawa. – Bywam na różnych spotkaniach i jako franczyzobiorca, i jako reprezentant franczyzodawcy. Jest to możliwe dzięki temu, że koncept proponowany przez Muszkieterów jest unikatowy. Nie tylko jesteśmy niezależnymi franczyzobiorcami, ale podejmujemy też strategiczne decyzje dotyczące rozwoju całej Grupy.
Marek Sawa ocenia też, że model franczyzowy, jaki oferuje koncept Bricomarché, świetnie sprawdza się na rynku. – Otrzymujemy solidne know-how, które pomaga prowadzić biznes. Przy tym franczyzobiorcy mają swobodę podejmowania decyzji, mogą na bieżąco reagować na zmiany rynkowe – podkreśla Marek Sawa. – Mając takie narzędzia, posiadamy świetną bazę do budowania sukcesu. Najlepszym dowodem na moją wiarę w ten koncept jest fakt, że wkrótce otwieram trzeci sklep. O biznesie zawsze trzeba myśleć długofalowo. Gdy z żoną dołączaliśmy do Grupy Muszkieterów, naszym priorytetem nie były zyski. Do satysfakcjonujących pieniędzy doszliśmy już wcześniej. Chodziło nam o osiągnięcie zawodowego zabezpieczenia. To była dla nas inwestycja w przyszłość. Udana.
WIZYTÓWKA BRICOMARCHE
Sieć supermarketów dom i ogród.
- kwota inwestycji: wkład własny minimum 400 tys. zł
- liczba sklepów franczyzowych: 189
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
To już ostatnia okazja w tym roku, aby spotkać się z setką franczyzodawców pod jednym dachem! Przyjdź jeszcze dziś na Targi Franczyza do Pałacu Kultury i Nauki!
24-26 października w Pałacu Kultury i Nauki możesz poznać 100 sprawdzonych pomysłów na biznes we franczyzie. Przeczytaj relację z targów i przyjdź wybrać franczyzę dla siebie!
Od 24 do 26 października w Pałacu Kultury i Nauki można poznać 100 najciekawszych franczyz w Polsce. Przyjdź i wybierz biznes dla siebie. Śledź relację z targów na żywo.
Już w czwartek zaczynają się jesienne Targi Franczyza! Przyjdź i wybierz biznes dla siebie! Franczyzodawcy czekają od 24 do 26 października w Pałacu Kultury i Nauki.
Już w najbliższy czwartek rozpoczynają się Targi Franczyza 2024. Od 24 do 26 października w Pałacu Kultury i Nauki przedstawiciele 100 marek franczyzowych będą dzielić się swoimi sprawdzonymi pomysłami na firmę.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Jak zawsze branża gastronomiczna ma silną reprezentację na Targach Franczyza, które odbędą się 24-26 października w PKiN w Warszawie. Można będzie wybierać i wśród rodzimych, i wśród międzynarodowych konceptów.
Połączenie restauracji z produkcją piwa przyciąga klientów. Browar Korona postanowił to wykorzystać.
Fiskus walczy z tzw. fikcyjnym samozatrudnieniem, traktując umowy B2B jako unikanie opodatkowania.
POPULARNE NA FORUM
Ubrania robocze
Zazwyczaj za odzież roboczą odpowiada firma, która zatrudnia pracowników. Pracodawca może jednak poprosić osobę zatrudnioną o pokrycie kosztów zakupu odzieży lub...
Ubrania robocze
Na jakich stanowiskach wymagane jest kupienie pracownikowi odziezy roboczej? Czy jest to obowiązek pracodawcy ?
Gdzie najlepiej kupić mieszkanie pod wynajem?
Trudno powiedzieć, która opcja będzie najlepsza. Teraz wiele opcji, a deweloperzy są najbardziej ukierunkowane na nabywców.
Ekologiczne zyski
Potwierdzam, fotowoltaika to przyszłość, sam z niej korzystam i już po paru miesiącach widzę oszczędności energetyczne.
Biznes na wsi
Agroturystyka to świetny pomysł, ale trzeba mieć warunki.
Ogród
Skąd kupowaliście artykuły do ogrodu? Widziałam, że na Dajar.pl jest interesujący wybór
Skład opałowo-węglowy
Jeżeli chodzi o węgiel najlepiej wybrać sprawdzony skład węgla w którym można kupić węgiel najwyższej jakości a nie węgiel z którym są problemy i my również je...
Jaki sklep meblowy?
Jak chcesz mieć meble na lata, to nie kupuj w Jysk czy innych marketach. Wybieraj tylko sprawdzone marki.